No i doczekaliśmy się: w połowie marca na antenie telewizyjnej Dwójki ma wystartować Sonda 2. Kilka tygodni temu pisałem o tych planach, pojawiła się wówczas informacja, że decydenci TVP poważnie podchodzą do zagadnienia, teraz przechodzimy od słów do czynów. Łatwo jednak powiedzieć "zróbmy nową Sondę", a trudniej tego dokonać. Bo kto miałby się podjąć tego zadania? W końcu poznaliśmy odpowiedź na to pytanie - prowadzącym będzie doktor Tomasz Rożek, człowiek kojarzony zarówno ze starymi, jak i z nowymi mediami.
Nowa Sonda od marca w telewizji. Poprowadzi ją człowiek znany m.in. z YouTube'a
Pod moim tekstem sprzed miesiąca pojawił się taki komentarz (pisownia oryginalna):
Na youtubie jest sporo kanałów popularnonaukowych (Nauka to lubię, Naukowy bełkot, Scifun), których twórcy mogliby poprowadzić taką reaktywowaną Sondę. Na pewno nie będzie to to samo ale też może być ciekawie.
Autor wpisu trafił ze swoimi propozycjami: za kanałem Nauka. To lubię stoi właśnie Tomasz Rożek. Internetowy program popularnonaukowy prowadzi od kilku lat, ale nie jest "człowiekiem internetów", nie wypłynął w Sieci - ma też kontakt ze starymi mediami. Z notki w Wikipedii dowiadujemy się, że kieruje działem Nauka i gospodarka w tygodniku Gość Niedzielny, współpracuje i z katolickim radiem eM i z programem Dzień Dobry TVN. Pisał dla Rzeczpospolitej, Gazety Wyborczej, Przekroju czy National Geographic. A co z wykształceniem?
Ukończył fizykę i dziennikarstwo na Uniwersytecie Śląskim. Posiada stopień doktora nauk fizycznych uzyskany na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii Uniwersytetu Śląskiego, nad doktoratem pracował w instytucie Forschungszentrum w Jülich.[źródło]
To ambystoma (słodkowodny drapieżny płaz), a nie bohater nowego filmu animowanego dla dziecihttps://t.co/Tn0FDg6ZXZ pic.twitter.com/uSSXXEBJUO
— Tomasz Rożek (@RozekTom) luty 7, 2016
Rożek sporo się udziela, za swoją pracę był już doceniany i nagradzany. Popularyzator nauki. Wydaje się, że to właściwy człowiek do prowadzenia Sondy 2. Przed nim jednak poważne wyzwanie - będzie musiał stawić czoła legendzie pierwszej Sondy, szybko zaczną się porównania, które w takich przypadkach zazwyczaj są dość ostre. Pojawia się jednak pytanie, czy jest sens zestawiać ze sobą te dwa programy? Ich formuła będzie inna, TVP 2 chyba nie zmierza w kierunku powielania starych rozwiązań i popularnego niegdyś formatu. To nowy projekt. Chociaż z odwołaniami.
Sonda 2 pojawi się na ekranach Dwójki w połowie marca. Program będzie emitowany w czwartki po 20.00, jeden odcinek ma trwać dwadzieścia kilka minut. To będzie z jednej strony spojrzenie w przeszłości i skonfrontowanie słów prowadzących pierwszą Sondę z rzeczywistością, a z drugiej strony komunikat wysłany do potomnych: tak wyobrażaliśmy sobie przyszłość w drugiej dekadzie XXI wieku. Brzmi ciekawie, ale zastanawiam się, czy w dwadzieścia minut można to sensownie zaprezentować. Przekonamy się.
Program będzie emitowany w Dwójce, ale ponoć ma w dużym stopniu wykorzystywać nowe kanały komunikacji, przyciągać widzów np. w mediach społecznościowych. Dobry pomysł, z pewnością może to pomóc przyciągnąć młodsze pokolenie. Tu jednak pojawia się pewien zgrzyt - materiały z Sondy 2 mogłyby docierać do ludzi za pośrednictwem YouTube'a, ale niedawno dowiedzieliśmy się, że TVP zamierza się wycofać z tej platformy, że będzie zamykać treści na swoim poletku. Niby wiedzą, że social media to dobra rzecz, ale jednocześnie nie chcą z nich korzystać w pełni...
Do ramówki trafi Sonda 2, wróci też do niej... Wielka gra. Kolejna ciekawa informacja, bo to jeden z programów, w których rzeczywiście trzeba było wykazać się wiedzą. Uczestnik musiał mocno wgryźć się w zadany temat i nie było tu mowy o przypadkowych zwycięzcach. Mniej show, więcej zastanawiania się nad tym, ile dni/nocy trzeba poświęcić na to, by poznać twórczość Chopina czy Rubensa. I to jest dobra zmiana. To są dobre zmiany. Przynajmniej takie sprawiają wrażenie - zobaczymy, jak wyjdzie w praktyce.
Grafika tytułowa: youtube.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu