W Ministerstwie Infrastruktury trwają właśnie prace legislacyjne nad rozporządzeniami wprowadzającymi w życie zapisy znajdujące się w ustawie o elektromobilności. Ta ostatnia zakłada wprowadzenie „Strefy czystego transportu”, który wyznaczy obszar z ograniczonym ruchem. Wjazd jest przeznaczony za dla ekologicznych aut. Poruszając się innym pojazdem po wyznaczonym terenie grozi kierowcy nawet 500 zł mandatu!
Przyjęta na początku bieżącego roku ustawa o elektromobilności, zakłada stworzenie tzw. stref czystego transportu, gdzie wjechać będą mogły wyłącznie pojazdy ekologiczne – m.in. elektryczne, hybrydy typu plug-in czy samochody na gaz CNG. Ministerstwo Infrastruktury intensywnie pracuje nad przygotowaniem stosownych rozporządzeń, wprowadzających m.in. stosowne znaki, którymi oznaczane będą ekologiczne strefy. Projekt nowego znaku drogowego właśnie trafił do konsultacji społecznych.
Ustawa o elektromobilności założyła możliwość wprowadzenia do polskich miast stref czystego transportu. Po takim wyznaczonym obszarze mogą poruszać się pojazdy ekologiczne – mowa w tym wypadku o pojazdach elektrycznych, hybrydowych (zwłaszcza typu plug-in), napędzanych gazem ziemnym CNG, czy wodorowych. Stefy mają być oznaczone poprzez dwa znaki: D-54 i D-55. Pierwszy z nich dotyczy ma początku terenu o ograniczonym dostępie dla pojazdów mechanicznych – drugi ma wyznaczać jej koniec. W rozporządzeniu przygotowanym przez Ministerstwo Infrastruktury możemy znaleźć też zapisy dotyczące kar, które spadną na kierowców za nieprzestrzeganie wjazdu do wyznaczonych stref – za nieprzestrzeganie tych przepisów grozić ma nawet 500 zł mandatu. Oto jak będą wyglądać nowe znaki.
Wprowadzenie nowych znaków to nie jedyne skutki związane z ustawą o elektromobilności. Zmienione, a dokładnie doprecyzowane, mają zostać znaki już obowiązujące. Mowa tutaj przede wszystkim o oznakowaniu dotyczącym parkingów i miejsc parkingowych. Znak D-18 (parking) będzie mógł być uzupełniony o nową tabliczkę z napisaem „postój dla pojazdów elektrych”. Zmiany dotkną również popularnych „kopert”. Wewnątrz wydzielonego pola pojawi się jeden z kilku napisów: EE (dotyczący pojazdów elektrycznych), LNG (dotyczący pojazdów napędzanych gazem skroplonym) oraz CNG (dotyczący pojazdów pędzanych gazem ziemnym).
Nowe znaki to nie są jedyne zmiany dotyczące przepisów o elektromobilności w Polsce. W ustawie znalazły się bowiem zapisy dotyczące specjalnych naklejek na przednią szybę dla ekologicznych samochodów. Wszystkie pojazdy będą oznaczone specjalnymi grafikami. W jakim celu te nalepki znajdą się na samochodach? W zamyśle ustawodawcy mają one dawać szereg przywilejów dla właścicieli i użytkowników ekologicznych aut.
Mowa tutaj przede wszystkim o możliwości wjazdu lub darmowego parkowania we wspomnianych strefach ograniczonego ruchu w centrum miasta. Ekologiczne pojazdy będą też mogły poruszać się po buspasach, co ograniczy ich udział w miejskich korkach.
Stworzone zostały cztery wzory naklejek dla ekologicznych pojazdów: brązowa (dla aut napędzanych sprężonym gazem ziemnym CNG), fioletowa (dla aut napędzanych skroplonym gazem LNG), zielona (dla samochodów zasilanych wodorem) oraz niebieska (dla aut elektrycznych i hybryd typu plug-in).
Eksperci zauważają, że zapisy przyjęte w ustawie o elektromobilności (powstanie 6000 punktów do ładowania pojazdów elektrycznych i hybrydowych, założenie, że do 2025 roku po polskich drogach poruszać się będzie około miliona elektrycznych samochodów czy wprowadzenie bardzo restrykcyjnych zapisów dotyczących strefy czystego transportu wraz z wprowadzeniem opłat za wjazd) są jednymi z najostrzejszych na całym europejskim kontynencie. W wielu państwach Europy Zachodniej znajdziemy strefy ograniczonego ruchu, lecz w przykładowych Niemczech (gdzie wprowadzono Umweltzone) po takich terenach mogą poruszać się pojazdy spalinowe, których silniki spełniają wypróbowane normy emisji spalin Euro 6.
Za wyznaczanie stref czystego transportu odpowiadać mają samorządy, jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że nim powstaną takie miejsca upłynie jeszcze całkiem sporo czasu – bowiem do tej pory nie wszystkie zapisy dotyczące Ustawy o Elektromobilności zostały już doprecyzowane odpowiednimi rozporządzeniami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
