Testy mamy już za sobą, nadszedł czas na konkretne działania. Netflix uruchomił najtańszy w historii plan, którego cena to równowartość 11 złotych miesięcznie. Mimo poważnych ograniczeń, nawet w Polsce nie brakowałoby pewnie chętnych.
"Netflix za grosze" staje się faktem. Oto najtańszy pakiet, ale jeszcze nie w Polsce
Po tym jak Netflix weryfikował reakcje użytkowników na wprowadzenie nowego, najtańszego planu, nareszcie firma podjęła decyzję o jego wdrożeniu na stałe do oferty. Doszło do tego tylko na jednym rynku, mimo że wcześniejsze testy odbywały się też w kilku azjatyckich krajach. Wybór padł na Indie, gdzie rynek urządzeń mobilnych jest niezwykle obszerny, a to właśnie na smartfonach użytkownicy często oglądają programy, seriale i filmy. Oczywiście w innych miejscach na świecie klienci Netfliksa również korzystają z tej możliwości, ale warto pamiętać, że Indie są rynkiem rozwijającym się, gdzie prym wiodą klasyczne telefony komórkowe i tańsze smartfony, które są najczęściej używanym urządzeniem podłączonym do Internetu.
Mobilny plan Netflix to najtańsza oferta Netflix
Źródło: Techspot
To sprawia, że grupa zainteresowanych ofertą, w której pod uwagę są brane tylko i wyłącznie tego rodzaju urządzenia, jest dość pokaźna. Skoro oszczędność może sięgnąć nawet 15 złotych miesięcznie (lokalne 199 INR vs. 499 INR), to niemal pewne jest, że ci którzy przede wszystkim oglądają Netfliksa na ekranie telefonu wybiorą nowy pakiet, ale serwisowi chodzi głównie o tych użytkowników, którzy do tej pory w ogóle nie zdecydowali się na wykupienie subskrypcji ze względu na wysoką cenę. Według raportu FICCI-EY, na który powołuje się Techspot.com, 30% czasu na smartfonach Hindusi spędzają na rozrywce, przeznaczając na to aż 70% ich transferu mobilnego. Nic dziwnego, że w takie statystyki chce wpasować się Netflix.
Korzystalibyście z wibracji w aplikacji Netflix?
Nic jak na razie nie wskazuje jednak, żeby tego typu plan został na stałe wdrożony na inym rynku. Owszem, testy odbywały się między innymi także w Malezji, ale nie sądzę, by gigant streamingowy wykonał taki krok zbyt prędko - musi upłynąć trochę czasu po tym, jak nowość pojawiła się w Indiach, bo dopiero po oficjalnym dodaniu do oferty nowego pakietu będzie można określić na ile właściwa była to decyzja. Reakcja mieszkańców Indii będzie wyznacznikiem działań dla Netfliksa na najbliższe miesiące.
Chętni by się znaleźli, ale ja do nich nie należę
Z perspektywy widza, który sporadycznie konsumuje treści wideo na telefonie, jest to dość ciekawe zagranie. Chcąc maksymalnie cieszyć się dostępnymi onlin serialami i fimami staram się wygospodarować czas na seans na telewizorze, ostatecznie na komputerze, pozostawiając tablet i smartfon w odwodzie tylko na skrajnej sytuacje i to najczęściej w takich chwilach w podróży, gdy nie mogę sobie pozwolić na cokolwiek innego. Dobieram też treści tak, by nie stracić jak najwięcej tego, nad czym tak usilnie pracowała cała ekipa przygotowująca film czy serial - scenografie, charakteryzacje, kadry, ujęcia i najwyższa możliwa rozdzielczość zasługują na to, by poświęcić im czas w odpowiednich warunkach.
Testy Natfliksa w Polsce zakładały do tej pory wprowadzenie czwartego pakietu, który rozdzielił aktualnie najwyższą cenowo propozycję. Niektórzy napotykali też wyższe ceny przy istniejących już pakietach. Ani razu w tej części świata nie doczekaliśmy się prób dodania planu mobilnego, który ostatecznie wcale nie musi ominąć naszego regionu. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby najpierw ceny subskrypcji powędrowały w górę, a dopiero później pojawiła się opcja wybrania relatywnie tańszego pakietu mobilnego z jakością SD.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu