Świat

Niebywały wzrost cen dysków twardych przez powódź w Tajlandii

Tomasz Popielarczyk
Niebywały wzrost cen dysków twardych przez powódź w Tajlandii
28

O tym, że katastrofy naturalne potrafią bardzo negatywnie odbić się na również na branży nowych technologii wiemy nie od dziś. Przykład tego mieliśmy po marcowym trzęsieniu ziemi w Japonii, które mocno odczuły tamtejsze koncerny - Nintendo i Sony. Teraz podobna sytuacja ma miejsce w Tajlandii, gdzie...

O tym, że katastrofy naturalne potrafią bardzo negatywnie odbić się na również na branży nowych technologii wiemy nie od dziś. Przykład tego mieliśmy po marcowym trzęsieniu ziemi w Japonii, które mocno odczuły tamtejsze koncerny - Nintendo i Sony. Teraz podobna sytuacja ma miejsce w Tajlandii, gdzie przez szalejące powodzie zakłócone zostały produkcja i dostawy dysków twardych.

Tajlandia jest jednym z największych eksporterów dysków twardych na świecie. Swoje fabryki mają tutaj tacy giganci tego segmentu, jak Western Digital czy Seagate. Wskutek powodzi, które nawiedziły kraj placówki produkcyjne są jednak zamykane, co skutkuje tym, że liczba dysków, które trafiają do pozostałych rejonów świata maleje. Jak nietrudno się domyślić efektem tego jest wzrost cen.

Jak widać na załączonym wykresie cena przykładowego dysku WD o pojemności 2 TB w sklepie Amazon przez ostatnie miesiące utrzymywała się na relatywnie niskim poziomie. Jeszcze 15 października zapłacilibyśmy za niego 70 dolarów, tymczasem już 28 października cena skoczyła do 150 dolarów, czyli ponad dwukrotnie.

Nie inaczej jest w polskich sklepach. Tutaj za 500 GB Seagate zapłacimy blisko 535 zł, kiedy jeszcze przed dwoma tygodniami jego średnia cena wynosiła ok. 260 zł (wg danych Skapiec.pl). Sytuacja jest zatem bardzo daleka od normalności, zważywszy na to, że obecnie za jeden dysk twardy zapłacimy tyle, za ile wcześniej kupilibyśmy dwa...

Trudno spekulować, kiedy ceny wrócą do poprzedniego poziomu, jednak nie zapowiada się na spadki przed świętami, a to oznacza, że najprawdopodobniej wielu klientów kupi je po mocno zawyżonych cenach. Okres świąteczny znacznie podkręca sprzedaż, a daję sobie nawet rękę uciąć, że niejeden nabywca nowego dysku nie będzie nawet świadomy jak dużo przepłacił.

Oczywiście wzrost cen nie dotyczy dysków SSD (produkowane są w innych rejonach), których ceny, mimo, że nadal wysokie, powoli spadają. Makeuseof.com sugeruje, że może to być świetny moment na zdecydowanie się na zakup właśnie takiego komponentu. Otóż ewentualne kupno tradycyjnego HDD nie ma w najbliższym czasie najmniejszego sensu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu