Nokia

Telefony z 5G to na razie bezużyteczna drożyzna. Ale to się wkrótce zmieni

Jakub Szczęsny
Telefony z 5G to na razie bezużyteczna drożyzna. Ale to się wkrótce zmieni
18

W tym roku w Berlinie miałem okazję przetestować testową sieć 5G postawioną tam przez Deutsche Telekom. Prędkości infrastruktury opartej na nowszej od 4G technologii robią piorunujące wrażenie, podobnie jest z opóźnieniami, które są według niektórych najważniejszym atutem następcy LTE. Sprzęty mobilne obsługujące nowy typ sieci są obecnie bardzo drogie i... bezużyteczne. Przynajmniej jedną z tych wad pożegnamy już w przyszłym roku.

Pewne jest jedno - pierwsi użytkownicy telefonów charakteryzujących się obsługą 5G zapłacą potężny podatek "od nowości". Co więcej, w ogromnej większości nie będą oni w stanie wykorzystać potencjału swoich słuchawek - dostępność tej infrastruktury jest obecnie niemalże zerowa w kontekście całego świata. W Polsce nie istnieje pojęcie konsumenckiej sieci 5G - wszystko opiera się jedynie na planach, które zasadniczo mogą nie wypalić ze względu na zawiłości odnoszące się do prawa telekomunikacyjnego. Miejmy jednak nadzieję, że do żadnego kuriozum nie dojdzie i... w niedługim czasie będziemy cieszyć się z 5G w Polsce.

Zobacz także: Korzystałem już z prawdziwego 5G od Play!

Producenci telefonów obecnie ładują 5G do najdroższych słuchawek. To wkrótce może się zmienić

Jak podaje m. in. Digital Trends, HMD Global, producent telefonów sygnowanych logo Nokia planuje wprowadzić do swojej oferty tańsze modele obsługujące sieć 5G. Bazując na słowach Juho Sarvikasa - CPO w HMD Global, takie słuchawki pojawią się na rynku już w 2020 roku. Może się wydawać, że ten termin jest obecnie całkiem odległy, ale... chwila. Do 2020 roku zostały nam nieco ponad 4 miesiące. Nie zdziwię się, jeżeli HMD Global pokaże coś z grona tańszych telefonów z 5G w trakcie targów MWC w Barcelonie: czyżby luty był możliwą datą premiery takich słuchawek?

Niewykluczone. Niemniej, warto pamiętać, że w dalszym ciągu nie będą to telefony tanie. Sarvikas stwierdził, że w 2020 roku zobaczymy sprzęty, które w porównaniu do obecnych propozycji z 5G są o połowę tańsze. Gdyby przyjąć za "wzorzec" Samsunga Galaxy S10 5G, za którego w Wielkiej Brytanii należy zapłacić równowartość ok. 5200 złotych, okazuje się, że nadchodzące słuchawki Nokii / HMD Global z 5G wcale nie będą należeć do szczególnie tanich. Ok. 2500 złotych to już znacznie mniej, ale dla niektórych klientów ciągle całkiem sporo. Nie łudźmy się, przez najbliższe dwa lata 5G nie będzie technologią dla średniej - niższej i niższej półki sprzedażowej.

Niemniej, ruch Nokii / HMD Global może spowodować, że technologia 5G będzie bardziej dostępna na rynku mobilnym. Co więcej, po branży krążą plotki, że nie tylko Finowie zamierzają postąpić w ten sposób. Samsung ma obecnie pracować nad nieco przystępniejszym cenowo modelem obsługującym nowy typ sieci. Podobnie ma być z Oppo oraz Xiaomi, które tradycyjnie oferują funkcje wiodących marek w niższych cenach. Nie można zapomnieć o Moto Modzie, który dodaje 5G do obsługujących go słuchawek.

Ale 5G to nie tylko telefony

Telefony to jedno, ale sprzęty IoT to drugie. Eksperci wskazują, że nadejście technologii 5G będzie oznaczało solidnego "kopa" dla branży motoryzacyjnej, a także dla wszystkich urządzeń z kategorii "internetu rzeczy". Wszędzie tam, gdzie liczy się ultramobilność, szybkość sieci i maksymalnie niskie opóźnienia, 5G może sprawdzić się znakomicie. Jednak aby rewolucja się w pełni dokonała, musimy poczekać przynajmniej dwa lata.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu