VOD

Kultowe animacje z dzieciństwa trafiają na Netflix!

Konrad Kozłowski
Kultowe animacje z dzieciństwa trafiają na Netflix!
4

Netflix rośnie w siłę dzięki treściom z HBO Max. Najpierw znane i cenione seriale HBO, a teraz animacje Warner Bros. i Cartoon Network trafiają do oferty Netfliksa.

W ostatnich miesiącach Netflix dodał do swojego katalogu kupione od Warner Bros. Discovery seriale HBO, jak "Gracze" oraz "Niepewne". Taki ruch miał zapewnić firmie WBD pewne pieniądze, a Netfliksowi wypełnić ofertę, lecz chyba nikt nie spodziewał się, że podobne decyzje zostaną podjęte także w kontekście największych hitów HBO. Od pewnego czasu jednak subskrybenci Netfliksa mogą oglądać "Pacyfik", "Kompanię braci" i "Sześć stóp pod ziemią" właśnie na tej platformie, bez potrzeby wykupowania dostępu do HBO Max, które było usługą domową dla produkcji HBO.

Z pojawieniem się HBO Max w Polsce wiązaliśmy ogromne nadzieje, ponieważ miał to być moment, gdy większość tytułów z katalogów stacji i platform należących do WBD trafi na nową platformę. W marcu 2022 HBO Max weszło do Polski, ale spodziewanych animacji Cartoon Network (i nie tylko) w usłudze nie ma do dzisiaj. Nadrobiono, co prawda, "Batman: Animacje", ale pominięto wiele innych produkcji. Tymczasem Netflix nie przebiera w środkach i wypełnia te luki w szybkim tempie.

Atomówki, Ben 10, Justice League na Netflix

Od wczoraj na Netflix dostępne są "Ben 10" z 2005 roku (a więc ta pierwsza, klasyczna wersja) oraz "Atomówki", które debiutowały w 1998 roku. To jedne z najbardziej znanych kreskówek Cartoon Network, ale nigdy wcześniej nie można ich było w całości obejrzeć online w dobrej jakości i legalnie. Wedle zapowiedzi do tego grona miał dołączyć "Batman: TAS", ale jeszcze się to nie wydarzyło, za to w drodze ma być animowana "Justice League" licząca 52 odcinki. Wedle nieoficjalnych źródeł premiera ma nastąpić 24 października.

To zadziwiająca, ale bardzo pozytywna sytuacja dla widzów. Produkcje te najwyraźniej były gotowe do publikacji online już wcześniej, ale z jakiegoś powodu HBO Max ich nie dodało do własnej oferty. A patrząc na popularność Netfliksa w Polsce można śmiało zakładać, że taki obrót sprawy doceni większość widzów.

Grafiki: Netflix (1, 2).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu