Gry na Netflix to tylko dodatek. Twórcy platformy inwestują z niego coraz więcej zasobów - i zapowiadają trzy tytuły, które jeszcze w tym miesiącu wzbogacą tamtejszą bibliotekę.
Netflix nie debiutował jako serwis VOD, a wypożyczalnia filmów na... DVD. Jednak lwia część obecnych subskrybentów kojarzy go przede wszystkim z bramą do świata filmów, seriali oraz programów telewizyjnych dostępnych na wyciągnięcie pilota od telewizora (tudzież: aplikacji na smartfonie czy przeglądarki internetowej w komputerze). Kilka miesięcy temu gigant zdecydował się jednak poszerzyć swoją ofertę o gry wideo. Ich biblioteka stale się rozrasta, a dziś platforma oficjalnie zapowiada trzy duże (ze swojej perspektywy) premiery. I pierwsze dwa już dzisiejszego wieczora trafią do tamtejszego katalogu!
Nowe gry w katalogu Netflix. Jakie premiery przygotował dla nas gigant VOD?
- This is a true story — pierwsza z nowych gier została przygotowana w kolaboracji z fundacją Charity: Water. Za technikalia odpowiada ekipa z Frosty Pop, zaś sama produkcja opowiada historię Afrykanki, która staje przed wieloma wyzwaniami próbując zdobyć zdatną do picia wodę dla swoich najbliższych. Jeżeli chodzi o rozgrywkę - spodziewajcie się połączenia gry RPG z łamigłówkami.
- Shattered Remastered — druga z gier to odświeżone wcielenie tytułu, który możecie pamiętać z PlayStation 3. Klasyczna strzelanina z efektownymi potyczkami z bossami podbijała kilkanaście lat temu serca właścicieli konsol, a teraz w delikatnie podrasowanej wersji trafia na tablety i smartfony.
- Into the Dead 2: Unleashed — ostatnią z nowości będzie bardziej klasyczna strzelanina z perspektywy pierwszej osoby, w której naszym zadaniem jest przetrwać apokalipsę zombie i ochrona naszych najbliższych. Twórcy obiecują kilkanaście rozdziałów podzielonych w różnorodnych lokalizacjach, po brzegi wypakowanych akcją.
Pierwsze z dwóćh gier jeszcze dziś o godzinie 18:00 mają trafić do sklepów Google Play oraz App Store. Data premiery Into the Dead 2: Unleashed nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzona, ale z dzisiejszych zapowiedzi wynika, jakoby wszystkie 3 tytuły miały zostać oddane w nasze ręce do końca marca. Zatem kwestią najbliższych kilku dni powinno być zasilenie biblioteki o ten tytuł.
Nie po to ludzie płacą abonament, ale to miły dodatek
Widać że Netflix myśli o grach dość poważnie — byliśmy w ostatnich miesiącach świadkami zakupu przez giganta VOD znanych i lubianych studiów produkcyjnych. Jestem jednak przekonany, że dla lwiej części subskrybentów gry — przynajmniej póki co — nie mają żadnego większego znaczenia. Ba, większość nawet nie jest świadoma o takim bonusie. W końcu Netflix jest od lat synonimem serwisu VOD. Gry, dostępne bez reklam i mikropłatności, to po prostu bonus, z którego... nie wierzę, by ktokolwiek specjalnie korzystał. Fajnie że są, ale dopóki biblioteka nie będzie odpowiednio rozbudowana, prawdopodobnie niewielu zwraca na nie uwagę. Ale od przybytku głowa nie boli — to w końcu treści dodatkowe, za które (póki co?) subskrybenci nie muszą płacić ani grosza.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu