Gry

Neversoft – twórcy Tony Hawk’s Pro Skater kończą działalność

Paweł Kozierkiewicz
Neversoft – twórcy Tony Hawk’s Pro Skater kończą działalność
Reklama

Firma staje się częścią Infinity Ward, studia deweloperskiego odpowiedzialnego za gry z serii Call of Duty. Wielu graczy z całą pewnością zapamięta fi...

Firma staje się częścią Infinity Ward, studia deweloperskiego odpowiedzialnego za gry z serii Call of Duty. Wielu graczy z całą pewnością zapamięta firmę za cykl zręcznościówek o jeżdżeniu na deskorolce oraz za charakterystyczne logo.

Reklama

Tony Hawk’s Pro Skater 2. Ile godzin straciłem na wykonywaniu karkołomnych ewolucji, wszystkich tych backflipów, ollie, heelflipów i manuali... Ile razy uruchamiałem tę grę tylko po to, żeby pojeździć sobie na desce i posłuchać fenomenlnej ścieżki dźwiękowej... THPS 2 to było coś! Gra, która potrafiła usatysfakcjonować prawdziwych mistrzów pada/klawiatury, jak i przeciętnych graczy, którym natura poskąpiła zręcznych palców. Za tę pozycję (oraz osiem pozostałych tytułów sygnowanych nazwiskiem najlepszego skatera w historii) odpowiadało kalifornijskie studio Neversoft.

Firma założona w 1994 roku przez Joela Jewetta, Micka Westa i Chrisa Warda nigdy nie trafiła do panteonu wielkich producentów gier. Można rzec, że zawsze pozostawała trochę w cieniu. Największą sławę przyniosła im właśnie seria Tony Hawk’s, a w drugiej połowie pierwszego dziesięciolecia XXI wieku spod palców programistów wyszły kolejne odsłony gier muzycznych z cyklu Guitar Hero.

Ciekawym (i zapomnianym) projektem Neversoft była też gra Apocalypse, w której główny bohater był łudząco podobny do Bruce’a Willisa. Stop! To był Bruce Willis. To właśnie ten popularny aktor użyczył swojej twarzy Treyowi Kincardowi, protagoniście z Apocalypse. Mimo to, ani Willis, ani ścieżka dźwiękowa z utworami System of a Down nie pomogły grze w osiągnięciu sukcesu rynkowego.

Choć Neversoft znika z rynku, to jego pracownicy mogą mówić o szczęściu. Activision zadecydowało o połączeniu Neversoftu z Infinity Ward. Jedynie szefowie kalifornijskiego studia zapowiedzieli, że zamierzaja udać się na emeryturę.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama