Google ostatnimi czasy odpuścił sobie większe zmiany w swoim repozytorium w wersji desktopowej. Nic dziwnego - większość ruchu generują oczywiście urz...
Google ostatnimi czasy odpuścił sobie większe zmiany w swoim repozytorium w wersji desktopowej. Nic dziwnego - większość ruchu generują oczywiście urządzenia oparte na systemie Android, ruch desktopowy jest dużo, dużo mniejszy i co oczywiste - kwestii tego rodzaju dostępu do Google Play przyznano niższy priorytet. Kilka niezależnych źródeł podaje jednak, że mobilny gigant testuje właśnie nową wersję repozytorium - właśnie w wersji desktopowej.
Jeżeli mieliście okazję korzystać z Google Play w tej wersji, zapewne zauważyliście, że w widoku danej aplikacje, sugerowane propozycje znajdują się na dole - nie jest to zbyt intuicyjne rozwiązanie, jeśli chodzi o takie urządzenia jak laptopy, czy komputery stacjonarne. Jest dużo przewijania i powiem szczerze - nie odpowiada mi taki właśnie wygląd desktopowej wersji repozytorium.
Google jednak pracuje nad rozwiązaniem tego problemu. Zrzut ekranu, który wyciekł do Sieci prezentuje Google Play w całkowicie odmienionej wersji - od tej wersji sugerowane aplikacje miałyby się pojawiać na sidebarze po prawej stronie. Podobnie, jak i inne propozycje od producenta programu, który jest aktualnie przeglądany w repozytorium.
Mówi się o tym, że nie jest to jeszcze pełna lista zmian, a inne rozwiązania wewnątrz Google w dalszym ciągu są testowane. Zanim przekonamy się na żywo, jakie Google podjął kroki celem unowocześnienia desktopowej wersji Google Play, miną zapewne tygodnie, jak nie miesiące. Dopiero po tym będziemy mogli jednoznacznie stwierdzić, jaki kierunek zmian został podjęty i czy rzeczywiście są one przydatne.
W każdym razie miło, że Google nie zapomina o tym sposobie korzystania z Google Play - mimo, że nie jest to oczywiście mainstreamowa metoda korzystania ze zbioru aplikacji dla ekosystemu Google. Wcześniejsze działania i doniesienia wskazywały na to, że Google całkiem odpuści sobie desktopową wersję repozytorium i zostanie ona pozostawiona samej sobie. Brawo!
Grafika: 1, 2
Źródło: GoogleSystem
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu