Nauka

Sposób na niższe rachunki za prąd. Wystarczy postawić takie konstrukcje

Patryk Łobaza
Sposób na niższe rachunki za prąd. Wystarczy postawić takie konstrukcje

Ceny energii stale rosną w całej Europie, a Unia chce odejścia od wykorzystywania węgla. Jak go zastąpić, by obywatele nie zbankrutowali? Odpowiedzią może być piasek.

Unia Europejska coraz mocniej naciska na kraje członkowskie w sprawie odejścia od węgla. Niektóre analizy pokazują, że Polska do 2040 roku całkowicie odejdzie od tego surowca. Do tego napięte relacje z Rosją od początku jej inwazji na Ukrainę sprawiły, że wiele krajów Europy ograniczyło lub całkiem zrezygnowało z importu ich gazu ziemnego. To wszystko sprawia, że ceny energii rosną. W 2019 roku za 1 kWh płaciliśmy średnio 60 groszy. Teraz jest to już ponad złotówka. O ile jednorazowa utrata 40 groszy nie wydaje się tragedią, tak weźmy pod uwagę, że średnie zużycie energii dla dwuosobowego gospodarstwa domowego wynosi od 1000 do 3000 kWh rocznie.

Dotychczas w Polsce aż tak tych podwyżek nie odczuwaliśmy ze względu na podjęte działania w celu zamrożenia cen, jednak wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że są to działania tymczasowe, które w przyszłości mogą odbić się czkawką. Plany odejścia od węgla do 2040 roku oraz brak elektrowni atomowej, która zastąpiłaby surowiec, każą sądzić, że w ciągu najbliższych lat cena energii wcale nie zmaleje.

Gigantyczna bateria piaskowa receptą na ceny energii?

W Finlandii mają pomysł, jak radzić sobie z rosnącymi cenami energii. Już w 2022 roku powstała tam ciekawa budowla. Chodzi tu mianowicie o "magazyn z piaskiem". Przedsiębiorstwo energetyczne Polar Night Energy wykorzystuje niezwykłe właściwości termiczne piasku, dzięki którym jest on w stanie magazynować ciepło przez długi czas przy niewielkich stratach.

Magazyny stawiane przez Polar Night Energy mają postać hermetycznie zamkniętych, gigantycznych silosów, wypełnionych piaskiem. W środku znajdziemy również rury, przez które przepuszczana jest ciecz. Woda ogrzewana jest energią elektryczną z lokalnej sieci źródeł odnawialnych, takich jak wiatr i słońce. W momencie, gdy energia jest tańsza, włączany jest generator, który podgrzewa wodę. Ciepło poprzez kontakt jest następnie przekazywane do piachu. Później, gdy ceny energii idą w górę, tę energię można odzyskać. Do rur wtłaczana jest chłodna woda, która ogrzewana jest przez gorący piach.

Przedsiębiorstwo tłumaczy, że piasek był dla nich naturalnym wyborem. Przede wszystkim można go podgrzać do temperatur znacznie przekraczających wrzenie wody. Ponadto Magazyny ciepła oparte na piasku mogą przechowywać kilkukrotnie większą ilość energii, niż można zmagazynować w zbiorniku na wodę o podobnej wielkości. Dzięki temu oszczędzane jest również miejsce.

Pierwszy magazyn już stoi. Następne są w drodze

Taki magazyn energii cieplnej już teraz funkcjonuje w Finlandii w Kankaanpää – ok. 270 km na północny zachód od stolicy Helsinek. Silos funkcjonuje na potrzeby lokalnej sieci ciepłowniczej, ogrzewając pobliskie domy i firmy, a także basen miejski. Przedsiębiorstwo podaje, że ich pierwszy silos ma wymiary 4 × 7 m oraz charakteryzuje się mocą znamionową 100 kW i pojemnością 8 MWh.

Jednak już teraz istnieją plany wybudowania drugiego silosa, który będzie dziesięciokrotnie większy od pierwotnego. Takie wymiary (13 × 15 m) przełożą się na osiągnięcie mocy wyjściowej na poziomie 1 MW oraz pojemności do 100 MWh, co pozwoli na zaspokojenie tygodniowego zapotrzebowania w zimie na energię fińskiej gminy Pornainen. Co więcej, jest to naprawdę ekologiczne rozwiązanie, które szacunkowo zmniejszy emisję dwutlenku węgla przez system ciepłowniczy o 160 ton rocznie.

Pomysł stawiania takich piaskowych baterii jest niezwykle ciekawy. W razie potrzeby piasek może pozostawać gorący przez wiele miesięcy. Nawet w zimie. Jednak w przypadku istniejącego już silosu w Kankaanpää optymalne jest ładowanie go w dwutygodniowych cyklach. Polar Night Energy podaje, że najefektywniej wykorzystać go można, gdy ładowany i rozładowywany jest od 20 do 200 razy w roku.

Grafika: Polar Night Energy

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu