Ciekawostki technologiczne

To najdziwniejszy gadżet, jaki dziś zobaczysz. Oczywiście, że powstał w Japonii

Krzysztof Rojek
To najdziwniejszy gadżet, jaki dziś zobaczysz. Oczywiście, że powstał w Japonii
Reklama

Zastanawialiście się kiedyś, jaka jest najdziwniejsza klawiatura na świecie? Teraz już nie musicie, bo Google właśnie ją pokazało.

Japonia to kraj bardzo... specyficzny. Już od lat w kulturze internetu funkcjonuje stwierdzenie, że to właśnie tam mają miejsce wszystkie "osobliwości", jak dziwne teleturnieje czy reklamy.

Reklama

Jeżeli ktoś jest użytkownikiem sieci wystarczająco długo, nie ma szans, by wcześniej czy później nie natknął się na coś "japońskiego". Ba, w wielu wypadkach ciężko określić nawet, czy coś jest żartem, czy też - jest produkcją "na serio", tak dalekie jest to od tego, czego możemy doświadczyć w naszej kulturze.

Dlatego też, kiedy zobaczyłem najnowszy gadżet firmowany logiem Google, byłem przekonany, że musi on pochodzić z japońskiego oddziału firmy. I co? I nie pomyliłem się.

Gboard CAPS - problem klawiatury przenośnej mamy z głowy. A właściwie - na głowie

Na kanale Google możemy zobaczyć bardzo ciekawy film, promujący nowy gadżet. Jest nim specjalne nakrycie głowy, które... stanowi duży klawisz klawiatury. Ten może obracać się (zakładam, że o 360 stopni), a każde położenie odpowiada jednej literze alfabetu. Dzięki temu przy użyciu Gboard CAPS można normalnie pisać.

Normalnie jest tu oczywiście pojęciem względnym, a całość jest oczywiście żartem i choć domyślam się, że są wśród nas osoby, które chętnie by takowy kapelusik zakupiły. Jest to ten sam rodzaj żartu, co chociażby klawiatura Gboard posiadająca tylko jeden rząd klawiszy.

Co jednak ciekawe, w tym wypadku para nie poszła w gwizdek i jeżeli chcecie, możecie sobie taką klawiaturoczapkę zrobić w domu. Google bowiem chyba dostrzegło potencjał w tym projekcie, i choć nie tak duży, by wprowadzić go do sprzedaży, to na tyle wysoki, by faktycznie przygotować całą dokumentację i udostępnić ją jako open source na platformie GitHub. Wszystkie informacje, jakie potrzebne są do stworzenia takiego gadżetu znajdziecie pod tym linkiem.

Są tam zarówno dane o oprogramowaniu, które będzie odpowiadało za wprowadzanie tekstu, jak i pełne dane o tym, w jaki sposób taką czapkę skonstruować, łącznie z tym, jak przygotować materiał oraz tym, które części trzeba będzie samemu stworzyć na drukarce 3D. Co ciekawe, dużo z części, które będą potrzebne np. do mechanizmu aktywacji "klawisza" są ogólnie dostępne na rynku (także w Polsce), jak chociażby M5StickC Plus. który jest dostępny za nieco ponad 100 zł, czy switch SS-10GL13, którego cena to około 25 zł.

Jeżeli więc ktoś ma odrobinę samozaparcia, dostęp do drukarki 3D i oczywiście - wiedzę na temat tego, jak zaprogramować takie urządzenie, nic nie stoi na przeszkodzie by stworzyć sobie takie nakrycie głowy i korzystać z niego na co dzień :)

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama