Wygląda na to, że Elon Musk znalazł partnera do stworzenia swojej mega aplikacji. Czy miliarderowi się uda odtworzyć sukces chińskiego giganta? Cóż, niebawem nastąpi pierwszy krok.
Musk śladami Chin. Kolejny krok w drodze do jedynego narzędzia, które potrzebujesz
Niezależnie od tego czy chcesz kogoś zaprosić na kolację, czy opłacić rachunki, a nawet zaklepać wizytę u psiego fryzjera, do tego wszystkiego wystarczy jedna aplikacja. Tak to przynajmniej wygląda w Chinach, a co chce najwyraźniej odtworzyć i Elon Musk. Już niebawem przez Twittera wyślesz pieniądze.
Wspólnie z Visą rozpocznie się gruntowna przebudowa
X, czyli platforma znana dawniej jako Twitter, już niebawem powinna zostać rozszerzona o kolejną usługę. Tym razem najbogatszy człowiek świata wszedł we współpracę z Visą, partnerem, który ma pomóc wdrożyć konta X Money. Jak zapowiedziała CEO X, Linda Yaccarino, ma to być pierwsze z wielu ogłoszeń dotyczących nadchodzącej metody płatności.
Co to oznacza dla użytkowników? Jeszcze w tym roku będą mieli możliwość "doładowywania" cyfrowych portfelów będących częścią X (dawniej Twitter). Do nich będzie można podpiąć karty z naszych banków i sumę wykorzystywać do płatności na przykład pomiędzy użytkownikami Twittera, którzy również tę usługę uruchomili. Co więcej, ma podobno istnieć i opcja wypłacania tam zgromadzonych pieniędzy na nasze codzienne konta bankowe.
Rozszerzenie usług zostało także skomentowane przez oficjalne konto Visa. Na nim zostało potwierdzone, że w istocie, X Money będzie doładowywane przy pomocy Visa Direct, usługi promowanej jako bezpieczne i szybkie płatności w internecie. Na tę chwilę nie wiadomo, czy ta usługa będzie dostępna poza Stanami Zjednoczonymi Ameryki, ale dziwnym by było gdyby się stało inaczej.
Musk idzie śladami Chin, to będzie aplikacja do wszystkiego
Wygląda na to, że po ogromnym niezadowoleniu ze strat, jakie generuje serwis Muska, w końcu ruszono w zupełnie nową stronę. Nadejście X Money może się pozornie wydawać niewielką zmianą, lecz możliwości, które ze sobą przyniesie, sugerują zdecydowany krok w stronę utworzenia aplikacji do wszystkiego. Zupełnie jak WeChat w Chinach.
Miliarder nie krył się z tym zamiarem, już co najmniej od 2022 roku, jeszcze nim w ogóle doszło do oficjalnego zamknięcia tematu wykupienia Twittera, wyrażał chęci utworzenia czegoś na wzór właśnie chińskiej aplikacji. Ów program przydaje się tam w zasadzie do każdego aspektu życiu. Bowiem przy pomocy WeChat można opłacać przejazdy komunikacją miejską oraz bez problemu opłacić rachunki. Chcecie wyjść wieczorem do restauracji? Nie ma problemu, bo już jest pod ręką narzędzie, którym można zarezerwować stolik. Nie mówiąc już o tych oczywistych aspektach, jak komunikowanie się ze znajomymi i rodziną.
Z wprowadzeniem X Money będzie na pewno bliżej swojego marzenia. W końcu co może tak ściśle związać jak nie pieniądze? Specjalne konta utworzą pole możliwości do zarabiania zarówno na użytkownikach, jak i przez użytkowników. Zamiast umieszczać linki do zewnętrznych platform jak Patreon oraz Ko-fi, będą mogli po prostu skierować swoich wspierających do klikania X Money. Ci również będą musieli zacząć korzystać z tej usługi i tak cała machina zacznie się kręcić. Nie miejmy złudzeń, na pewno będzie prowizja od wypłacania pieniędzy na nasze osobiste konta bankowe, a kto wie, czy i nie pomiędzy użytkownikami.
Z drugiej strony, czy to się może udać?
Z drugiej strony, można się zastanowić, dla kogo w ogóle to wszystko jest tworzone? Popularność Muska w ostatnim czasie spadła, coraz więcej osób się z X rozstaje na rzecz konkurencyjnych platform. Kto ma już zarabiać, ten pewnie zarabia przy pomocy innych, już sprawdzonych rozwiązań. Reklamodawcy również nie chcą mieć nic z tym miejscem wspólnego, przynajmniej nie tak wielu jak dawniej. Czas pokaże, co z tego wyjdzie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu