Nauka

NASA oczekuje nowych pomysłów na odzyskanie próbek z Marsa. Ma być szybciej i taniej

Jakub Szczęsny
NASA oczekuje nowych pomysłów na odzyskanie próbek z Marsa. Ma być szybciej i taniej
Reklama

NASA ma trudności w realizacji swojego programu Mars Sample Return, który ma na celu sprowadzenie próbek z Marsa na Ziemię. Wstępny plan warty 11 miliardów dolarów, okazał się zbyt kosztowny, co zmusiło agencję do poszukiwania alternatywnych rozwiązań. W kwietniu informowaliśmy, że agencja zdecydowała i będzie musiała jeszcze raz przemyśleć ogólny plan powrotu próbek z Czerwonej Planety.

Wstępny plan zakładał liczne starty rakiet na Marsa, aby na planecie stanął kompletny i gotowy do działania pojazd Mars Ascent Vehicle. MAV miałby zbierać próbki przy pomocy łazika Perseverance i małych helikopterów podobnych do Ingenuity, a następnie wystrzelić je na orbitę, skąd statek kosmiczny przetransportowałby je na Ziemię. Ów plan "warty" jest około 11 mld dolarów. Sporo.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Chmura pyłu 100 tys. razy większa niż asteroida, która zabiła dinozaury

W obliczu wysokich kosztów i złożoności tego planu NASA postanowiła zwrócić się do prywatnych inwestorów i uczelni, aby znaleźć prostszy i tańszy sposób na realizację misji. Wybrano dziesięć badań, które mają na celu opracowanie alternatywnych metod sprowadzenia próbek z Marsa. Siedem z tych propozycji otrzymało kontrakt o wartości 1,5 miliona dolarów na przeprowadzenie 90-dniowych badań. Pozostałe trzy badania zostaną przeprowadzone przez własne ośrodki badawcze NASA.

Wśród firm zaangażowanych w te badania znajdują się przede wszystkim giganci przemysłu lotniczego, m.in. Lockheed Martin, Northrop Grumman, Blue Origin oraz Aerojet Rocketdyne. SpaceX również złożyło swoją propozycję: Enabling Mars Sample Return With Starship. Elon Musk wielokrotnie publicznie deklarował, że Starship dotrze na Marsa w ciągu najbliższych 5 lat.

Według szefa NASA, Billa Nelsona, misja Mars Sample Return będzie jedną z najbardziej skomplikowanych w historii NASA, dlatego kluczowe jest, aby była realizowana szybciej, z mniejszym ryzykiem i niższymi kosztami. Nelson stwierdził również, że plan agencji jest zbyt kosztowny i czasochłonny i wymaga szybkich oraz odpowiedzialnych zmian.

Łazik Perseverance to pojazd o wielkości mniej więcej samochodu osobowego. Zebrał dotychczas 10 próbek podczas eksploracji krateru Jezero na Marsie. Ostatnia próbka została zdeponowana w "magazynie" na powierzchni Marsa w styczniu 2023 roku. Naukowcy mają nadzieję, że materiały zawarte w tych próbkach dostarczą cennych informacji o Marsie — i przede wszystkim odpowiedzą nam na pytanie: "czy kiedykolwiek istniało lub istnieje tam jakakolwiek forma życia?".

NASA szybko przeszła do działania i "poluje" na innowacyjne rozwiązania, które mogą przyczynić się do sukcesu ambitnego przedsięwzięcia. Oczekiwania są wysokie, a agencja z niecierpliwością czeka na wyniki badań, które mogą przyczynić się do powodzenia misji. Stawka jest wysoka — jeżeli nie będziemy w stanie przywieźć próbek z powrotem, zmarnujemy niesamowitą okazję do odpowiedzenia sobie na niezwykle ważne pytania dotyczące Marsa, nie mówiąc już o włożonych w to pieniądzach.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama