Świat

Nie tylko smartfony. Te urządzenia też sprzedają się tragicznie

Krzysztof Rojek
Nie tylko smartfony. Te urządzenia też sprzedają się tragicznie

Kupujemy coraz mniej elektronicznych gadżetów. Spadki widać nie tylko na rynku smartfonów, ale też tabletów.

Jak wiemy - dziś producenci smartfonów nie mają łatwego życia. Z roku na rok bowiem sprzedaje się coraz mniej urządzeń i jest to trend, który chyba nieprędko się zatrzyma. Konsumenci bowiem coraz dłużej korzystają ze swoich telefonów (co potwierdzają praktycznie każde dane), a coraz wyższe ceny urządzeń przy jednoczesnej inflacji nie zachęcają do tego, by zmieniać telefon często.

Powodem też może być ogólnie pojęta stagnacja technologiczna, w której nowy gadżet nie daje aż takiego uczucia różnicy względem starszego modelu, by pokusić się o zmianę. Jednocześnie jednak - telefony to nie jedyne urządzenia, które odczuwają takie zmiany na rynku.

Tablety lecą w dół na łeb, na szyję. Cała branża traci

Tablety od zawsze były urządzeniami "dla wybranych". Dla jednych są nieodzownym narzędziem pracy i rozrywki, dla drugich - zbędnym gadżetem. To może być powodem, dla którego od zawsze sprzedają się w dużo mniejszym wolumenie, niż smartfony czy smartwatche. Jednak nawet to nie uchroniło ich przed problemami, które trapią cały rynek.

Google Pixel tablet

Jak wynika bowiem z danych dostarczonych przez IDC, w kwestii tabletów każda znana marka zanotowała stratę w trzecim kwartale 2022 w porównaniu do analogicznego okresu rok temu. Liderem rynku oczywiście wciąż jest Apple, które ma 37 proc. udział, natomiast w ostatnich 3 miesiącach sprzedało ono 12,5 mln sztuk, w porównaniu z 14,7 rok temu. To oznacza spadek o 15,1 proc. w ciągu zaledwie 12 miesięcy. Jeszcze większą stratę procentowo zanotował Samsung - 17,1 proc. (z 7,2 na 6 mln urządzeń).

Na dalszych miejscach spadki nie są już tak duże (Lenovo - 4,2 i Huawei - 5,7 proc. na minusie). Jednak w przypadku chociażby takiej marki jak Amazon (która ma m.in. markę Amazon Fire) spadek jest naprawdę drastyczny i wynosi aż 49,5 proc. Ogólnie cała branża skurczyła się aż o 14,2 proc., z 38,7 mln sztuk w Q3 2022 na 33,2 mln w 2023.

Co jest powodem takiego stanu rzeczy? Cóż, można tylko zgadywać. Problemów można doszukiwać się przede wszystkim w fakcie, że o ile każdy z gadżetów, jak smartfon, słuchawki, czy zegarek, daje inne możliwości, tablet w wielu wypadkach to przedłużenie telefonu, oferujące po prostu większy ekran. I owszem - część ludzi używa tabletów do tworzenia multimediów (rysowanie, muzyka, animacja), ale takich osób jest zdecydowana mniejszość. Dlatego, kiedy trzeba ciąć wydatki, tablety z pewnością nie są na liście priorytetowych zakupów.

Dodatkowo - tablety cierpią na stagnację bardziej niż smartfony. W ich przypadku najmocniej liczy się dobry ekran, procesor i czas pracy na baterii, a tutaj od dłuższego czasu nie zmieniło się tak wiele. Smartfony kuszą chociażby jakością zdjęć czy filmów, podczas gdy ta funkcja w tabletach jest wręcz pomijalna. Dlatego też właściciele kilkuletnich urządzeń nie czują zapewne potrzeby zmiany swojego sprzętu na nowy.

Źródło

Źródło: Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu