Mobile

Coolpad w Polsce. Te smartfony niebawem kupicie za złotówkę u operatorów

Tomasz Popielarczyk
Coolpad w Polsce. Te smartfony niebawem kupicie za złotówkę u operatorów
8

Wiko, AllView, Meizu – co łączy te firmy? Wszystkie z impetem szturmowały polski rynek składając wielkie obietnice. Dziś mówi się o nich… różnie. Do grona debiutantów dołącza Coolpad, chińska marka, która na rodzimym rynku odniosła duży sukces. Teraz ma porządnie namieszać nad Wisłą. Coolpad star...

Wiko, AllView, Meizu – co łączy te firmy? Wszystkie z impetem szturmowały polski rynek składając wielkie obietnice. Dziś mówi się o nich… różnie. Do grona debiutantów dołącza Coolpad, chińska marka, która na rodzimym rynku odniosła duży sukces. Teraz ma porządnie namieszać nad Wisłą.

Coolpad startuje w Polsce niemal od zera. Dotąd marka ta była znana wyłącznie z afery sprzed roku, gdy informowano o znalezionej luce w ich oprogramowaniu pozwalającej na nieautoryzowany dostęp do danych użytkownika.

Dwa smartfony

To jednak przeszłość. Coolpad podczas konferencji zorganizowanej w czeskiej Pradze zapowiedział mocne wejście na rynek europejski. Proces ten odbywa się z udziałem jednego z największych dystrybutorów sprzętu w Europie Środkowej oraz Wschodniej – TCCM. Chińska marka wchodzi do Polski ze świeżymi pomysłami i rozwiązaniami. Na ofertę tej marki składają się obecnie dwa urządzenia: Porto oraz Modena.

Coolpad Porto posiada 4,7-calowy ekran IPS o rozdzielczości 540 x 960 px. Panel na pierwszy rzut oka robi dobre wrażenie. Kolory są nasycone, a kontrast relatywnie wysoki. Przy tej przekątnej zagęszczenie pikseli jest zupełnie satysfakcjonujące. Pod maską znalazł się procesor Qualcomm Snapdragon 410 (MSM8916) z czterema rdzeniami o taktowaniu 1,2 GHz. Urządzenie ponadto dysponuje 1 GB pamięci RAM oraz 8 GB pamięci wewnętrznej, którą rozszerzyć możemy o maksymalnie 32 GB za pomocą karty MicroSD. Porto obsługuje łączność LTE, WiFi 802.11 n i Bluetooth 4.0. Do zdjęć posłużyć ma nam aparat 8 Mpix z sensorem BSI oraz przysłoną f/2.0. Z przodu zastosowanie znalazła kamerka 5 Mpix (przysłona f/2.2). Za zasilanie odpowiada akumulator 1800 mAh, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, że konstrukcja mierzy zaledwie 7,99 mm grubości. Pełna specyfikacja poniżej.

Coolpad Modena jest zauważalnie większy. Zastosowanie znalazł tutaj ekran IPS o przekątnej 5,5 cala. Niestety jego rozdzielczość jest identyczna jak u poprzednika, a to przekłada się na już dość mierne zagęszczenie pikseli. Obraz wobec tego jest niezbyt ostry i szczegółowy. Pod maską znajdziemy ten sam układ SoC, a więc parametry modelu Modena są identyczne. Zastosowano tutaj jednak gorszy aparat. Z tyłu matryca ma co prawda tę samą rozdzielczość 8 Mpix, ale jasność obiektywu to już f/2.2. Przednia kamerka ma natomiast 2 Mpix i przysłonę f/2.4. Zastosowana bateria jest odpowiednio pojemniejsza – 2600 mAh. Smartfon jest tym samym grubszy i mierzy 8,6 mm.

Oba urządzenia pracują pod kontrolą Androida 5.1.1 Lollipop, co jest dużym plusem. Szczególnie, że interfejs został w 100 proc. spolszczony (do dziś nie potrafią sobie z tym poradzić polskie marki, jak Kruger&Matz, Goclever czy Manta). Producent zastosował tutaj autorską nakładkę graficzną, która mocno przypomina Emotion UI ze smartfonów Huawei. Znajdziemy tutaj nawet kilka podobnych funkcji, jak chociażby możliwość wywoływania aplikacji poprzez rysowanie liter na (również wygaszonym) ekranie. Niemniej trzeba przyznać, że interfejs działa bardzo płynnie i żwawo. Czy będzie tak samo się zachowywał po zainstalowaniu kilkudziesięciu aplikacji? O tym przekonamy się już podczas testów. Udało mi się uzyskać model Porto, więc z pewnością go zrecenzuję na łamach Antyweba.

Czym mogę podzielić się z Wami już dziś? Urządzenia są bardzo ładne i przyzwoicie wykonane (mimo że nie uświadczymy tutaj metalowych komponentów). Konstrukcje przyjemnie leżą w dłoni i robią bardzo dobre pierwsze wrażenie.

Szanse są…

Czy Coolpad zaistnieje na polskim rynku? Czy może raczej skończy podobnie, jak inne marki tego pokroju?

Marka Coolpad istnieje od 1993 roku. W Chinach udało się jej wywalczyć dość mocną pozycję – na tyle, że pod względem ilościowej sprzedaży znajdują się na siódmym miejscu w skali globalnej, a w 2004 debiutowali na giełdzie w Hongkongu. Co ciekawe, Coolpad może się pochwalić też bardzo mocnym (jednym z największych, jeśli chodzi o chińskie marki) portfolio patentów – łącznie zarejestrowano ich już ponad 6 tys. W większości są to technologie związane z aplikacjami, telekomunikacją oraz rozwiązaniami Dual SIM. Warto tutaj dodać, że od lipca bieżącego roku aż 18 proc. udziałów w Coolpad Group Ltd ma LeTV – chiński gigant internetowego wideo. Koncern zapłacił za to równowartość 350 mln dol. Nie mamy zatem do czynienia z kolejną wydmuszką, która ściąga z Shenzen kontenery smartfonów, umieszczając na nich jedynie swoje logo. Coolpad jest czymś więcej.

Dominika Horczewska, Country Manager marki Coolpad na Polskę podczas rozmowy ze mną ujawniła, że urządzenia są bardzo ciepło przyjmowane zarówno przez operatorów jak i sieci marketów. W najbliższym czasie powinniśmy się spodziewać zatem tej marki na półkach sklepowych oraz w ofertach operatorów. Można śmiało obstawiać, że Porto i Modena będą dostępne już za złotówkę przy podpisywaniu umów. Ich ceny poza abonamentem mają bowiem nie przekraczać tysiąca złotych.

Jestem bardzo ciekawy, jak będzie wyglądał długofalowy rozwój tej marki nad Wisłą i czy po debiutujących smartfonach pojawią się kolejne. Chciałbym w końcu zobaczyć w Polsce solidną markę, która wyznacza nowe standardy w najniższym segmencie cenowym i uczy nasze rodzime b-brandy, jak się powinno robić tanie smartfony. Póki co nie mogę napisać, czy Coolpad właśnie taką będzie, ale jestem nastawiony dość optymistycznie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

PolskaChinyMobileSmartfony