Nokia

Gdyby każdy aktualizował swoje telefony jak Nokia, to by było...

Jakub Szczęsny
Gdyby każdy aktualizował swoje telefony jak Nokia, to by było...
13

No, jak by było? Normalnie by było. Sporo czasu temu mówiłem o tym, że podoba mi się to jak Nokia podchodzi do aktualizowania swoich telefonów komórkowych. I choć są pewne rozczarowania użytkowników (wynikające z najprawdopodobniej wybiórczej pamięci odnoszącej się do gwarancji aktualizacji), to jednak mimo wszystko jest bardzo dobrze. Czas oczekiwania na Androida Q wśród użytkowników telefonów tej marki to nie "nieskończoność", a i taka jednoznaczna deklaracja to naprawdę miły komunikat.

Juho Sarvikas z HMD Global podzielił się ze swoimi obserwującymi grafiką, która prezentuje "lineup" aktualizacji do Androida Q wśród urządzeń wydanych przez fiński duet. Wygląda na to, że najświeższe i najmocniejsze jednocześnie urządzenia: Nokia 7.1, 8.1 oraz 9 PureView otrzymają uaktualnienie najwcześniej, bo jeszcze w Q4 obecnego roku. Najdłużej poczekają natomiast te osoby, które zakupiły modele: 2.1, 3.1, 5.1 oraz 5 - one doczekają się Androida Q dopiero w drugim kwartale przyszłego roku. Nie jest to jednak czas oczekiwania, który powoduje koncertowy opad szczęki - u niektórych producentów czeka się dłużej. Ba, historia zna przypadki, w których użytkownicy nie doczekują się aktualizacji, choć teoretycznie powinny one zostać dostarczone.

Zobacz także:Nokia 7.2 bez tajemnic. Świetna opcja do 1500 złotych!

Warto wspomnieć również o tym, że telefony powstałe we współpracy Nokii z HMD Global cały czas są aktualizowane pod kątem ich bezpieczeństwa. Co to oznacza? Każde z tych urządzeń co miesiąc ma dostęp do poprawek, które naprawiają znalezione błędy. Nie zawierają one natomiast nowych funkcji.

Juho Sarvikas z HMD Global podzielił się ze swoimi obserwującymi grafiką, która prezentuje "lineup" aktualizacji do Androida Q wśród urządzeń wydanych przez fiński duet. Wygląda na to, że najświeższe i najmocniejsze jednocześnie urządzenia: Nokia 7.1, 8.1 oraz 9 PureView otrzymają uaktualnienie najwcześniej, bo jeszcze w Q4 obecnego roku. Najdłużej poczekają natomiast te osoby, które zakupiły modele: 2.1, 3.1, 5.1 oraz 5 - one doczekają się Androida Q dopiero w drugim kwartale przyszłego roku. Nie jest to jednak czas oczekiwania, który powoduje koncertowy opad szczęki - u niektórych producentów czeka się dłużej. Ba, historia zna przypadki, w których użytkownicy nie doczekują się aktualizacji, choć teoretycznie powinny one zostać dostarczone.

Zobacz także:Nokia 7.2 bez tajemnic. Świetna opcja do 1500 złotych!

Warto wspomnieć również o tym, że telefony powstałe we współpracy Nokii z HMD Global cały czas są aktualizowane pod kątem ich bezpieczeństwa. Co to oznacza? Każde z tych urządzeń co miesiąc ma dostęp do poprawek, które naprawiają znalezione błędy. Nie zawierają one natomiast nowych funkcji.

Z gry wypada pierwszy flagowiec Nokii

Wydany w 2017 roku flagowiec Nokia 8 jest jednym z tych urządzeń, które kończą swój żywot - Nokia oraz HMD Global odcinają ten model od aktualizacji rozwojowych, ale jeszcze przez rok będzie on otrzymywał poprawki dedykowane bezpieczeństwu. Wygląda na to, że wszyscy ci, którzy zakupili ten smartfon wcale nie musza się jeszcze z nim rozstawać, minię jeszcze trochę czasu zanim korzystanie z tego urządzenia będzie bezcelowe i zasadniczo... ryzykowne biorąc pod uwagę czyhające wszędzie cyberzagrożenia. To naprawdę miły gest ze strony fińskiego duetu. Sam byłem posiadaczem telefonu Nokia 8 i muszę przyznać, że poza słabym aparatem fotograficznym, był to naprawdę dobry telefon.

Wszystkie wydawane obecnie przez Nokię / HMD Global telefony należą do programu Android One, wedle którego telefony komórkowe są uprawnione do aktualizacji rozwojowych systemu Android przez 2 lata od momentu ich wydania. Uczestnictwo w tym programie stanowi niejako gwarancję dostarczania kolejnych wersji Androida - ze strony Nokii m. in. ten ruch to naprawdę ogromna wartość dla użytkowników. Ponadto - w przypadku Nokii, niezwykle istotne jest również to, że w jej urządzeniach na próżno szukać skomplikowanych nakładek producenta: wewnątrz ma się do czynienia z niemal absolutnie czystym Androidem.

Z gry wypada pierwszy flagowiec Nokii

Wydany w 2017 roku flagowiec Nokia 8 jest jednym z tych urządzeń, które kończą swój żywot - Nokia oraz HMD Global odcinają ten model od aktualizacji rozwojowych, ale jeszcze przez rok będzie on otrzymywał poprawki dedykowane bezpieczeństwu. Wygląda na to, że wszyscy ci, którzy zakupili ten smartfon wcale nie musza się jeszcze z nim rozstawać, minię jeszcze trochę czasu zanim korzystanie z tego urządzenia będzie bezcelowe i zasadniczo... ryzykowne biorąc pod uwagę czyhające wszędzie cyberzagrożenia. To naprawdę miły gest ze strony fińskiego duetu. Sam byłem posiadaczem telefonu Nokia 8 i muszę przyznać, że poza słabym aparatem fotograficznym, był to naprawdę dobry telefon.

Wszystkie wydawane obecnie przez Nokię / HMD Global telefony należą do programu Android One, wedle którego telefony komórkowe są uprawnione do aktualizacji rozwojowych systemu Android przez 2 lata od momentu ich wydania. Uczestnictwo w tym programie stanowi niejako gwarancję dostarczania kolejnych wersji Androida - ze strony Nokii m. in. ten ruch to naprawdę ogromna wartość dla użytkowników. Ponadto - w przypadku Nokii, niezwykle istotne jest również to, że w jej urządzeniach na próżno szukać skomplikowanych nakładek producenta: wewnątrz ma się do czynienia z niemal absolutnie czystym Androidem.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu