Nowy interfejs Steama wygląda imponująco

O tym, że trwają prace nad nowy interfejsem klienta Steama informowałem już Antyweb, od wczoraj zaś dostępna już jest jego wersja beta dla systemu Windows. Dzięki niemu, mamy zyskać możliwość wygodnej rozrywki przed telewizorem w salonie za pomocą klawiatury i myszki, ale także kontrolerów. Co ciekawe, posiada on też wbudowaną przeglądarkę internetową, która jako pierwsza "nie ssie".

Steam wzbudza przede wszystkim skrajnie pozytywne lub negatywne emocje. Użytkownicy platformy zadowoleni są z idei cyfrowej dystrybucji i niskich cen, jednak do tej pory czerpanie przyjemności z zakupionych gier wiązało się z rozrywką na komputerze. Jak dowiadujemy się z wideo promocyjnego funkcji "Big Picture" od teraz, Steam może razem z nami zagościć w naszym salonie - na kanapie i dużym ekranie.

Nawigowanie po nowym interfejsie może odbywać się na wiele sposobów - za pomocą myszki, klawiatury czy kontrolera. Tego ostatniego nie mogłem wypróbować, ponieważ takowego nie posiadam na ten moment, jednak nie sądzę by sprawiłoby to komukolwiek jakiś problem. Pomimo faktu, że jest to wersja beta interfejsu, nie doświadczyłem żadnych zacięć czy braku płynności w animacjach.

Szczerze mówiąc, interfejs nie mógł wyglądać inaczej niż wygląda. Wymagało tego dostosowanie listy gier czy oferty sklepu do prezentacji treści na większym ekranie. Nie jest on jakąś niespodzianką, ale jest wygodny i łatwy w obsłudze, a co ważniejsze intuicyjny. Ani przez chwilę nie zastanawiałem się, co powinienem zrobić by zobaczyć listę kupionych przeze mnie gier czy dotrzeć do ustawień. Aplikacja Steam jest dostępna w języku polskim, więc postanowiłem spróbować zmienić także język nowego interfejsu, ale najwyraźniej się z tym pospieszyłem, bo w ogóle opcja zmiany języka czy sposobu wprowadzania tekstu nie jest dostępna.

Wspomniana we wstępie przeglądarka internetowa zasługuje na osobny akapit. Steam zapowiada(ł), że jest/będzie to pierwsza przeglądarka dla "dużych ekranów", która "nie będzie ssać". Niestety, jak na razie nic na to nie wskazuje. Po wpisaniu adresu facebook.com nie mogłem się ze strony logowania portalu wydostać przez kilka minut. Klikanie na przycisk "wstecz" nie przynosiło rezultatu, a wpisywanie zupełnie innego adresu skutkowało odświeżeniem aktualnej strony. Gdy w końcu udało mi sie dostać na inną stronę, to samo przeglądanie jej zawartości nie było problematyczne. Przeszkodą nie do przeskoczenia okazały się reklamy flash - po próbie zamknięcia jednej z nich cała aplikacja Steam poprosiła o zamknięcie - nie można jednak powiedzieć, że tego się nie spodziewałem. Póki jednak wyraźnie widoczna jest etykietka "beta" nie będę osądzać przechwałek Steama na temat ich przeglądarki internetowej.

Jak zostało to słusznie zauważone w komentarzach pod poprzednim wpisem, Steam dostępny jest na konsoli PlayStation 3 i od jakiegoś czasu można było korzystać z niego na większym ekranie. Teraz jednak, tego typu interfejs dostępny jest dla posiadaczy pecetów, które wystarczy podłączyć do telewizora, by cieszyć się wygodnym menu, a z pewnością większość użytkowników platformy Steam to posiadacze komputerów, a nie konsol. Tym bardziej więc podoba się taka inicjatywa i mam nadzieję, że w momencie gdy nowy interfejs opuści fazę beta, będzie wystarczająco dopracowany, by z niego na co dzień korzystać.

Jeżeli chcecie sami przekonać się jak wygląda i jak korzysta się z tego interfejsu, wystarczy w ustawieniach aplikacji Steam dla systemu Windows zdecydować się na udział w testach beta, pozwolić na restart aplikacji i kliknąć przycisk w prawym górnym rogu, oznaczony napisem "Big Picture". Użytkownicy Maków powinni już wkrótce również doczekać się tej możliwości.

http://youtu.be/EFrL6-OhN94

Źródło.