Filmy

Będzie nowy "Kevin sam w domu", który trafi prosto do... Disney+!

Kamil Świtalski
Będzie nowy "Kevin sam w domu", który trafi prosto do... Disney+!
6

Kevin sam w domu to świąteczny klasyk. Klasyk, który wkrótce doczeka się nowej wersji. Disney zapowiedział reboot kinowego hitu, a co oprócz Kevina doczeka się nowej wersji?

Disney na każdym kroku daje do zrozumienia, że konkurencja nie będzie miała z nim łatwego życia. Gigant ma sporo zasobów, które pozwolą mu uprzykrzyć życie innym firmom z tego segmentu, jednocześnie dając powody subskrybentom by przyjrzeć się bliżej jego ofercie. Ale oprócz silnych marek które od zawsze kojarzone są z wytwórnią Walta Disneya, pójdą oni o krok dalej. Ot, na przykład serwując odświeżoną wersję świątecznego klasyka — Kevin sam w domu.

Kevin sam w domu w odświeżonej wersji już wkrótce na Disney+

Bob Iger ujawnił, że Disney postawił na odświeżone wersje czterech lubianych marek które trafiły do portfolio giganta po przejęciu biblioteki Fox. Wśród nich Fałszywa Dwunastka. Noc w Muzeum, Dziennik cwaniaczka — no i właśnie Kevin sam w domu. I mimo że wszystkie z nich są mocnymi markami, to jestem w stanie wyobrazić sobie odbiorców, którzy pozostałej trójki nie kojarzą. Ale Home Alone można lubić, można nie lubić — ale żeby nie kojarzyć? Nie, no to się nie godzi.

To tak na dobrą sprawę pierwsze informacje na temat nowego wcielenia Kevina — nie znamy żadnych szczegółów z nim związanych. Nie wiadomo jak będą wyglądać, ani kto wcieli się w główne role. Sam jestem bardzo ciekawy przygód Kevina trzy dekady później, kiedy to zgubienie dziecka wydaje się nieco trudniejsze. No i może pułapki które przygotuje złodziejom będą jeszcze bardziej kreatywne, w końcu teraz ma do dyspozycji znacznie więcej możliwości niż przed laty. Drony, zdalnie sterowane urządzenia i niekończące się kombinacje czekają! Przyznam szczerze, że dawno nie czekałem tak na żaden film. To jedna z moich najukochańszych produkcji, do której zawsze zasiadam po powrocie z Wigilii. Prawdopodobnie jej nową wersję obejrzę co najwyżej raz i wrócę do klasyka, ale i tak jestem zaintrygowany jak z tego wybrną.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu