Urządzenia Xiaomi zaskakują stosunkiem ceny do jakości. Naprawdę szkoda, że Europa ma dostęp do jedynie ułamka ich oferty. Na te produkty czekam i mam nadzieję, że niedługo zawitają i u nas.
Przez długi czas byłem ignorantem w zakresie urządzeń od Xiaomi. Nie miałem nic przeciwko ich egzystencji, nie uważałem ich za złe czy dobre, po prostu je ignorowałem. Chyba z dwóch powodów. Urządzenia Xiaomi przez długi czas nie były specjalnie znane w Polsce, a dodatkowo miały (a może dalej mają dla niektórych?) jakiś taki niemiły fetorek - no bo przecież to chiński bubel. Dla mnie wszystko diametralnie zmieniło się w 2017 roku. Poszukiwałem wtedy dobrej i taniej (najlepsza kombinacja!) kamerki, którą mogę wpiąć do domowej sieci i weryfikować czy mój potomek śpi spokojnie. Małżonka z kolei chciała mieć pewność, że jak wyjedzie na weekend i zostawi mnie z dzieckiem to nie puścimy domu z dymem (nie wiem skąd jej to przyszło do głowy). Elektroniczne nianie to w większości stanowczo za drogie buble, szczególnie, gdy porównam ją do mojego zakupu.
Pierwszym produktem od Xiaomi jaki zakupiłem świadomie i z premedytacją była kamerka Xiaomi DaFang 1080p, którą polecił mi mój znajomy. Powiem Wam szczerze, że do dziś jestem nią zachwycony do tego stopnia, że jak potrzebowałem w tym roku drugiej kamerki o zbliżonych właściwościach, to nie marnowałem nawet sekundy na poszukiwania tylko od razu zamówiłem ten sam model. Kiedy rozważamy produkt na bazie wskaźnika "cena do jakości" jest to produkt niemal idealny. Równocześnie to samo urządzenie Xiaomi pokazuje jedną z największych wad z jaką my, Europejczycy musimy się zmagać. Tą wadą jest dostępność.
Globalna wioska
Oczywiście żyjemy w globalnej wiosce, mamy dostęp do internetu, jest Amazon, Wish, Aliexpress i wszystko można sobie zamówić. Przykładem jest właśnie wspomniana przeze mnie kamerka, która oficjalnie nie jest u nas w sprzedaży. Więc w czym problem? Schody zaczynają się przy konfiguracji, która wymagała sporo gimnastyki, na szczęście było warto! Niestety pewien niesmak pozostaje. Mogę kupić dowolne urządzenia Xiaomi i ono do mnie dotrze, ale nie mam pewności czy i jak trudno będzie je skonfigurować i zmusić do robienia tego co powinno.
Xiaomi posiada ogromną listę urządzeń, a to co my możemy zakupić oficjalnymi kanałami to tylko ułamek. Wystarczy porównać globalną listę produktów vs Chińską. Co ciekawe im bardziej się w nią zagłębiam tym bardziej nie rozumiem skąd pewne ograniczenia. Przy okazji ten przegląd to fascynująca lektura na temat różnorodności produktów jaką oferuje ta firma.
Sporządziłem krótką listę produktów, które chciałbym, aby były dostępne u nas. Stosunek ceny do jakości z jakiego znane jest Xiaomi, oraz możliwość tworzenia własnego ekosystemu sprawiają, że stanowić będą ciekawą alternatywę dla znanych już rozwiązań. Do jej utworzenia zainspirował mnie jeden Tweet, który wpadł mi dzisiaj w ręce. Jest to rzekoma mapa premier kolejnych urządzeń Xiaomi na terenie Europy. Pochodzenie i pewność tych informacji jest conajmniej wątpliwa, ale co ciekawe, bardzo szybko zweryfikujemy czy są prawdziwe czy nie.
Xiaomi Mi TV-Stick
Mała rzecz, a cieszy. Odkąd zrezygnowałem z telewizji "tradycyjnej" doceniłem ten segment urządzeń. Aktualnie jestem posiadaczem Chromecasta, ale jestem daleki od stwierdzenia, że to urządzenie idealne. Biorąc pod uwagę popularność telefonów Xiaomi i ich podejście do technologii mogłaby to by być ciekawa alternatywa. Co więcej jest spora szansa, że już w maju to urządzenie zawita do Europy.
Z tego co wiadomo będzie posiadać niezbędne certyfikaty dzięki którym będzie można cieszyć się filmami i serialami z Netflix, Disney+ czy HBO w jakości 4K / FHD. Najprawdopodobniej będzie bazować na Android TV w wersji 9, ale jest szansa, że będzie tam załadowana "dziesiątka". Czekam!
Elektryczne hulajnogi
Dla jednych zło wcielone, dla mnie fantastyczny środek komunikacji. Sam posiadam dostępną w Polsce Mi Electronic Scooter. Jednak Xiaomi posiada w swoim portfolio dużo więcej pojazdów. Elektryczny rower, mini gokart elektryczny, jeździk elektryczny i inne. Część z nich jest dostępna w Polsce, a część nie. Jak donoszą różne źródła jest spora szansa, że w nadchodzących miesiącach w Europie zostaną zaprezentowane nowe urządzenia Xiaomi z segmentu transportu personalnego. Będą to przede wszystkim nowe wersje ich elektrycznych hulajnóg, ale może pokażą coś więcej.
To chyba coś na co czekam najbardziej! Te pojazdy są bezpieczne i przyjazne, pozwalają naprawdę w łatwy, szybki i komfortowy sposób przejechać spory odcinek drogi. Dla wielu, w tym dla mnie, przez większość roku stanowiła główny środek transportu. Dawajcie je!
Inteligentny dom
Trzecia opcja, którą bardzo dokładnie obserwuje to nie jest jedno urządzenie, a cała kategoria gadżetów. Urządzenia Xiaomi pozwalają na prawdziwą transformacje zwykłego w domu, w naszpikowaną elektroniką, inteligentną posiadłość. Od odkurzaczy, przez żarówki i czujniki, a na sprzęcie AGD kończąc. Nie chodzi tu o głaskanie się po ego i szpanowanie ilością posiadanych gadżetów, ale realne spojrzenie na problem i ułatwienie sobie codziennych czynności. Wielu z nas kupiło mieszkanie, dom lata temu podpisując cyrograf z bankiem. Gadżety związane z inteligentnymi rozwiązaniami były bardzo drogie, dopiero od niedawna możemy zaobserwować znaczny spadek kosztów w tym zakresie. Dlatego każdy producent, który pozwala na modyfikację swojego miejsca zamieszkania, bez kosztownych remontów, w mojej opinii jest mile widziany na naszym rynku.
Xiaomi w swoim portfolio posiada ogromną bazę inteligentnych rozwiązań, które można bezinwazyjnie wpiąć do domu i z wykorzystaniem ich ekosystemu stworzyć coś naprawdę fajnego. Póki co wprowadzają to powoli, ale kto wie, może kolejne rozwiązania się przyjmą i Xiaomi zdejmie embargo? Mam nadzieję!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu