Wychodzi na to, że lista Chromebooków wcale nie zamknie się tak szybko przed okresem świątecznym. Po poprzednich prezenacjach, swój ruch wykonało HP p...
No i jest kolejny Chromebook - efekt współpracy HP z Google. Wygląda świetnie!
Wychodzi na to, że lista Chromebooków wcale nie zamknie się tak szybko przed okresem świątecznym. Po poprzednich prezenacjach, swój ruch wykonało HP przedstawiając Chromebooka 11, powstałego przy współpracy z firmą Google. Najciekawsze cechy? Nietuzinkowy wygląd, kolorowe obudowy i... mała niespodzianka.
Rodzina komputerów z systemem Chrome OS rozrasta się w tempie o jakim mało kto by pomyślał. Niedawne pojawienie się aż trzech nowych urządzeń mogło zostać odebrane jako ostatnie zagranie, by zaciekawić klientów propozycją Google i partnerów. HP nie zamierza jednak niepewnie próbować swoich sił w tym biznesie - nowy Chromebook nazwany po prostu "11" łączy w sobie nie tylko znane tej serii urządzeń cechy, ale wprowadza także kilka ciekawych nowości, które mogą okazać się skutecznymi "haczykami".
Specyfikacja komputera raczej nie powali na kolana - procesor ARM - Exynos 5250, 2 gigabajty pamięci RAM i 16 gigabajtów pamięci wbudowanej, ekran IPS o rozdzielczości 1366 na 768 pikseli i przekątnej 11,6 cala (jego kąty widzenia to aż 176 stopni), dwa porty USB 2.0, slot microSIM. Łączność bezprzewodową zapewni moduł Wi-Fi 802.11 a/b/g/n, Bluetooth 4.0 i modem LTE w sieci Verizon. Wszystko to zamknięto w schludnej, nie zdradzającej położenia śrubek, otworów wentylacyjnych i nawet głośników magnezowej obudowie - podobnej do tej z tabletu Surface. Waga komputera to niewiele ponad kilogram.
Umyślnie nie wspomniałem do tej pory o złączu zasilania tego komputera. Zapytacie: "co w nim takiego niezwykłeg?". HP zdecydowało się na zastosowanie standardu microUSB, jako złącza do ładowania baterii Chromebooka, dzięki czemu (o ile nasz smartfon również posiada to złącze) w podróż zabierać będziemy mogli tylko jedną ładowarkę. Pomijając fakt, że jednocześnie naładujemy wtedy jedynie jedno urządzenie, sam pomysł wydaje się ciekawy. W tym miejscu należy także wspomnieć o przewidywanym czasie pracy Chromebooka na baterii - wynosi on 6 godzin, co w świetle ostatnich propozycji nie jest najlepszym wynikiem, lecz również pozwoli na spokojną pracę w terenie.
Uwagę zwraca na siebie także wygląd zewnętrzny nowego Chromebooka. Do wyboru jest pięć wersji kolorystycznych. Cztery z nich oparte są o barwę białą z różnobarwnymi dodatkami: niebieskim, zielony, zółtym lub czerwonym. Ostatni wartiant to Chromebook w kolorze czarnym i szczerze mówiąc nie prezentuje się dużo gorzej od pozostałych. Na pokrywie znajdziemy znany z Chromebooka Pixel "lightbar", czyli podświetlany pasek w kolorystyce marki Chrome.
Cena nowego Chromebooka od HP to 279 dolarów - oczywiśćie o dostępności w naszym kraju nie ma co na razie myśleć, choć patrząc na ofensywę tej kategorii komputerów można by pokusić się o skrajny optymizm i zacząć liczyć na oficjalną dystrybucję tych laptopów nad Wisłą.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu