Biznes

Tak bogatego człowieka na świecie jeszcze nie było

Konrad Kozłowski
Tak bogatego człowieka na świecie jeszcze nie było
Reklama

To najbogatszy człowiek świata, a jego majątek właśnie urósł do rekordowych rozmiarów. Już wiecie, o kim mowa, prawda?

Elon Musk, wizjoner i przedsiębiorca stojący za takimi firmami jak Tesla i SpaceX, ale większości osób kojarzący się ostatnio głównie jako właściciel platformy X (niegdyś Twitter), właśnie ustanowił nowy rekord. Jego majątek netto przekroczył zawrotną sumę 400 miliardów dolarów, co czyni go pierwszą osobą, która osiągnęła ten poziom. Ten niewiarygodny, jak by nie patrzeć, sukces jest wynikiem dynamicznego wzrostu wartości SpaceX, jego firmy zajmującej się eksploracją kosmosu. Po niedawnej transakcji, w ramach której inwestorzy zgodzili się na zakup akcji firmy, wycena SpaceX wzrosła do około 350 miliardów dolarów.

Reklama

Na czym zarobił Elon Musk?

źródło: SpaceX

Na wzrost fortuny Muska wpłynęło wiele czynników. Przede wszystkim, jego bliskie relacje z nowo wybranym prezydentem USA Donaldem Trumpem wzmocniły zaufanie inwestorów do jego przedsięwzięć. Musk objął kluczowe stanowisko w nowo utworzonym "Departamentu Efektywności Rządu", co jeszcze bardziej podniosło jego prestiż i wpływy. Akcje Tesli, producenta elektrycznych samochodów, osiągnęły rekordowy poziom, a wartość startupu xAI zajmującego się sztuczną inteligencją również znacząco wzrosła. Co ciekawe, sąd w Delaware odrzucił warty 100 miliardów dolarów pakiet wynagrodzeń Muska, oparty na akcjach Tesli, który został wcześniej zatwierdzony przez akcjonariuszy.

Elon Musk bogatszy od Jeffa Bezosa. O ile?

Sukces Muska jest tym bardziej imponujący, że znacznie wyprzedza on innych miliarderów na liście najbogatszych ludzi świata. Jego majątek przewyższa o 140 miliardów dolarów fortunę Jeffa Bezosa, założyciela Amazona, który może pochwalić się fortuną na poziomie "tylko" 244 miliardów dolarów. Amerykańskie media odezwały się do SpaceX i innych firm należących do Muska z prośbami o komentarz do tych okoliczności, ale - jak same zaznaczają - zgodnie z wcześniejszymi sytuacjami, nie otrzymały żadnej odpowiedzi do chwili publikacji swoich materiałów.

Grafika: Depositphotos.com, źródło: CNN, Bloomberg.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama