Netflix od lat pozostaje niezmiennym królem wśród platform VOD na całym świecie. Jego włodarze doskonale wiedzą, że kto stoi w miejscu, ten się cofa: dlatego nieustannie serwują kolejne zestawy usprawnień w aplikacji. Tym razem chce zadbać o bardziej efektywne wyszukiwanie treści, które będzie w całości odpowiadać naszemu nastrojowi. Innowacyjne rozwiązanie firma opracowuje we współpracy z ojcami ChatGPT, firmą OpenAI.

Treści dopasowane do humoru. Netflix chce zostać naszym najlepszym przyjacielem
Jak informuje redakcja Bloomberga, nowa funkcja pozwoli użytkownikom na wyszukiwanie filmów i seriali w oparciu o nastrój lub konkretny klimat. Tradycyjne kategorie (gatunki filmowe, nazwiska aktorów) wciąż będą dostępne - ale w tym konkretnym przypadku mają ześć na dalszy plan. Nowa funkcja ma działać analogicznie do tego, co znamy ze Spotify, gdzie użytkownicy mogą samodzielnie wypatrywać list utworów dość tematycznie. Energiczne poranki, spokojne wieczory, chilloutowe popołudnia - te i wiele innych czekają na nas na muzycznym streamingu już od dawna.
W przypadku Netflixa oznaczać to będzie kompletne podejście do wyszukiwanych fraz. Zamiast kryminału z ulubionym aktorem, będzie można wpisywać znacznie bardziej ogólne hasła: np. coś lekkiego i zabawnego na odstresowanie. System ma sam zaproponować dopasowane do naszego nastroju i chęci tytuły.
Testy już trwają. Kto może wziąć w nich udział?
Netflix w oficjalnym komunikacje wysłanym redakcji The Verge potwierdził, że nowa funkcja jest obecnie testowana wśród wybranych użytkowników iPhone’ów i iPadów w Australii oraz Nowej Zelandii. Firma planuje rozszerzenie testów na rynek amerykański w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Co istotne, testowani użytkownicy będą musieli wyrazić zgodę na udział w programie testowym. Nikogo nie powinno to dziwić - regiony które już teraz mogą cieszyć się dostępem do nowej opcji często jako pierwsze mają szansę sprawdzać rozmaite nowości.
Na ten moment nic nie wiadomo na temat tego, by funkcja miała się również pojawić w aplikacji Netflix na Androida. Platforma konsekwentnie testuje swoje nowości najpierw w obrębie ekosystemu Apple. Spekuluje się, że wynika to z łatwiejszego środowiska pod względem sprzętu i oprogramowania do testów. A w przypadku dopracowania funkcji - jest ona również implementowana w tym bardziej zawiłym i zróżnicowanym środowisku Androida.
Lepszy system podpowiedzi to coś, czego w puchnących bibliotekach coraz bardziej nam trzeba
Nowa opcja bez wątpienia zapowiada się ciekawie i... już teraz wiem, że wielu będzie z niej korzystać z przyjemnością. W dobie w której katalogi serwisów VOD puchną w oczach, coraz trudniej jest dotrzeć do treści: zwłaszcza tych bardziej niszowych. A często można trafić na prawdziwe perełki, które najzwyczajniej w świecie są ukryte przed światem. Jeżeli nowe algorytmy będą w stanie je wyłuskać -- to może być wielka wygrana zarówno dla widzów, jak i twórców produkcji które nie mają szansę na odpowiednio wielki rozgłos i marketing.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu