Netflix planuje zmiany w swojej ofercie, które nie wykluczają obniżek, ale sytuacja jest dość skomplikowana ze względu na zasięg działań firmy i chęć zwiększenia bazy użytkowników na rynkach rozwijających się.
Netflix planuje obniżki abonamentu w niektórych krajach. Czy także w Polsce?
Szczegółów odnośnie planów obniżek cen abonamentu Netfliksa jest jak na lekarstwo, a możliwości i pole do działania ogromne. Pod rozwagę może być brana redukcja cen na rynkach, gdzie usługa już jest dostępna, ale nie jest wykluczone, że zamiary dotyczą krajów, gdzie Netflix się dopiero pojawi. Netflix stale weryfikuje swoje pomysły, także poprzez wyświetlanie wybranym użytkownikom odświeżonych planów, które niekoniecznie były tańsze w porównaniu do najmniej kosztownej w tej chwili oferty, ale były inaczej skonstruowane.
Takie wieści potwierdza raport Bloomberga, według którego sprawa nie rozbija się o kwestię samego obniżenia ceny, lecz reorganizacji oferty. Niektórzy z polskich widzów byli świadkami takich przymiarek, co potwierdzają zrzuty ekranu prezentujące zupełnie inną, niż standardowa propozycja Netfliksa. Przypomnijmy, że w tym momencie możemy wybierać pomiędzy trzema planami: kosztują 34 zł, 43 zł i 52 zł. Każdy z nich ma do zaoferowania więcej od poprzednika: więcej aktywnych jednocześnie ekranów (1, 2 lub 4) oraz wyższą rozdzielczość materiałów (SD, HD i 4K). Co miałoby się zmienić? Podsumowanie prób zbudowania nowej oferty nie jest łatwe, bo niektóre zmiany były dość minimalne (zwiększenie liczby ekranów), a inne zaburzały dotychczas stosowaną strategię windując cenę za treści w najlepszej jakości obrazu i dźwięki nawet powyżej 70 złotych. Jak Netflix komentował wtedy te działania?
.
I jak na razie nie została - obecni oraz nowi użytkownicy Netflix wciąż mają wybór pomiędzy wcześniej wymienionymi planami. Ale szerzej zakrojony plan zmian, który ma dosięgnąć krajów w Azji, a przede wszystkim Indie, może też wpłynąć w pewnym momencie na ofertę w Polsce. Teraz jednak Netflix niezwykle aktywnie pracuje nad zwiększeniem bazy widzów właśnie w tamtym regionie - niedawno zaprezentowano długą listę nowości powstających w krajach azjatyckich, a Reed Hastings, CEO Netflix, nie ukrywa, że osiągnięcie liczby 100 milionów użytkowników w samych Indiach jest wykonalne.
Co ciekawe, mogłoby to zostać osiągnięte przez stworzenie zupełnie nowej propozycji - niezwykle taniej, ale z okrojonym asortymentem. Okrojonym do tego stopnia, że dla widzów dostępne byłyby tylko i wyłącznie produkcje oryginalne Netfliksa, a brakowałoby treści licencjonowanych. Takie podejście stosuje DC Universe, CBS All Access i będzie je stosować Disney+. Warto dodać, że w Azji ceny płatnych usług VOD wynoszą od 2 do 5 dolarów miesięcznie. "Pozostawienie cen na takim poziomie, na jakim są, czyni nas usługą premium" - komentuje dla Bloomberga Todd Yelling, v-ce prezes produktu w Netflix (który powiedział nam wcześniej: „Miałem te wszystkie dodatkowe funkcje na Netflix. Bez nich jest lepiej”). Aktualnie subskrybcja Netfliksa w Indiach kosztuje 500 rupii (6,85 dolara, ok. 27 złotych).
Jakie plany ma więc Netflix co do polskiego rynku? Wysłałem zapytanie w tej sprawie i gdy tylko otrzymam odpowiedź, zaktualizuję ten tekst.
Aktualizacja: Netflix w odpowiedzi na moje pytanie odesłał poniższe oświadczenie:
Netflix nieustannie testuje nowe rozwiązania, aby podnosić jakość oferowanych rozwiązań. W tym przypadku testujemy różne poziomy cenowe oraz wachlarz dostępnych funkcji, by lepiej zrozumieć podejście konsumentów do oferty Netflix. Nie wszyscy użytkownicy zobaczą ten test, a poszczególne wysokości abonamentów czy proponowane funkcje mogą nigdy nie zostać wprowadzone po zakończeniu tego testu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu