Android

To będzie jedna z ciekawszych nowości w Android 11. Oto ona - na wideo

Jakub Szczęsny
To będzie jedna z ciekawszych nowości w Android 11. Oto ona - na wideo
Reklama

Niemal absolutnie pewne jest to, że "google'owski", albo jak kto woli "androidowy" AirDrop zostanie wkrótce wdrożony. Wydaje się być naturalnym, że najlepszym momentem na jego uruchomienie będzie Android 11. W trakcie I/O 2020 w maju oczekujemy, że Google powie nam znacznie więcej na temat tej funkcji. Natomiast w momencie, gdy gigant (jeszcze) milczy - muszą nam wystarczyć materiały wideo prezentujące działanie mechanizmu szybkiego przesyłania plików między telefonami.

Nieoficjalnie, funkcja nazywa się "Nearby Sharing" i dziwnie się składa, że sporo ciekawostek na jej temat pojawiło się tuż po tym, jak media zaczęły rozpisywać się o "chińskim odpowiedniki AirDrop". Koalicja kilku chińskich producentów smartfonów postanowiła stworzyć taki mechanizm obok tego, nad czym pracuje Google. Czyżby gigant poczuł presję i postanowił na poważnie zająć się przesyłaniem plików między telefonami? Wiele na to wskazuje.

Reklama

Czytaj więcej: Android 10 dla Galaxy S9 opóźniony

Jak wynika z ostatnich testów entuzjastów technologii Google - Nearby Sharing ma mieć trzy nastawy różniące się między sobą wykorzystaniem różnych protokołów danych. "WiFi only" - jak sama nazwa wskazuje, wymusza korzystanie jedynie z WiFi w trakcie korzystania z Nearby Sharing. "Data" - połączenie komórkowe będzie wykorzystywane do przesyłania małych plików. Natomiast "Without Internet" - najprawdopodobniej będzie wykorzystywany interfejs Bluetooth. Chyba, że Google szykuje inny interfejs, co jednak mi się w żaden sposób nie spina.

W trakcie prezentacji Nearby Sharing udowodniono, że funkcja ta jest w stanie poprawnie działać nie tylko na telefonach komórkowych od Google, ale również na takich smartfonach jak OnePlus 7T Pro. Okazuje się więc, że możemy oczekiwać kompatybilności Nearby Sharing ze wszystkimi sprzętami z Androidem na pokładzie - pewnie również tymi, które zostaną zaktualizowane do Androida 11 z wcześniejszych wersji systemu. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że będzie to jedna z najciekawszych funkcji nadchodzącej wersji OS-u od Google. I w mojej opinii, jest to zdecydowanie najważniejsza rzecz, której brakowało w Androidzie.

Umarł Android Beam - niech żyje Nearby Sharing

Mam nadzieję, że Nearby Sharing przetrwa do oficjalnej premiery Androida 11 - byłoby bardzo źle, gdyby Google nagle zarzuciło rozwijanie tej funkcji. Google bardzo lubi wdrażać, lub przynajmniej opracowywać pewne rzeczy i nagle, w bardzo nieoczekiwanym momencie z nich rezygnować. Można wskazywać przyczyny tego stanu rzeczy - najczęściej jest to nikłe zainteresowanie pomysłami giganta. Mniemam jednak, że w przypadku Nearby Sharing, użytkowników będzie znacznie więcej niż w przypadku "ubitych" rozwiązań.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama