Apple

Nagrywali rozmowy, teraz tłumaczą, że mogło być gorzej

Bartosz Gabiś
Nagrywali rozmowy, teraz tłumaczą, że mogło być gorzej
Reklama

Głośno było cały tydzień o w końcu zakończonej sprawie przeciwko Apple nagrywającemu rozmowy swoich użytkowników. Najwyraźniej za głośno, producent wydał oświadczenie na swojej stronie.

Po długich latach doszło do zakończenia sprawy nagrywania rozmów, które mogły być odsłuchiwane przez osoby trzecie. Okazało się, że prywatność jest warta zaledwie dwadzieścia dolarów. To na pewno nie brzmi za dobrze i firma jest tego świadoma, bo Apple właśnie opublikowało komentarz na swojej oficjalnej stronie.

Reklama

Pomimo nagrań, zapewniają, że prywatność jest najważniejsza

W zasadzie to nie można się gigantowi z Cupertino dziwić. W końcu od lat budują swoją pozycję tej jednej firmy, której najbardziej zależy na zapewnieniu bezpieczeństwa swoim użytkownikom. Tutaj nagle cała sieć gromi o zupełnie innym obrazie firmy.

Na oficjalnej stronie, Apple ponownie zapewnia, że są zaangażowani w ochronę danych użytkownika. Ich produkty oraz rozwiązania już na fazie planowania uwzględniają innowacyjne metody zapewnienia prywatności. Tym samym, tłumaczą, nawet ich asystent głosowy, o którym było tyle szumu przez cały tydzień, również podlega takim założeniom. Zdecydowanie także zaznaczają, że dane nie są wykorzystywane w celach marketingowych czy czysto zarobkowych jak to ma miejsce w przypadku sieci społecznościowych, czy branży motoryzacyjnej.

"Apple nigdy nie użyło danych Siri w celach marketingowych, nigdy nie zostały udostępnione do tworzenia reklam, a także nie zostały nikomu sprzedane. Nieustanie ulepszamy technologię, aby uczynić Siri jeszcze prywatniejszą usługą (...)", można przeczytać w oświadczeniu.

W dalszej części zostało wytłumaczone, jak działają procesy Siri. Czyli starania, aby jak najwięcej procesów zostało wykonywanych bezpośrednio na telefonie bez konieczności łączenia się z serwerami firmy.

Także wtedy, gdy są używane komendy audio, jeżeli użytkownik nie wyrazi takiej zgody, to nowoczesne procesory odpowiadają za rozwiązanie zadania bezpośrednio na urządzeniu. Gdy jednak informacja musi wyjść poza telefon, to jest ona szyfrowana oraz przesyłana w takiej formie, aby nie można jej było powiązać z żadnym użytkownikiem.

Więcej in formacji na temat przetwarzania danych, można przeczytać na dedykowanej stronie. Chociaż Apple na pewno nie jest zadowolone z takiego nagłośnienia sprawy, dla użytkowników wręcz przeciwnie. Dobrze, żeby i najwięksi mieli przypomnienie, że czasem potrzeba transparentności.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama