Trzeba przyznać, że Google świetnie radzi sobie z wdrażaniem wszelkich nowości dla swoich użytkowników. Nowa skrzynka odbiorcza, która od niedawna dos...
Trzeba przyznać, że Google świetnie radzi sobie z wdrażaniem wszelkich nowości dla swoich użytkowników. Nowa skrzynka odbiorcza, która od niedawna dostępna jest w przeglądarce, już wczoraj trafiła do użytkowników systemu Android, zaś kilkanaście godzin później dostępna jest już aktualizacja aplikacji dla systemu iOS z całym pakietem nowości.
Oczywiście prym wiedzie podział skrzynki odbiorczej na kilka kategorii: główne, społeczności, oferty i powiadomienia. O tym, które z nich będą wyświetlały się na naszym koncie możemy zdecydować w ustawieniach poczty w webowej wersji skrzynki. Mnie nowa koncepcja naprawdę przypadła do gustu i za każdym razem, gdy zaglądam do skrzynki odbiorczej cieszę się, że moja poczta czeka na mnie posegregowana.
Niestety, w wydaniu mobilnym nie sprawdza się to aż tak doskonale - przełączanie się pomiędzy zakładkami na komputerze to zaledwie delikatne przesunięcie kursora i kliknięcie. W aplikacji mobilnej musimy najpierw wysunąc menu, a następnie wybrać jedną z kategorii. W każdym razie dla mnie, nie działa to tak sprawnie jakbym oczekiwał i nieco tęsknię za wspólną skrzynką dla wszystkich wiadomości, przynajmniej na telefonie.
Drugą z nowości jest nieco opcja wybrania kiedy będą wysyłane powiadomienia o nowej poczcie - możemy wybierać pomiędzy wszystkimi wiadomościami, ważnymi i żadnymi. Dotyczy to oczywiście pojedynczego konta - dla każdego z adresów ustawienia są odrębne.
Dzięki tej aktualizacji Google unifikuje dostęp do nowości na najważniejszych dla firmy platformach: www, Android i iOS. Z każdą z takich zmian utwierdzam się tylko w przekonaniu, że nie mogłem dokonać lepszego wyboru kilka lat temu zakładając adres w domenie gmail.com. Choć konkurencja nie śpi i nie zdziwiłbym się, gdyby Microsoft już szykował odpowiedź w swoim Outlooku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu