Motoryzacja

Toyota Yaris z mocniejszym silnikiem i smartfonem zamiast kluczyka

Kamil Pieczonka
Toyota Yaris z mocniejszym silnikiem i smartfonem zamiast kluczyka
13

Toyota Yaris przechodzi lifting, dostanie nowy, mocniejszy silnik i cały gamę technologicznych rozwiązań, których próżno szukać w tym segmencie rynku. Wygląda na to, że Japończycy mają zamiar wrócić do wyznaczania nowych trendów.

Toyota Yaris świętuje 10 mln sprzedanych egzemplarzy

Premiera odświeżonego Yarisa 5. generacji, zbiegła się z informacją, że model ten w całej swojej historii znalazł już ponad 10 mln nabywców. To wynik godny pozazdroszczenia, ale prawda jest taka, że Yaris od pierwszej generacji sprzedaje się bardzo dobrze i ma liczne grono miłośników. Tym bardziej, że obecny model jest naprawdę jedną z ciekawszych propozycji na rynku i cieszy się dużą popularnością. Po liftingu powinien sprzedawać się jeszcze lepiej, bo Toyota może niewiele zmieniła z zewnątrz, za to skupiła się na znacznych poprawkach pod maską. Po pierwsze dostaniemy nowy napęd hybrydowy bazujący na elementach systemu 5. generacji, który zaoferuje większą moc i lepszą dynamikę.

Nowy napęd będzie oferował 130 KM oraz aż 185 Nm momentu obrotowego, to odpowiednio o 12% i 30% więcej niż w obecnie dostępnej wersji o mocy 116 KM. Wszystko za sprawą zastosowania silnika elektrycznego o większej mocy, podstawą tej jednostki nadal pozostaje trzycylindrowy motor o pojemności 1,5 litra. Większa moc nie powinna wpłynąć na wyższe spalanie (emisja CO2 pozostaje na poziomie 96-116 g/km), ale za to zapewni lepszą dynamikę. Sprint do 100 km/h ma być krótszy o pół sekundy (9,2 s), a przyśpieszenie od 80 do 120 km/h potrwa tylko 7,5 sekundy. Stary napęd pozostanie dostępny w niższych wersjach wyposażenia, nowy, oznaczony symbolem Hybrid 130 trafi do wersji GR Sport oraz Premiere Edition.

Całkiem nowe multimedia i cyfrowe zegary

Jak już wspominałem wcześniej, z zewnątrz odświeżony Yaris praktycznie się nie zmienił. Dostanie nowe kolory lakierów, jak np. widoczny na zdjęciach Neptune Blue oraz nowe wzory felg, ale na tym zmiany się kończą. Nieco lepiej jest w środku, gdzie pojawi się nowa konsola środka i cyfrowe zegary. Te w topowych wersjach wyposażenia wyświetlane będą na ekranie o przekątnej 12,3 cala, podobnie jak w znacznie większej Corolli. W podstawowej wersji ekran przed kierowcą będzie miał 7 cali. Na środku deski rozdzielczej pojawi się natomiast tablet w rozmiarze 9 lub 10,5 cala, na który trafi większość elementów sterowania oraz nawigacja z mapami informującymi o natężeniu ruchu w czasie rzeczywistym.

Częścią systemu jest inteligentny asystent głosowy, który reaguje na komendę „Hej Toyota” i rozumie naturalną mowę ludzką. Np. słowa „Hej Toyota, jest mi zimno” spowodują podniesienie temperatury w układzie klimatyzacji. Yaris łączy się bezprzewodowo ze smartfonami przy pomocy Apple CarPlay i Android Auto. Podobnie jak w przypadku Toyota Safety Sense, aktualizacje oraz nowe funkcje systemu multimediów mogą być dodawane over-the-air bez konieczności wizyty w serwisie. Poniżej mamy fizyczne pokrętła sterownia klimatyzacją, ładowarkę indukcyjną oraz dwa porty USB typu C. Wnętrze już przy liftingiem wykonane było z przyjemnych materiałów i to nie powinno się zmienić.

Inteligentny kluczyk w smartfonie

Nowy Yaris jest pierwszym modelem, w którym dostępnym będzie cyfrowy kluczyk. Połączony z aplikacją MyT da dostęp do auta aż pięciu użytkownikom przy pomocy ich smartfonów. Został zaprojektowany z myślą o wygodzie użytkowania, może otworzyć lub zamknąć drzwi, a także uruchomić auto bez konieczności wyjmowania telefonu z kieszeni lub torebki. Cyfrowy kluczyk zwiększa funkcjonalność aplikacji MyT, która umożliwiała zdalne otwieranie i zamykanie auta, obsługę układu klimatyzacji, a także włączenie świateł awaryjnych, by znaleźć auto na zatłoczonym parkingu. Cyfrowy kluczyk jest kompatybilny z telefonami z systemami iOS i Android.

Dzięki nowej kamerze oraz nowym radarom o lepszych parametrach znacząco zwiększyła się liczba wykrywanych niebezpiecznych sytuacji. Układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS) może teraz wykryć potencjalne zderzenie czołowe, a także wykrywa większą liczbę obiektów, które mogą znaleźć się na drodze auta jak piesi, rowerzyści czy od teraz też motocykliści. Ulepszono też układ zapobiegania kolizjom na skrzyżowaniach, który debiutował w Yarisie, a teraz jest w stanie w trakcie wykrywać nadjeżdżające pojazdy na dwóch sąsiadujących ze sobą pasach, a także przejeżdżających rowerzystów oraz samochody włączające się do ruchu.

Nową funkcją Toyota Safety Sense jest tłumienie przyspieszenia, które włączy się w sytuacji zagrożenia zderzeniem z poprzedzającym autem i będzie też łagodniej wyhamowywał przy korzystaniu z adaptacyjnego tempomatu. Układ Proactive Driving Assist (PDA) pomaga uniknąć kolizji przy niskich prędkościach. Wspomaganie hamowania zapewnia łagodne zwalnianie, gdy kierowca zdejmie nogę z pedału przyspieszenia w związku z wolniej jadącym poprzedzającym autem lub zbliżając się do zakrętu. Drugim elementem jest wspomaganie kierowania, które rozpoznaje zakręty i pomaga wykonać płynny manewr. Natomiast nowy układ Emergency Driving Stop System (EDSS) pomoże, gdy kierowca zasłabnie, o ile aktywowany jest układ LTA. Jeśli system wykryje, że przez określony czas kierowca nie wykonał żadnego ruchu kierownicą, nie dotykał hamulca i pedału przyspieszenia, włączy ostrzeżenie dźwiękowe. Jeśli nadal nie będzie reakcji, auto bezpiecznie się zatrzyma, włączy światła awaryjne, a drzwi zostaną odblokowane.

Zamówienia na nowy model będzie można składać już od lipca.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu