Mobile

Nadchodzi czas niezniszczalnych wyświetlaczy?

Tomasz Popielarczyk
Nadchodzi czas niezniszczalnych wyświetlaczy?
35

Mam wrażenie, że rozwój na rynku mobilnym w ostatnim czasie sprowadza się wyłącznie do gigaherców i gigabajtów. Powtarzałem to już niejednokrotnie. A tymczasem nasze urządzenia są ułomne na innych polach. Dlaczego właśnie tutaj nie pojawiają się innowacyjne i rewolucyjne rozwiązania? Dlaczego bateri...

Mam wrażenie, że rozwój na rynku mobilnym w ostatnim czasie sprowadza się wyłącznie do gigaherców i gigabajtów. Powtarzałem to już niejednokrotnie. A tymczasem nasze urządzenia są ułomne na innych polach. Dlaczego właśnie tutaj nie pojawiają się innowacyjne i rewolucyjne rozwiązania? Dlaczego baterie ciągle trzymają maksymalnie 2 dni, a każdy upadek z większej wysokości kończy się roztrzaskanym ekranem?

Z jednej strony możemy za to winić obecne ograniczenia technologiczne, ale to trochę naiwne. Tyle razy pisaliśmy na Antywebie o "rewolucyjnych" technologiach związanych z akumulatorami. Na rewolucji w laboratoriach się zaczęło i tam też skończyło. Tak samo można ocenić zabezpieczenie ekranów przed upadkiem. I tutaj pojawia się kolejna myśl: brak konkurencji. Jakby nie patrzeć, technologia ta została zdominowana przez jedno rozwiązanie - powłokę Corning Gorilla Glass.

Monopol Corning

Dziś producent smartfona ma do wyboru trzy opcje, jeśli chodzi o ochronę wyświetlacza. Jedna do Gorilla Glass - wariant najbardziej oczywisty. Można też postawić na znacznie tańszy Dragontrail Glass. Wersja dla low-endów to natomiast zwykłe szkło hartowane, a więc właściwie brak ochrony. Pojawiają się też pierwsze próby stosowania szafirowych szkieł, ale są one bardzo drogie, więc nikt nie stosuje ich na szeroką skalę (głównie ograniczano się do małych ekranów w zegarkach czy obiektów aparatów). Ale już niedługo... Samsung pracuje nad technologią Turtle Glass, która miałaby być analogicznym rozwiązaniem i alternatywą dla szkła Gorilla. Oczywiście aby tak się stało, potrzeba tutaj naprawdę mocnego uderzenia. Zwykłe dorównanie obecnym już na rynku technologiom nie wchodzi w grę.

No dobrze, ale skąd ta pewność i optymizm? Otóż mój tok rozumowania jest prosty. Jeżeli Samsung zaangażuje się w prace nad tą technologią, stworzy to konkurencję dla obecnych rozwiązań. Konkurencja sprzyja rozwojowi - szczególnie, jeśli Koreańczycy nie będą tylko ograniczali się do swoich smartfonów, ale również sprzedawali szkiełka "na zewnątrz", jak robią to obecnie z pamięciami i w mniejszym stopniu z chipami Exynos.

Samsung idzie na swoje

Jest jeszcze druga strona medalu. Samsung pracując nad technologią Turtle Glass wykonuje kolejny krok w kierunku całkowitej niezależności i samowystarczalności. Trudno dziś wskazać płaszczyznę, na której Samsung musi się liczyć z innym podmiotem. Snapdragony zastąpiono Exynosami, ekrany AMOLED powstają w ich fabrykach, a w pamięciach są jednym z globalnych potentatów. Odbija się to oczywiście na rynku - wystarczy spojrzeć, jakie kłopoty ma dziś Qualcomm - Koreańczycy częściowo się do nich przyczynili.

Corning ma zatem problem, bo nagle może stracić jednego z największych partnerów, a to przełoży się na spadek obrotów. Z drugiej strony firma ta działa na tak ogromnej liczbie płaszczyzn związanych ze szkłem i ceramiką (i to od 1981 roku), że spadki na rynku smartfonów mogą być dla niej nieodczuwalne. Być może to naiwne, ale liczę, że zaangażowanie Samsunga w nowy segment rynku to bardzo optymistyczna wiadomość, która przybliża nas do wizji smartfonów, którym nie są straszne upadki. Teraz jeszcze poproszę powód do takiego optymizmu w kwestii baterii.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

MobileSamsunggorilla glass