Motoryzacja

Tesla przestała się sprzedawać? Duże obniżki cen, także w Polsce

Kamil Pieczonka
Tesla przestała się sprzedawać? Duże obniżki cen, także w Polsce
17

O obniżkach Tesli w USA pisałem już pod koniec grudnia, kiedy to producent chciał zachęcić klientów do odbierania swoich pojazdów jeszcze w 2022 roku, aby wyśrubować wyniki finansowe na koniec roku. Wygląda jednak na to, że to nie był jednostkowy przypadek i firma globalnie obniża ceny swoich aut.

Tesla opanowała inflację i obniża ceny aut

Elon Musk powiedział kiedyś, że Tesla nie daje i nigdy nie będzie dawać rabatów. Powiedzenie to się zdezaktualizowało pod koniec grudnia, kiedy to rabaty się pojawiły, aby zachęcić Amerykanów do zakupu w 2022 roku, przed wejściem rządowych dopłat, które wystartowały ponownie od 2023 roku. Nie spodobało się to klientom w Chinach, którzy zaczęli również domagać się niższych cen za samochody Tesli w swoim kraju i organizowali nawet bardzo burzliwe protesty. Trudno powiedzieć jaki miało to wpływ na ogólną politykę cenową firmy, ale faktem jest, że od wczoraj ceny w wielu krajach na całym świecie bardzo mocno spadły. Nie wiemy do końca dlaczego, bo Tesla nie posiada działu marketingu i komunikacji prasowej, a Elon Musk nie skomentował obniżek na Twitterze.

Obniżka dotyczy tylko dwóch najpopularniejszych modeli - 3 i Y, które odpowiadają praktycznie za ponad 90% sprzedaży całego koncernu i są masowo produkowane w fabrykach w na trzech kontynentach. Faktem jest, że nadwyżka wyprodukowanych modeli, nad tymi dostarczonymi do klientów pod koniec 2022 roku była najwyższa w historii. Wygląda więc na to, że niezachwiany popyt na samochody Tesli powoli zaczyna osiągać poziom, w którym zostanie całkowicie zaspokojony. Jeśli zatem Tesla chce zwiększyć sprzedaż to musi ten popyt zwiększyć, a obniżka cen to jeden z najlepszych sposobów.

Kliknij aby powiększyć

Niemiecki rzecznik prasowy spółki wspomina natomiast o fakcie, że firma opanowała wzrost kosztów powodowany inflacją i dlatego może pozwolić sobie na obniżkę ceny. Duża w tym zasługa wysokiej marży jaką Tesla ma na swoich samochodach i cały czas trzymanych w ryzach kosztów. Tesla skupia się głównie na sprzedaży bezpośredniej i nie posiada rozbudowanej sieci dealerskiej, którą trzeba utrzymywać. Jednocześnie po wczorajszych obniżkach, podstawowy Model 3, który kwalifikuje się już na dopłaty z programu "Mój elektryk" (185000 lub 27000 zł) można będzie kupić za 219 990 złotych. W tej cenie dostajemy zasięg na poziomie 491 km oraz przyśpieszenie do 100 km/h w czasie 6,1 sekundy. Dla porównania najtańsza wersja Volkswagena ID.3 kosztuje niespełna 200 tys. złotych, ale ma mniejszy zasięg i znacznie słabszy silnik.

Ile teraz kosztuje Tesla w Polsce?

Ceny poszczególnych modeli Tesli spadły bardzo wyraźnie, podstawowy Model 3 jest tańszy o 25 tys. złotych, czyli niemal dokładnie o 10%. Jeszcze większe obniżki dotyczą Modelu Y, który przecież produkowany jest tuż za naszą zachodnią granicą. Cena podstawowej wersji spadła o 45 tys. złotych, czyli o ponad 16%. Najbardziej opłacalna wydaje się jednak wersja Long Range, która jest tańsza aż o 55 tys. złotych i za niespełna 260 tys. złotych oferuje zasięg na poziomie 530 km oraz przyspieszenie do 100 km/h w czasie 5 sekund. Tesla ma jeszcze jedną przewagę, zamówiony dzisiaj samochód dostaniemy w ciągu 2-3 miesięcy, a u wielu innych producentów samochodów trzeba dzisiaj czekać znacznie dłużej.

Tesla Nowa cena [zł] Stara cena [zł] Różnica [zł] Różnica %
Model 3 219 990 244 990 25000 10,20%
Model 3 Long Range 254 990 284 990 30000 10,53%
Model 3 Performance 284 990 305 990 21000 6,86%
Model Y 229 990 274 990 45000 16,36%
Model Y Long Range 259 990 314 990 55000 17,46%
Model Y Performance 299 990 329 990 30000 9,09%

Ruch Tesli bez wątpienia jest zaskakujący. Do tej pory amerykańska firma tylko podnosiła ceny swoich samochodów argumentując to ich możliwościami, ale wszyscy chyba zdają sobie sprawę, że działało tu proste prawo popytu i podaży. Teraz gdy pojawiły się problemy ze sprzedażą samochodów, to mamy obniżki, tym bardziej, że wysoka marża daje tu spore pole do manewru. Z pewnością da też do myślenia europejskiej i koreańskiej konkurencji, która może wreszcie ograniczy nieco swoje zapędy w podnoszeniu cen własnych pojazdów. Mam nadzieje, że na tym ruchu Tesli skorzystamy wszyscy, nie tylko nabywcy aut tego producenta.

Zdjęcie główne: Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu