Mobile

Nadchodzi smartfon z Androidem i Windows Phone

Maciej Sikorski
Nadchodzi smartfon z Androidem i Windows Phone
Reklama

Smartfon z dwoma systemami operacyjnymi jest podobno tym, na co czeka wielu użytkowników, kolejnym sensownym krokiem w branży mobilnej. Niedawno głośn...

Smartfon z dwoma systemami operacyjnymi jest podobno tym, na co czeka wielu użytkowników, kolejnym sensownym krokiem w branży mobilnej. Niedawno głośno było o takim eksperymencie wykorzystującym platformy Android oraz Firefox OS (Geeksphone Revolution), teraz podgrzewana jest atmosfera wokół urządzenia, na którego pokładzie znajdą się mobilny system Google oraz Windows Phone. Taki sprzęt ma trafić na rynek już za kilka miesięcy.

Reklama

Na temat inteligentnego telefonu z zielonym robotem i kafelkami na pokładzie pisał jakiś czas temu Tomasz. Wówczas jednak mowa była o dość niszowym produkcie tworzonym przez mało znanego producenta. Tym razem do gry wkracza znacznie większy gracz: indyjski Karbonn Mobiles. Osoby śledzące tegoroczne Mobile World Congress powinny pamiętać, że ta firma znalazła się na liście partnerów Microsoftu, którzy mają pomóc systemowi Windows Phone powiększyć rynkowe udziały. Wiele wskazuje na to, iż korporacja szybko zabrała się do pracy.

Karbonn ma już za parę miesięcy dostarczyć na rynek pierwsze smartfony z WP, niedługo później poszerzy swoją ofertę o sprzęt z dwoma OS. Trudno mówić tu o wielkiej niespodziance – o takim rozwiązaniu wspominano już wcześniej, sam pisałem o tym w październiku 2013 roku. Wówczas jednak branżowe pogłoski wskazywały, iż na eksperyment tego typu zdecydują się dotychczasowi "partnerzy" Microsoftu, czyli Huawei, Samsung oraz HTC. Wspomniani producenci od dawna nie wykazują zainteresowania mobilnymi kafelkami giganta z Redmond, ale możliwe, że zmieni się to, gdy do gry włączą się nowi gracze – np. przywołany Karbonn.

Póki co nie wiadomo zbyt wiele na temat specyfikacji oraz cen smartfonów z dwoma OS, nie ma też sensu zakładać, że niebawem trafią one do Polski – Karbonn skupia się przede wszystkim na rodzimym rynku i upłynie jeszcze trochę wody, nim ruszą z globalną ekspansją (bo ta prędzej czy później powinna nastąpić). Warto również odnotować, iż producent nie kieruje wspomnianego sprzętu do masowego odbiorcy: to urządzenie przeznaczone przede wszystkim dla ludzi biznesu i geeków. Czy można zatem mówić o jakiejś rewolucji?

Stare porzekadło głosi, iż jedna jaskółka wiosny nie czyni i ta mądrość ludowa sprawdza się w tym przypadku – rynku nie zaleją nagle smartfony z dwoma OS, taki sprzęt nie pojawi się w ofercie każdego producenta i nie wywróci nagle sektora do góry nogami. Mówimy raczej o ciekawostce, na którą zdecydowana większość klientów nawet nie zwróci uwagi. Bo po co im dwa systemy, skoro nierzadko mają problem z opanowaniem jednego? Karbonn fortuny na tym sprzęcie nie zbije, ale to nie o jego interesy zadbają w pierwszej kolejności smartfony z Androidem i Widows Phone.

Największym beneficjentem nowej linii produktów ma być oczywiście Microsoft, którego system nie zniknie z rynku i będzie wspierany przez nowych graczy. Trudno przewidzieć z jakim skutkiem, odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero za kilka kwartałów (i będzie to odpowiedź wstępna – na właściwą musimy poczekać kilka lat). Korporacja z Redmond postanowiła spuścić z tonu i pójść na pewne ustępstwa w kontaktach z partnerami i to może się okazać kluczem do sukcesu.

Nie ma sensu zastanawiać się dzisiaj, co by było, gdyby Microsoft poszedł tą drogą parę lat temu, gdy branża mobilna nie była jeszcze zdominowana przez Androida, gdy umierał Symbian i waliła się potęga Nokii, gdy wszyscy czekali na kolejne ruchy w wykonaniu Apple. Ta szansa została zaprzepaszczona, ważne, by teraz naprawić błędy z przeszłości. Gigant z Redmond szuka różnych dróg do osiągnięcia celu i podejrzewam, że szybko nie odpuści. Smartfonów z dwoma OS zapewne pojawi się więcej – szlak zaczyna być przecierany.

Źródło informacji: timesofindia.indiatimes.com
Źródło grafiki: androidauthority.com

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama