Nie żyje twórca Commodore - Jack Tramiel. Zobacz wywiad którego udzielił na 25-lecie C64

Wczoraj, w zachodnich serwisach internetowych pojawiła się informacja o śmierci Jacka Tramiela - twórcy firmy Commodore oraz późniejszego właściciela i szefa Atari. Część z Was zapewne wie, że Tramiel był Polakiem. Urodził się w Łodzi, z której po zakończeniu Drugiej Wojny Światowej wyemigrował do USA. Tramiel dla wielu, a w tym i dla mnie jest postacią kontrowersyjną. Z jednej strony mamy jego niepodważalny wkład w rozwój branży komputerowej. Z drugiej jednak strony, będąc już w Atari, agresywna polityka cenowa i wojna z Commodore, były jedną z przyczyn upadku obu firm. Biznes, szczególnie ten komputerowy, nie jest jednak miejscem dla sentymentów.

Zachęcam Was do obejrzenia wywiadu z Jackiem Tramielem, w którym mówi on między innymi o historii Commodore i Atari oraz o jego własnej doktrynie wojny w biznesie. Wywiad powstał w 2007 roku, z okazji 25-lecia premiery C64. Jeśli interesujecie się historią przemysłu komputerowego, naprawdę warto przesłuchać. Wideo trwa 1,5 godziny, ale spokojnie możecie przewinąć do 17 minuty gdzie zaczyna się właściwa rozmowa.

Jak wspomniałem wcześniej, wkład Tramiela w rozwój przemysłu komputerowego jest niepodważalny. Uważam jednak, że choć Tramiel podkreślał, że wojna z Commodore była zwykłą walką z konkurencją, to faktycznie Jack miał na celu zniszczenie firmy, która w jego mniemaniu zdradziła go (z czym trudno nie zgodzić się). Cel ten zaślepił go na tyle, że nie dostrzegł momentu, w którym można było jeszcze zawrócić Atari z wojennej ścieżki.

Czytaj dalej poniżej

SugarSync jest lepszy od Dropboxa, ale to i tak nie ma znaczenia Jan Rybczyński

Microsoft pomaga w rozwoju Linuksa. Nieprawdopodobne? Michał Majchrzycki

Nie wierzę bowiem, aby tak sprawny biznesmen jak Tramiel, w warunkach normalnej konkurencji, popełnił takie błędy. W grę musiały wchodzić czynniki emocjonalne. Pomijając jednak kwestię błędnych decyzji, Jack Tramiel ma jeszcze na koncie całą masę sukcesów (chociażby C64), które zapewniły mu miejsce w historii.