Polska

"Obowiązkowe szczepienia w Wałbrzychu" - szurometr wyszedł poza skalę

Jakub Szczęsny
"Obowiązkowe szczepienia w Wałbrzychu" - szurometr wyszedł poza skalę

W zeszłym tygodniu, jedną z bardziej nośnych informacji w naszym kraju była - według niektórych - osobliwa decyzja Rady Miasta Wałbrzych, która drogą uchwały wprowadziła obowiązek szczepień przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 powodującego chorobę COVID-19. Redakcja Antyweb, obok innych serwisów w kraju otrzymała drogą mailową projekt zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez radnych głosujących za wskazaną wyżej uchwałą.

Uchwała regulująca obowiązkowość szczepień przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 "obliguje" do przyjęcia preparatu indukującego odporność osoby powyżej 18 roku życia (wśród mieszkańców) oraz wszystkie osoby pracujące w mieście Wałbrzych. Zasadniczo trudno jest jednak tego typu obowiązek egzekwować - nie istnieją bowiem regulacje prawne, które umożliwiałyby takie podejście. Uchwała została przyjęta przez 22 radnych, 3 było przeciwko jej przyjęciu.

Sprawdź również: mojeIKP – polski rząd sfinansował następną zbędną aplikację na smartfona

Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej tłumaczył w mediach, że celem przyjęcia tej uchwały jest umocnienie wśród społeczeństwa istotności szczepień, dzięki którym możliwe jest wykształcenie odporności stadnej. Włodarz miasta jest lekarzem, co zasadniczo warunkuje jego stanowisko wobec szczepionek - a zwłaszcza tej przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. W rozmowie z RMF FM zaznaczył ponadto, że aktualny stan prawny nie pozwala mu na zwalnianie urzędników, kogokolwiek kto nie przyjmie szczepionki. Co więcej, radni zdawali sobie sprawę z tego, że uchwała wywoła spore emocje. Samorządowców zaskoczyła jednak skala odzewu.

Na radnych i prezydenta wylał się ogromny hejt

Sprawą zainteresowały się media oraz aktywiści "wolnościowi" (przy czym cudzysłów to odbicie mojej opinii) i antyszczepionkowi. Wyrażać niezadowolenie to jedno, ale obrażać radnych, grozić im śmiercią (prezydentowi Wałbrzycha również) to już drugie. Posiadanie sprzecznych z uchwałą poglądów nie usprawiedliwia w żaden sposób tego typu zachowań. Biorąc pod uwagę jakość dyskusji w internecie, jakość dyskusji ogółem oraz postępującą brutalizację życia publicznego - nic dziwnego, że do takich sytuacji dochodzi. Niemniej, to cały czas smutne i w dalszym ciągu niedopuszczalne. I miejmy nadzieję, że nigdy nie stanie się to standardem.

Jak wskazał w innych publikacjach Roman Szełemej, Policja została powiadomiona o takich groźbach i są one obecnie badane. Na razie, na facebookowym profilu urzędnika niemożliwe jest dodawanie postów przez społeczność oraz komentowanie publikowanych materiałów. Powód? Ogromna fala hejtu, jaka wylała się na prezydenta oraz radnych.


Przeciwnicy szczepień zarzucają radnym oraz prezydentowi udział w depopulacji narodu, zamordyzm, wprowadzanie standardów totalitarnych, skorumpowanie, prowadzenie interesów z koncernami farmaceutycznymi kosztem zdrowia i życia ludzi. Z punktu widzenia osób, które wierzą w to że szczepionki są szkodliwe, zawierają w sobie czipy, są elementem pozwalającym na wprowadzenie tzw. "NWO" - rzeczywiście może tak być. Zdecydowanie tego typu myślenie można brać z przymrużeniem oka. Pewne jest to, że uchwała w formie przyjętej przez radnych Wałbrzycha - nie ma szans być w żaden sposób egzekwowana. Jedyny widoczny efekt jej wprowadzenia to spory szum wokół miasta oraz samorządowców.

Redakcja Antyweb otrzymała ciekawy dokument

A jest nim projekt (który być może oficjalnie wpłynie do odpowiedniego organu) zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Podpisany został przez jednego z mieszkańców Radomyśla Wielkiego. Ze względu na to, że nie chcemy, aby autor dokumentu został narażony na śmieszność - personalia pozostawiamy do wiadomości redakcji.

W imieniu własnym, jako przedstawiciel władzy zwierzchniej zgodnie z art 4 Konstytucji RP, zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstwa z art 32 KRP, art 119 KK oraz art 38 KRP i art 27 KK przez radnych Miasta Wałbrzych:

**Tu lista 25 nazwisk**

poprzez uzależnienie decyzji (z dnia 29 kwietnia 2021) o możliwości podjęcia lub utrzymania pracy na terenie miasta Wałbrzych, jedynie przez osoby, które poddadzą się procesowi wstrzyknięcia preparatu medycznego mylnie nazywanego “szczepionką”,a jedynie warunkowo dopuszczonego do użycia na terenie naszego kraju.

Autor zawiadomienia wskazuje wśród osób, które mogły popełnić przestępstwo wszystkich radnych, którzy nie tylko głosowali za, ale również podpisali się pod dokumentem uchwały. W uzasadnieniu dla zawiadomienia, wskazuje on na możliwość złamania wielu artykułów Konstytucji RP oraz Kodeksu Karnego.

Autor dokumentu uważa także, że warto byłoby sprawdzić, czy radni nie kierowali się interesami z koncernami farmaceutycznymi w trakcie rozpatrywania wyżej wskazanej uchwały.

Nie posiadamy informacji na temat tego, czy zawiadomienie to wpłynęło już do prokuratury. Pojawienie się takiej wiadomości na skrzynce Antyweba wywołało u nas spore zaciekawienie i... uśmiech na twarzy. Ostatecznie wiadomo na pewno, że egzekwowanie obowiązków nakładanych na mieszkańców powyżej 18 roku życia oraz pracujących w Wałbrzychu jest niemożliwe i w dalszym ciągu nikt, kto nie chce się zaszczepić nie będzie za to karany.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu