Dotąd wszyscy spodziewaliśmy się kontynuowania nazewnictwa najmocniejszych smartfonów od japońskiego producenta. Okazuje się, że Sony może użyć serii ...
Dotąd wszyscy spodziewaliśmy się kontynuowania nazewnictwa najmocniejszych smartfonów od japońskiego producenta. Okazuje się, że Sony może użyć serii zupełnie nieprzystającej do flagowców - P. Patrząc na to, co podsuwają nam przecieki z Chin można wnioskować, że Sony dalej zamierza czerpać ze swoich wcześniejszych dokonań, ale już nie w tak bezczelny sposób, jak dotychczas. Wcześniej każdy nowy supersmartfon od Sony był kojarzony z niewiarygodną wręcz wtórnością i brakiem innowacji. W przypadku P2 ma być nieco inaczej.
Xperia P posiadała "przezroczysty pasek" z przyciskami nawigacyjnymi na dole obudowy i według najnowszych informacji o nowym flagowcu P2, będąc już flagowcem i "duchowym kontynuatorem" serii Z ma mieć zaimplementowane podobne rozwiązanie. Patrząc na specyfikację techniczną urządzenia można być niemal pewnym, iż obudowa będzie w pewien sposób "wygięta" mierząc sobie od 8,9 do 10,9 cm grubości. To może wydawać się dużo, ale niesie to ze sobą również bardzo, bardzo dobrą wiadomość dla osób, które dużą uwagę przywiązują do baterii w smartfonie. Sony zawsze oferował przyzwoite osiągi swoich smartfonów pod względem długości pracy na jednym cyklu ładowania. Tu będzie podobnie. P2 ma zaoferować akumulator o pojemności aż 4240 mAh.
"Pod maską" urządzenia w stosunku do Z4 zmienia się niewiele - w sumie to nawet trochę na "niekorzyść" P2. Zamiast matrycy o rozdzielczości 20MP w głównym aparacie mamy jedynie 12MP z Exmorem RS CMOS. Za wyświetlanie treści ma być odpowiedzialny bardzo jasny ekran o przekątnej 5,2 cala (TRILUMINOS) o rozdzielczości Full HD. Ponadto, w środku zatyka Snapdragon 810 o taktowaniu 1,9 GHz na rdzeń pracujący w akompaniamencie z 3GB pamięci RAM. Miłośnicy zdjęć selfie będą mogli skorzystać z przedniego aparatu fotograficznego o matrycy 5,1 MP.
Grafika: 1, 2, 3
Źródło: Android Community
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu