Netflix zanotował świetny okres, znacząco powyżej oczekiwań, ale pojawią się spore zmiany w ofercie i podwyżki cen w przyszłości.
Netflix ogłosił kolejny kwartał silnego wzrostu w segmencie wspieranym reklamami. Mimo że ta część rynku VOD dopiero nabiera wiatru w żagle, teraz stała się na tyle istotna, że firma planuje wycofać swoją najtańszą opcję bez reklam w tym roku.
Reklamy na Netflix cieszą się popularnością
Polecamy na Geekweek: Najlepsze polskie filmy i seriale na Netflix. Prawdziwe perełki
W raporcie zysków za czwarty kwartał 2023 roku, gigant streamingowy podał, że subskrybenci korzystający z oferty reklamowej stanowią 40 procent nowych rejestracji w krajach, gdzie dostępne są reklamy, w porównaniu do 30 procent w trzecim kwartale. Wzrost liczby subskrypcji w segmencie reklamowym wyniósł również około 70 procent w porównaniu do poprzedniego raportu.
Greg Peters, jeden z dwóch CEO firmy, zaznaczył, że obecnie oferta reklamowa przyciąga 23 miliony aktywnych użytkowników miesięcznie w 12 krajach, gdzie są dostępne te plany, a spodziewa się dalszego wzrostu. Choć Peters przyznaje, że reklamy potrzebujeą nawet wielu lat, aby stały się znaczącym czynnikiem w ogólnym rozrachunku, podkreślił, że aktualny rozwój tej części biznesu jest obiecujący.
Ku zaskoczeniu wielu osób i niezadowoleniu abonentów płacących możliwie najmniej za plan bez reklam, firma planuje stopniowe wycofanie najniższej opcji subskrypcji, czyli planu podstawowego w nadchodzących miesiącach. Netflix zakłada wyłączenie tego planu u wszystkich subskrybentów w Kanadzie i Wielkiej Brytanii już na wiosnę tego roku. Co później? Nikt nie mówi wprost, jakie będą kolejne kroki, bo Netflix dopiero "zobaczy, co dalej" - czytamy w liście do akcjonariuszy.
Możliwe podwyżki cen Netfliksa
W liście do akcjonariuszy, włodarze Netfliksa również sygnalizują potencjalne podwyżki cen. "W miarę inwestowania i ulepszania Netflix będziemy od czasu do czasu prosili naszych członków o nieco wyższą opłatę, aby odzwierciedlić te ulepszenia, co z kolei pomaga w napędzaniu dodatkowych inwestycji w dalsze ulepszanie i rozwijanie naszej usługi".
Równocześnie, Netflix umacnia swoją pozycję jako największa platforma streamingowa na świecie, zdobywając wyższe wyniki, niż oczekiwano - do platformy dołączyło 13,1 miliona subskrybentów w czwartym kwartale 2023 roku (rekordowym wynikiem w tym okresie). Przychody w Q4 wzrosły o 12% rok do roku, osiągając 8,83 miliarda dolarów, a zysk netto wyniósł 938 milionów dolarów.
W tym samym czasie, firma ogłosiła gigantyczną 10-letnią umowę na transmisję flagowego programu WWE "Monday Night Raw" począwszy od 2025 roku. Umowa ta, warta około 500 milionów dolarów rocznie, jest największym zobowiązaniem Netflix do transmisji na żywo do tej pory.
Zmiany cen i reklamy na Netflix w Polsce?
Jak na razie znaczące podwyżki i zmiany w planach nie dotknęły Polski. Oferta jak na razie pozostaje bez mian i za najtańszy plan zapłacimy 29 zł miesięcznie, a za najwyższy 60 zł miesięcznie. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której miesięczne zobowiązanie w złotówkach będzie jeszcze wyższe, dlatego bardziej prawdopodobne wydają się decyzje wpływające na tańsze pakiety.
Kolejne platformy VOD na świecie, a głównie na rynku amerykańskim, uruchamiają pakiety z reklamami, dzięki czemu mogą zaoferować widzom niższe ceny. Disney+, Prime Video, (HBO) Max już takowe pakiety wprowadziły na rynek i cieszą się one coraz większym zainteresowaniem. Po części wynika to na pewno z faktu, że najwyższe opcje są coraz droższe, a wiele osób woli posiadać dostęp do kilku platform, nawet jeśli odbędzie się to kosztem oglądania reklam.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu