Wyniki badania przeprowadzonego przez comScore są dość zaskakujące. Mogłoby się bowiem wydawać, że darmowy, niesamowicie popularny i reprezentujący coraz wyższym poziom YouTube, będzie niezagrożonym numerem 1 także na telewizorach. Okazało się jednak, że górę wzięły produkcje profesjonalne i globalny gigant – Netflix.
Amazon musi się wziąć do roboty
Co jeszcze może zaskakiwać? Usługa Prime Video znalazła się na miejscu trzecim – 33% użytkowników korzysta z usługi Amazonu, która przecież stała się niezależna od oferty Prime, w skład której wchodzą m. in. zniżki, darmowa wysyłka, dostęp do książek w Kindle Store oraz muzyki (Prime Music). Mogłoby się wydawać, że uwolnienie Prime Video od zbędnego balastu przyniesie lepsze rezultaty. Za udaną decyzję można uznać przygotowanie przystawek Fire TV oraz Fire TV Stick, na których w rankingu popularności Netflix jest dopiero trzeci – wygrywa oczywiście Prime Video.
W świetle takich informacji zaskakujące może być… niskie zaangażowanie widzów Netfliksa. Ci spędzają przed ekranami „zaledwie” 28 godzin każdego miesiąca. Czy to mało? Sling TV, czyli usługa typu telewizja przez internet, jest daleko w przodzie z wynikiem na poziomie 47 godzin. Ale chyba hasło telewizja wszystko tłumaczy.
Netflix wyborem numer jeden
Dlatego skupmy się na innej wartości – 25%. Dokładnie taka część użytkowników korzysta z innej usługi VOD niż Netflix. To bardzo mało, biorąc pod uwagę fakt, że oferty są coraz bardziej zróżnicowane i mało który serial czy film obecny jest w więcej niż jednym katalogu. W grę wchodzą też produkcje oryginalne, które z zasady nie trafiają do innych usług.
Jednak nie tylko one nie są wystarczające zachęcające. Amazon Prime Video, HBO Now czy Hulu są w zestawieniu na dalszych miejscach, ponieważ na liście przodują YouTube i Twitch. To właśnie po te usługi subskrybenci Netliksa sięgają najczęściej. W przypadku rynku amerykańskiego ponad połowa (53%) gospodarstw domowych podłączonych do internetu używa co najmniej jednej usługi VOD.
Polski rynek znacząco różni się od tego w Stanach Zjednoczonych. Przede wszystkim jest zdecydowanie młodszy, dlatego na upowszechnienie się Netfliksa i inych serwisów jeszcze zaczekamy. Warto jednak spoglądać na wydarzenia w USA, które są pewnym wskaźnikiem trendów globalnych, mających przełożenie na sytuację m. in. nad Wisłą.
Więcej z kategorii Netflix:
- Znamy nowości w lutym na Netflix - oto nowe filmy i seriale
- Nadchodzi nowy serial The Witcher: Blood Origin. Wiemy, kto zagra pierwszego wiedźmina!
- Podwyżki cen Netflix dają do myślenia. Więcej filmów i lepsza jakość nie przekonują
- Nie będzie 7. sezonu Peaky Blinders. Fani dostaną jednak coś innego
- Zobacz trailer Sky Rojo - nowego serialu twórców Domu z papieru!