Jak to właściwie jest? Microsoft lubi Linuksa, czy stara się go zwalczać? A może po prostu ignoruje niezbyt zagrażającego mu konkurenta? Jeszcze przed...
Jak to właściwie jest? Microsoft lubi Linuksa, czy stara się go zwalczać? A może po prostu ignoruje niezbyt zagrażającego mu konkurenta? Jeszcze przed paroma laty sygnały płynące z Redmond były dość jasne. Nieprzyjazne wypowiedzi szefów firmy na temat Linuksa, grożenie pozwami sądowymi i zwalczanie idei open source. Od niedawna - mogłoby się wydawać - coś zaczęło się zmieniać.
Co tak naprawdę się zmieniło? Microsoft nigdy nie pałał jakąś specjalną miłością do Linuksa i to raczej nie ulega wątpliwości. Kiedy jednak przychodzi do interesów, nawet firma z Redmond potrafi przełknąć swoje animozje i zabrać się za pracę nad rozwojem Linuksa.
Według statystyk opublikowanych przez Linux Foundation, Microsoft znajduje się w pierwszej dwudziestce firm i organizacji mających największy wkład w rozwój systemu. Zespół Steve’a Ballmera dodał około 1,1% kodu do wersji 2.6.36 oraz 3.2 jądra Linuksa. Pozwoliło mu to zająć 17 pozycję na liście Linux Foundation.
Skąd tak stosunkowo duże zainteresowanie Linuksem ze strony Microsoftu? Bynajmniej nie wynika ono z altruizmu. Od 2009 roku Microsoft rozwija sterowniki Hyper-V, których kod został uwolniony właśnie na potrzeby społeczności Linuksa. Dzięki Hyper-V możliwa jest wirtualizacja komputerów, co może przydać się np. do korzystania z różnych systemów operacyjnych bez konieczności dzielenia dysku peceta na partycje.
Problem w tym, że po wprowadzeniu zmian w jądrze Linuksa, umożliwiających współpracę systemu z Hyper-V, najprawdopodobniej zakończy się współpraca ze strony Microsoftu. Nie spodziewałbym się zatem, że firma z Redmond w kolejnych latach będzie aktywnie wspierać swojego - jakkolwiek by nie patrzeć - konkurenta na rynku PC.
W sumie nad rozwojem Linuksa pracuje około 7,800 deweloperów z ponad 800 firm na całym świecie. Ostatnie zmiany wprowadziło 1000 osób reprezentujących 200 spółek. Co ciekawe, 75% z deweloperów pracujących nad Linuksem otrzymuje wynagrodzenie za swoją pracę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu