Felietony

Nissan ma pomysł jak wykorzystać zużyte baterie z samochodów elektrycznych

Kamil Pieczonka
Nissan ma pomysł jak wykorzystać zużyte baterie z samochodów elektrycznych
Reklama

Rewolucja elektryczna w branży samochodowej powoli staje się faktem i to już nie tylko za sprawą firmy Tesla Motors, ale także gigantów rynku motoryzacyjnego. Jednym z prekursorów elektryków jest niewątpliwie Nissan, którego model Leaf został zaprezentowany jeszcze w 2009 roku. I tu pojawia się problem, po tych 8 latach użytkowania, baterie tracą pojemność i za bardzo nie nadają się do użytku. Co wtedy z nimi zrobić?

Nissan szuka zastosowania dla zużytych baterii

Odpowiedź na to pytanie próbuje znaleźć Nissan we współpracy z podległą mu firmą 4R Energy Corporation. Pomysłów jest sporo i są już nawet pierwsze realizacje. Firma uruchomiła w ten weekend pierwszą lampę uliczną zasilaną baterią z samochodu i panelami słonecznymi. Projekt o nazwie Reborn Light to ponad 4 metrowa uliczna lampa, w której za źródło światła służą diody LED. Jej największą zaletą jest uniwersalność, z racji zastosowania baterii litowo-jonowej, nie musi być podłączona do sieci elektrycznej. Zamontowane na górze panele słoneczne, są w większości przypadków w stanie doładować  akumulator samodzielnie i tym samym zapewnić ciągłość działania.

Reklama

Pierwszą lokalizacją gdzie lampy Reborn Light zostaną zastosowane jest miejscowość Namie, niedaleko Fukushimy, która mocno ucierpiała podczas trzęsienia ziemi i tsunami w 2011 roku. To jednak tylko przykład, bo jak wylicza sam Nissan, obecnie nawet 17% ludzi na całym świecie żyje bez elektryczności, to ponad miliard osób. Możliwość zastosowania nawet już nieco zużytych baterii do zapewnienia im dostępu do prądu jest godną pochwały inicjatywą.

Pomysłów jest znacznie więcej

Jak jednak dowiadujemy się z dedykowanej strony, pomysłów na wykorzystanie zużytych baterii jest znacznie więcej. Jednym z nich jest chociażby przechowywanie energii w domach, podobnie jak ma to miejscy w przypadku Powerwalla od Tesli, z tym że Nissan odwrotnie od Elona Muska, proponuje używane baterie, a nie całkiem nowe. Na logikę powinno to być znacznie tańsze rozwiązanie, a może być przydatne, szczególnie w takich rejonach gdzie awarie prądu są dosyć częste.

Innym pomysłem jest stworzenie specjalnych budek/stoisk na kółkach, które dostarczałyby darmową energię np. dla osób, które chcą podładować smartfona. W miejscowościach turystycznych z pewnością cieszyłyby się sporym zainteresowaniem. Tutaj także można wykorzystać energię słoneczną do zasilania lub jakąś formę odzyskania energii kinetycznej. Wreszcie ostatnim pomysłem jest montowanie oświetlenia na placach zabaw. Jest to o tyle ciekawe, że Nissan chciałby do ładowania baterii odzyskiwać energię jaką generują dzieci, korzystając z różnych atrakcji typu huśtawki czy zjeżdżalnie :-).


Nie tylko Nissan szuka pomysłów na utylizację baterii

Nie ma co się oszukiwać, zużytych baterii będzie coraz więcej, a to oznacza, że wszystkie sposoby ich ponownego wykorzystania są warte rozważenia. Nissan nie jest jedyną firmą, która się z tym problemem mierzy. BMW, General Motors czy Renault chcą zużyte baterie wykorzystać jako magazyny energii. Ta pierwsza firma uruchomiła już nawet jeden taki projekt w Hamburgu. Olbrzymia bateria składająca się z 2600 ogniw wymontowanych ze 100 samochodów o pojemności 2.8 MWh. W innych krajach, takich jak Australia, tego typu rozwiązania mają ogromny potencjał do wykorzystania.

Pozostaje tylko pytanie, na jak długo wystarczą takie używane baterie zanim całkowicie stracą możliwość przechowywania energii i co z nimi zrobić jak już faktycznie ich cykl życia dobiegnie końca.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama