Mariaż Samsunga z Google przyniósł ciekawe efekty. Sama koncepcja wydawała się znakomita, bo Google potrzebowało Samsunga, by zaoferować odpowiedni sprzęt, a Samsung korzysta na zapleczu Google w kontekście oprogramowania.
I tak Wear OS złączono z Tizenem oraz przygotowano nowe smartwatche. Czy to zadowoliło największego fana Wear OS sprzed lat i codziennego użytkownika smart zegarków? Smartwatche były od zawsze czymś, co mnie fascynowało i od początku starałem się dopatrywać w nich dobrych stron. Dostrzegałem też wady, większości z nich doświadczyłem i nadal uważam, że zmarnowano potencjał Android Wear (dziś Wear OS).
Zamiast wielu urządzeń na rynku i dużego poziomu personalizacji, platforma walczy o przetrwanie, bo odwracają się od niej kolejni producenci. Sojusz Samsunga (największego chyba rywala Apple na rynku smartwatchy) z Google wydaje się więc rozsądnym wyjściem, a Samsung Galaxy Watch 4 to krok w dobrą stronę.
[okladka rozmiar=srednia]
[/okladka]
+ Wygląd i wykonanie
Nie wszyscy muszą być fanami stylu zegarków Samsunga, ale chwalę sobie wierność klasyce, czyli stawianie na okrągłą kopertę i tarczę. Lubię, gdy smartwatchowi jak najbliżej do klasycznego zegarka i stal nierdzewna, klasyczne paski oraz odpowiednie ustawienia (zawsze aktywny ekran) mogą Galaxy Watcha do takowego przybliżyć. Wersja Classic jest większa i bardziej masywna, ale wcale tego tak nie czuć. Rozmieszczenie przycisków i obracana ramka nie nadają mu cech gadżetu, lecz dobrze komponują się całą konstrukcją. A to nie jest regułą.
+ Interfejs i nawigacja - obracana ramka
Cyfrowa korona w Apple Watchu mogłaby być standardem, ale jeśli jakiekolwiek inne rozwiązanie miałoby jej zagrozić, to byłby to koncept Samsunga. Po raz pierwszy miałem styczność z ruchomą ramką w smartwatchu przez dłuższy czas i choć wymaga to pewnego przyzwyczajenia, to korzyści jakie daje są całkiem spore. Połączenie Tizena z Wear OS wprowadziło w mojej ocenie delikatny nieporządek w nawigacji po systemie, ale koniec końców można z niego szybko i bezproblemowo korzystać na co dzień.
[okladka rozmiar=srednia]
[/okladka]
+ Wear OS i aplikacje Google
Wśród plusów zegarka musiała znaleźć się cząstka sukcesu Google, czyli wsparcie dla aplikacji, których do tej pory tak brakowało. Google Keep, Wiadomości, Mapy Google, Google Pay, klawiatura Gboard - nareszcie można z nich korzystać na smartwatchu z serii Galaxy, więc nie jesteśmy skazani na aplikacje i sojusze Samsunga. Wolicie Spotify albo YouTube Music lub chcecie zmienić tarczę? Udajcie się do Google Play i pobierajcie do woli.
[okladka rozmiar=srednia]
[/okladka]
+ Funkcje fitness
W zegarkach Samsunga zawsze można było znaleźć spore zasoby aplikacji i usług służących do pomiarów codziennej oraz sportowej aktywności. Lista obsługiwanych dyscyplin jest bardzo obszerna, a w razie potrzeby można sięgnąć po aplikacje z Google Play. Pomiary nie będą oczywiście arcydokładne, lecz raczej orientacyjne, ale podobnie wygląda to w przypadku konkurencji. Gromadzenie danych w jednej aplikacji Samsung Health jest wygodne, ale skazuje nas na wsiąknięcie w dość zamknięty ekosystem...
- Funkcje fitness
Liczę, że podobnie łatwa do wyboru Google Pay nad Samsung Pay będzie zmiana Samsung Health na Google Fit, bo w przypadku zmiany zegarka nasze historyczne dane staną się nieużyteczne. Druga część problemu to natomiast lista mało użytecznych w praktyce funkcji, jak “Skład ciała”, która oferuje orientacyjne dane na bazie ogólnego pomiaru.
[okladka]
[/okladka]
- Bałagan w aplikacjach i usługach
Niestety, Samsung Galaxy Watch 4 Classic nie jest zegarkiem pokroju innych urządzeń z Wear OS, które oferują co najwyżej własne tarcze i aplikacje. Udział Samsunga w tym projekcie jest tak duży, że ci, którzy omijali do tej pory rozwiązania koreańskiej firmy, będą teraz zmuszeni po nie sięgnąć. Zegarek nie współpracuje na Androidzie z aplikacją Wear OS, a wymaga instalacji trzech innych: Galaxy Wearable Galaxy Watch4 Plugin, Samsung Accessory Service. W przyszłości będzie możliwość podmiany Bixby na Asystenta Google, ale możliwość ta jeszcze się nie pojawiła. Takie częściowe przejście na usługi Google... (dobrze, że płatności Google Pay działają jak należy)
- Czy muszę mieć telefon Samsunga?
Komplet zainstalowanych aplikacji nie oznacza, że wszystko działa wtedy jakby zegarek był sparowany z telefonem tego samego producenta. Nieaktywna jest np. synchronizacja trybu nie przeszkadzać oraz aplikacja Samsung Monitor i jej możliwości, czyli pomiar EKG czy ciśnienia. Pobranie i sideload zmodyfikowanej aplikacji jednak te opcje odblokuje.
[okladka rozmiar=srednia]
[/okladka]
- Konfuzja użytkownika
O ile osobom zagłębionym w aktualną sytuację na rynku smartwatchy oraz posiadaczy urządzeń Samsunga będę w stanie wytłumaczyć aktualne okoliczności, o tyle zwykłym użytkownikom przedstawienie jej jest naprawdę trudne. Niby mamy aplikacje i usługi Google, ale nie wszystkie. Niby to zegarek Samsunga, więc obsługujemy go aplikacją (na smartfon) od Samsunga i najlepiej instalować wszystkie trzy, a przecież i tak nie każda będzie działać (Samsung Monitor). Czy i kiedy doczekamy się aktualizacji? Nie jest to zapowiedziane na żaden konkretny termin, a wiemy też, jak do uaktualnień podchodzą użytkownicy (odkładając je przez tygodnie lub miesiące).
Samsung Galaxy Watch 4 Classic
Testowany egzemplarz to 46 mm wersja smartwatcha i oferuje ekran AMOLED 1,4 cala 450x450 px (czytelny w jasnych warunkach), dwurdzeniowy procesor Exynos W920 1.18 GHz, 1,5 GB RAM 16 GB wbudowanej pamięci, łączność 802.11 a/b/g/n Wi-Fi, Bluetooth 5.0, NFC, LTE, baterię 361 mAh i zestaw sensorów: akcelerometr, barometr, żyroskop, czujnik geomagnetyczny, czujnik światła, optyczny czujnik tętna, elektryczny czujnik serca.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu