Filmy

Nowy Avatar zdeklasował Titanica. James Cameron ma powody do radości

Kamil Świtalski
Nowy Avatar zdeklasował Titanica. James Cameron ma powody do radości
Reklama

James Cameron ma powody do świętowania. Jeden z jego filmów zdetronizował drugi — a walka odbywa się o to, który zarobi więcej...

Walka o to który film zarobi najwięcej pieniędzy trwa od początku istnienia branży. Nigdy jeszcze walka ta nie była tak zacięta jak ostatnio — a kombinacje związane z ponownym wprowadzaniem filmów do kin by podbić ich wyniki nikogo już specjalnie nie dziwią. To właśnie z tego powodu do kin powrócił pierwszy Avatar, to dlatego właśnie swoich sił po raz wtóry próbuje Titanic. Ale mimo jego usilnych starań - nie udaje mu się wygrać z drugą odsłoną Avatara. Bo ten właśnie wspiął się na honorowe, trzecie, miejsce!

Reklama

Avatar: Istota wody trzecim najlepiej zarabiającym filmem w historii

Dla jednych to oczywistość, dla innych niespodzianka — bo przecież Titanic pracuje na swój sukces od blisko trzydziestu już lat. Ale tabelki w Excelu nie kłamią — i to właśnie Avatar: Kształt Wody jest obecnie trzecim najlepiej zarabiającym filmem w historii.

Tak czy inaczej — James Cameron i współpracująca z nim ekipa mają powody do zadowolenia. W wielu miejscach powielać się przecież będą te same nazwiska, no a James Cameron może tylko z uśmiechem spoglądać na to, jak jego dwie produkcje biją się o tak honorowe miejsca w rankingu. Czy zasłużenie Avatar: Kształt Wody cieszy się takim sukcesem? No cóż — widzowie zagłosowali portfelem, więc chyba trudno z tym dyskutować, prawda?

...a to przecież pierwszy raz kiedy film trafił do kin. A ja nie mam najmniejszych wątpliwości, że przed premierą kolejnej części Avatara będą kolejne — a kto wie, może na tym się nie skończyć.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama