Felietony

Wrócił najtańszy abonament w Orange! Co trzeba zrobić, by go wykupić i w jakiej cenie?

Grzegorz Ułan
Wrócił najtańszy abonament w Orange! Co trzeba zrobić, by go wykupić i w jakiej cenie?
Reklama

Orange już wiele miesięcy temu zdecydował się wycofać z oferty - w odróżnieniu od pozostałej trójki operatorów, najtańszy abonament w kwocie poniżej 50 zł. Teraz jednak wraca on do oferty, ale tylko w jednej opcji, aczkolwiek najpopularniejszej chyba.

Na początek prześledźmy tę przebudowę abonamentu komórkowego w Orange, bo to dobra okazja, by sprawdzić, jak to wszystko się pozmieniało w zaledwie półtora roku.

Reklama

Jeszcze w październiku 2022 roku, w abonamencie Orange mieliśmy do wyboru cztery pakiety - wszystkie z nielimitowanymi rozmowami komórkowymi i stacjonarnymi, nielimitowanymi wiadomościami SMS/MMS w kraju i roamingu UE. Za 40 zł z limitem transferu danych 5 GB miesięcznie, za 50 zł z limitem 15 GB, za 60 zł z limitem 60 GB i za 80 zł z limitem 120 GB w miesiącu.

Jednak kilka tygodni później, Orange zdecydował się na przebudowę swojej oferty abonamentowej w ten sposób, że zlikwidował najtańszy pakiet, a w pozostałych powiększył nieco limit transferu danych i podwyższył w każdym abonament o 5 zł miesięcznie.

Aktualna oferta na abonament w Orange, to nadal trzy pakiety, które zdążyły już podrożeć o kolejne 5 zł miesięcznie, ale też i mają wyższe limity transferu danych.

Z 60 zł miesięcznie jest to 50 GB transferu danych w miesiącu, za 70 zł - 150 GB, a za 90 zł miesięcznie 300 GB. W trwającej jeszcze promocji darmowych miesięcy za abonament, uśredniając to wychodzi odpowiednio 55 zł, 58,33 zł i 63,75 zł miesięcznie, czyli taniej niż jeszcze w 2022 roku.

Niemniej kto dziś bierze nowe numery w abonamencie? Jeśli już decydujemy się na abonament, to zwykle przenosimy swój obecny numer do danej oferty u wybranego operatora.

Tutaj okazuje się, że Orange wrócił do tego najtańszego abonamentu sprzed podwyżki pod koniec 2022 roku. Nadal więc za najtańszy abonament w Orange możemy zapłacić poniżej 50 zł, a dokładnie 45 zł miesięcznie z tym, że to opcja zarezerwowana jest tylko dla osób przenoszących numer od innego operatora (bez nju mobile czy Orange na kartę).

Co mamy w środku? Tu już najlepiej porównajmy to z pozostałymi operatorami „wielkiej czwórki”.

Reklama

Najtańszy abonament komórkowy w Orange, Play, Plus i T-Mobile

Jak widać, operatorzy się tu nieco podzielili w cenie i zawartości najtańszego abonamentu komórkowego. W Orange za 45 zł miesięcznie mamy limit 5 GB transferu danych w miesiącu, tyle samo co w T-Mobile za 40 zł miesięcznie. Z kolei 6 GB transferu danych dostępne jest w ofercie Play za 40 zł i w Plusie za 39 zł miesięcznie.

Czy to się opłaca? Najtańsze abonamenty vs oferty bez zobowiązania

Przy odpowiedzi na to pytanie zawsze mam zagwozdkę, bo jak wiecie osobiście preferuje i od lat polecam submarki operatorów „wielkiej czwórki” - oferty na kartę, subskrypcje i ewentualnie abonamenty z miesięcznym okresem wypowiedzenia.

Reklama

Jednak z jakichś niezrozumiałych dla mnie powodów, wielu klientów nadal woli abonamenty z dwuletnim okresem zobowiązania. Dla przykładu u bohatera dzisiejszego wpisu Orange,- z jego submarek nju mobile czy Orange Flex korzysta obecnie nie więcej niż 2 mln klientów z ogółu jego klientów mobilnych w liczbie 17 mln.

Zakładając, że z ofert na kartę niezmiennie od wielu lat korzysta tylko 27% klientów w Polsce, można przypuszczać, że w Orange na kartę będzie to około 4 mln, więc 11 mln klientów wybiera abonament,- zdecydowana większość klientów tego operatora.

Niemniej z kronikarskiego obowiązku odpowiem - nie opłaca się. W cenie od 39 zł do 45 zł miesięcznie dostaniecie o wiele więcej w samych submarkach tych operatorów. Polecam przed decyzją o przeniesieniu numeru do abonamentu, zapoznać się z tymi linkami submarek „wielkiej czwórki”:

Z operatorów wirtualnych mogę polecić też Lajt Mobile (zasięg Plus i Orange) czy Mobile Vikings (zasięg Play).

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama