Serwisy internetowe

Musk idzie na wojnę. Tym razem będzie to... Jego własna firma?

Bartosz Gabiś
Musk idzie na wojnę. Tym razem będzie to... Jego własna firma?
Reklama

Elon Musk nie byłby sobą, gdyby kolejnego dnia nie zaczął od kolejnych zmian. Szczególnie rzeczy, które przeczą jego słowom i to nawet wtedy, gdy należą... Do niego samego.

Tak, tym razem najbogatszemu człowiekowi świata nie spodobało się jak jego własna platforma prostuje podawane informacje przez niego oraz jego sojuszników. Jak już dał po sobie poznać, nie lubi kiedy ktoś się jemu sprzeciwia, a skoro tak się stało, to została już tylko jedna, słuszna droga.

Reklama

Musk idzie na wojnę z notatkami na własnej platformie

Niecałe trzy lata temu, na platformie X, która wówczas wciąż się nazywała Twitter, ruszyła możliwość dodawania przez społeczność platformy specjalnych notatek do oznaczania wpisów. Mają one za zadanie wskazać te, które zawierają fałszywe informacje. Dzięki temu, osoby nie za bardzo obeznane w danym temacie, miały zawsze dodatkowy kontekst i same mogły ocenić, czemu wierzą. Najwyraźniej to było w porządku, tak długo jak się zgadzało z wizją właściciela X (dawniej Twitter).

"Niestety, @CoomunityNotes jest coraz bardziej manipulowane przez rządy i tradycyjne media. Pracuję nad naprawą tego...", obwieścił na swoim kanale Elon Musk

Co ciekawe, nawet pomimo swojej ogromnej popularności, ta wiadomość nie spotkała się z ciepłym przyjęciem społeczności Twittera. Zarzuca się miliarderowi, że zmienia zdanie niczym chorągiewka na wietrze. Co dopiero wspominał o wysokiej jakości notatek na platformie, a teraz mu się przestały podobać. Dodatkowo przecież od samego początku zaznaczał, jak dla niego jest ważna zmiana platformy, aby stała się miejscem, na której każdy może mówić co myśli. Tymczasem stale wykorzystuje swoją pozycję do zmiany tego, co jemu samemu się nie podoba. Najwyraźniej ta wolność również ma swoje granice.

Communty Notes zaczęły swoje życie jeszcze przed Muskiem jako Birdwatch, który później doczekał się zmiany nazwy. Obecnie trwają także prace nad dostarczeniem takiego rozwiązania na Facebooka Marka Zuckerberga.

 

Źródła: engadget, gizmodo

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama