Netflix zapowiedział serial, który ma potencjał stać się hitem na miarę Squid Game i Shoguna.

Po tym, co platforma pokazała niedawno podczas skoordynowanego na całym świecie wydarzenia, wydawało się że niezbyt prędko zobaczymy zapowiedzi następnych nowości. Tymczasem Netflix nie zwalnia tempa i już zapowiada kolejne produkcje, a wśród nich od razu zauważamy te, które mają szansę stać się globalnymi hitami. Spośród zapowiedzianych japońskich produkcji na 2025 rok zdecydowanie wyróżnia się bowiem "Last Samurai Standing" – serial osadzony w realiach schyłku epoki samurajów, który łączy elementy survivalowego thrillera z dramatem historycznym. Zapowiada się produkcja, która może przyciągnąć przed ekrany miliony widzów na całym świecie, podobnie jak zrobiły to "Squid Game" i "Shōgun".
Last Samurai Standing - nowy serial Netflix
Akcja "Last Samurai Standing" rozgrywa się w okresie Meiji, w momencie, gdy Japonia wkracza w erę modernizacji, a społeczna pozycja samurajów ulega drastycznej zmianie. Dwustu dziewięćdziesięciu dwóch wojowników, zwabionych obietnicą ogromnej nagrody pieniężnej, staje do śmiertelnej gry. Zasady są proste: każdy z nich otrzymuje drewniany żeton, a ten, kto zdoła go ukraść i dotrzeć z nim do Tokio, zgarnia całą pulę. Wśród uczestników jest Shujiro Saga, który bierze udział w krwawym turnieju, by ratować życie chorej żony i dziecka. Serial zapowiada się naprawdę emocjonująco - wygląda na to, że będziemy świadkami brutalnych walk, intryg i sojuszy, a także poznają historię ludzi, którzy zmuszeni są walczyć o przetrwanie w świecie, który odrzucił ich tradycyjny styl życia. Z zapowiedzi wynika, że "Last Samurai Standing" to nie tylko widowiskowe sceny akcji, ale również głęboka refleksja nad honorem, poświęceniem i ceną, jaką trzeba zapłacić za przetrwanie.
Squid Game + Shogun = Last Samurai Standing?
W główną rolę Shujiro Sagi wciela się Junichi Okada, znany japoński aktor, który jest również producentem i choreografem walk w serialu. Partnerują mu m.in. Riho Yoshioka jako Shino, żona Shujiro, Kaya Kiyohara, Taichi Saotome, Yuya Endo i Masahiro Higashide. Twórcy zadbali o to, by obsada była gwiazdorska, a każdy z aktorów wniósł do swojej roli unikalny charakter i charyzmę. Co łączy "Last Samurai Standing" z "Squid Game" i "Shōgunem"? Przede wszystkim motyw walki o przetrwanie w ekstremalnych warunkach. Podobnie jak w "Squid Game", bohaterowie serialu stają przed dramatycznym wyborem – zaryzykować życie dla szansy na lepszą przyszłość lub poddać się i zginąć. "Last Samurai Standing" nawiązuje również do "Shōguna" – obu produkcjom przyświeca chęć ukazania kultury i historii Japonii w sposób angażujący i przystępny dla szerokiej, globalnej publiczności.
Co obejrzeć w oczekiwaniu na Last Samurai Standing?
Przy okazji warto wspomnieć o innym serialu Netfliksa, który może budzić skojarzenia z "Last Samurai Standing". Chodzi o animowany "Ostatni samuraj" ("Blue Eye Samurai"), który zdobył uznanie zarówno widzów, jak i krytyków, zgarniając między innymi nagrodę Emmy za najlepszy tytuł animowany. Akcja serialu rozgrywa się w XVII-wiecznej Japonii i opowiada historię Mizu, wojowniczki o mieszanym pochodzeniu, która ukrywa swoją tożsamość, by dokonać zemsty. "Ostatni samuraj" zachwyca nie tylko wartką akcją i intrygującą fabułą, ale również niezwykłą oprawą wizualną. Twórcy serialu postawili na połączenie animacji 2D i 3D, tworząc unikalny styl, który nawiązuje do tradycyjnej japońskiej sztuki, a jednocześnie wykorzystuje nowoczesne technologie. Serial zdobył również uznanie za dbałość o szczegóły historyczne i kulturowe, a także za różnorodność reprezentowanych postaci.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu