Nauka

Wnioski z tego badania są smutne. Co dalej z poszukiwaniem "obcych"?

Jakub Szczęsny
Wnioski z tego badania są smutne. Co dalej z poszukiwaniem "obcych"?

Od lat zastanawiamy się, czy w naszej galaktyce (a także poza nią) istnieją inne zaawansowane cywilizacje. Preprinty w arXiv (badania, które nie zostały jeszcze nigdzie opublikowane: to konkretne wysłano do International Journal of Astrobiology) wskazują, że szanse na ich wykrycie są bardzo niskie, chyba że spełnione zostaną pewne specyficzne warunki.

Badacze wskazują tutaj na konkretny problem – odpowiedni stosunek wskaźnika narodzin do wskaźnika zgonów w populacjach technologicznie zaawansowanych cywilizacji. Trudność polega na tym, że jeśli wskaźnik narodzin jest zbyt niski, a wskaźnik zgonów zbyt wysoki, cywilizacja może zaniknąć, zanim będziemy mieli szansę ją wykryć. Natomiast, gdy wskaźniki te są zbliżone, istnieje większa szansa, że cywilizacja przetrwa na tyle długo, by mogła być zauważona.

Sytuacja na Ziemi zasadniczo jest wyjątkowa. Nasza planeta ma około 4,6 miliarda lat, jednak zaawansowana cywilizacja technologiczna istnieje zaledwie od około 100 lat. Aktualnie stosunek liczby urodzeń do zgonów ledwo przekracza 1, natomiast prognozy sugerują, że do końca XXI wieku wskaźnik ten spadnie do równiutko jednego. Owo zjawisko może być trendem także w kontekście innych cywilizacji w kosmosie, a skoro tak, to "okienko" czasowe pozwalające na ich wykrycie jest bardzo wąskie. Stąd właśnie znalezienie innych inteligentnych form życia we Wszechświecie jest tak trudne.

Wykorzystując równanie Drake'a w stanie ustalonym, naukowcy oszacowali, że szanse na odkrycie innej cywilizacji są znikome, chyba że wskaźnik narodzin do zgonów utrzymuje się w bardzo wąskim przedziale. Nawet pomimo hipotetycznego zbadania całej Drogi Mlecznej, według naukowców, szanse na sukces wynoszą zaledwie 1 do 10 milionów bilionów. Sporą pomocą byłaby obecność w galaktyce innej cywilizacji, która aktywnie poszukuje innych inteligentnych form. Badacze uważają jednak, że być może trudnością jest fakt, iż przyszło nam żyć w wyjątkowo spokojnej (i przez to — bezpiecznej) części galaktyki.

Może i prawdopodobieństwo wykrycia innej cywilizacji jest niewielkie, ale nawet mimo tego warto to robić. Po pierwsze, przy okazji "popychamy" inne metody, technologie do przodu. Po drugie, gdyby nam się udało, oznaczałoby to niesamowity przełom w nauce. Artykuł zgłoszony do International Journal of Astrobiology prezentuje kilka bardziej optymistycznych scenariuszy, jednak główny wniosek pozostaje niezmienny. Nasze szanse na znalezienie innych inteligentnych cywilizacji są niewielkie. Ogrom kosmosu nam zdecydowanie nie pomaga w poszukiwaniach. Z drugiej strony, wszelcy przeciwnicy aktywnych poszukiwań zaawansowanych technologicznie cywilizacji mogą spać spokojnie — skoro prawdopodobieństwo jest nikłe, być może zagłada z rąk agresywnych kosmitów (motyw często używany w kinematografii) nigdy się nie zdarzy.

Wygląda na to, że w badaniach zmierzających do znalezienia innych inteligentnych form życia w kosmosie czeka nas długotrwały spokój. Nie oznacza to jednak, że nie warto tego robić - nawet jeżeli nie osiągamy najważniejszego założonego celu, to i tak przy okazji opracowujemy nowe technologie i metody badawcze. Nie bez znaczenia jest też fakt testowania coraz bardziej zaawansowanych instrumentów. A to już bardzo duża wartość dla nauki.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu