Felietony

Po świętach zwracamy prezenty na potęgę. A mogliśmy po prostu nie kupować na ślepo

Weronika Makuch
Po świętach zwracamy prezenty na potęgę. A mogliśmy po prostu nie kupować na ślepo
Reklama

Dostaliście kiedyś nietrafiony prezent? Mi się zdarzyło. No i co wtedy powinniśmy zrobić?

Końcówka roku to okres kupowania. Kupujemy więcej jedzenia, kupujemy w prezenty. Zżera nas okropny potwór konsumpcjonizmu, a z roku na rok jest coraz gorzej i żadne zero waste mody nie maja na tyle siły przebicia, aby sobie z tym raz a dobrze poradzić. W tym roku w USA spodziewają się zwrotów towarów zakupionych w okresie świątecznym na wartość 100 miliardów dolarów. Największe prawdopodobieństwo zwrotu mają towary zakupione przez internet. Sklepy oczywiście nie mają się z czego cieszyć. Nie dość, że będą musiały przyjąć z powrotem sporo towaru, którego wolałyby się pozbyć, to jeszcze stracą pieniądze. I to nie tylko te za prezenty. Sporą część przypadków trzeba rozpatrzyć indywidualnie. A to oczywiście kosztuje i zabiera czas.

Reklama

Niechciane prezenty zaśmiecają nam głowy i sklepowe magazyny

Wśród moich bliskich jest tradycja dawania sobie prezentów-pewniaków. Albo zwyczajnie mówimy wprost, czego potrzebujemy, albo decydujemy się kupić tylko te rzeczy, do których jesteśmy pewni w stu procentach. Przez wiele lat się to sprawdzało, nie było żadnego problemu. Aż do tego roku! Dostałam płytę z muzyką, którą niestety już mam. Moja wina, zapomniałam przenieść ją z wantlisty do posiadanych na Discogs. Oczywiście od razu wraz z obdarowującą pomyślałyśmy o zwrocie. Problem w tym, że płyta była kupiona stacjonarnie, a ona zgubiła paragon. Ostatecznie zdecydowałam się na sprzedaż. Nie wyjęłam płyty z folii, obniżyłam lekko cenę i... udało się. Płyta została sprzedana po jednym dniu.

Jeszcze Polska nie zginęła, a tu już święta, święta i po świętach

Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkiego tak łatwo pozbyć się w podobny sposób, ale zawsze warto spróbować. Pamiętam, że swego czasu Allegro stworzyło osobną kategorię na niechciane prezenty, zachęcając w ten sposób do handlu. W tym roku wraz z Allegro Smart gwarantują darmowe zwroty. To już coś. Nietrafiony prezent można przekazać też dalej. Zapewne gdybym popytała wśród znajomych, znalazłby się ktoś, kto chętnie odkupiłby tę płytę, bo wiem, że trafiłaby w ich gusta. Zwroty w świątecznym okresie potrafią być problematyczne nie tylko dla sklepu, ale i dla konsumentów. Przez liczne wolne dni i nagromadzenie zamówień mogą po prostu trafić się opóźnienia, ktoś może zostać kiepsko obsłużony. No i warto tak ryzykować?

Najpiękniejsze święta przeżywaliśmy na serwerach. Gdzie się podziała ta magia?

Najlepszym remedium na to wszystko byłby po prostu rozsądek. Nie kupujmy wszystkiego przez impuls, zastanówmy się nad tym, co robimy. Wielu pomyłek tego typu można przecież uniknąć. Nie wszystkie prezenty muszą być niespodzianką, czasem wystarczy po prostu zapytać i śmiało o tym porozmawiać. W tym roku z pewnością wielu Polaków znalazło pod choinką książki Olgi Tokarczuk. Miałam szczęście czytać jej literaturę jeszcze przed Noblem, więc zdaję sobie sprawę, że to nie jest autorka dla wszystkich. Pewnie część z tych książek wyląduje zakurzona na półkach albo zostanie oddana do biblioteki. A może będą liczne zwroty? Na wspomnianego chciwego potwora konsumpcjonizmu patrzę z przymrużonym okiem, daleko mi do ascetki. Zawsze jednak z przyjemnością będę apelować o rozsądek i szczerość.

Lepiej czasem nie kupić nic niż kupić coś bezwartościowego

Po co marnować pieniądze i czas? Ja wiem, że w wielu rodzinach jest tradycja dawania prezentów wszystkim i czasami trzeba kupić coś tej nieszczęsnej ciotce z Krakowa, którą widuje się tylko raz w roku i mniej więcej kojarzy, że dobrze gotuje i chyba jest nauczycielką. Ale może ona gotuje, bo po prostu trzeba coś jeść i zakup sudoku wcale nie ucieszy jej matematycznej duszy? Odzywajmy się do siebie, moi drodzy. Może dzięki temu się z ciotką polubicie? Albo umówicie uczciwie, że nie będziecie robić prezentów sobie nawzajem, bo ona też nie ma o was bladego pojęcia i lepiej dostać nic niż jakiś szajs? No i zawsze pozostają też pieniądze. Ten prezent nie zawodzi nigdy.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama