Felietony

Można zrobić lepszą wyszukiwarkę od Google? Okazuje się, że można, tylko po co? Dla kogo?

Grzegorz Ułan
Można zrobić lepszą wyszukiwarkę od Google? Okazuje się, że można, tylko po co? Dla kogo?
25

Żeby nie było później, że gadam głupoty. Tak, Google to świetna wyszukiwarka i jeszcze nikt nie wynalazł lepszego algorytmu do wyszukiwania informacji w internecie, ale przy dzisiejszej technologii, chyba nikt nie zaprzeczy, że można to już zrobić lepiej? Dlaczego więc, tak długi już czas, Google je...

Żeby nie było później, że gadam głupoty. Tak, Google to świetna wyszukiwarka i jeszcze nikt nie wynalazł lepszego algorytmu do wyszukiwania informacji w internecie, ale przy dzisiejszej technologii, chyba nikt nie zaprzeczy, że można to już zrobić lepiej? Dlaczego więc, tak długi już czas, Google jest nie do przebicia? Przede wszystkim to nasze przyzwyczajenia, wygoda, powszechna obecność, dostępność i optymalne wyniki wyszukiwania, niezależnie od ciągu wpisywanych fraz w tej wyszukiwarce.

Google przyzwyczaiło nas do minimum wysiłku, jaki trzeba włożyć, by odnaleźć poszukiwane informacje. Zwykle wpisujemy zestaw tylko dwóch, trzech słów kluczowych i już nawet nie musimy uruchamiać do tego samej wyszukiwarki, wystarczy wpisać je w pasku adresu przeglądarki. Tak więc, jeśli szukamy, dajmy na to, mieszkania do wynajęcia najczęściej wygląda to tak: Mieszkanie do wynajęcia Warszawa Bemowo - to już jest dla wielu zaawansowany filtr wyników. A jakby wpisać Mieszkanie do wynajęcia Warszawa Bemowo z widokiem na park? Nikt tak nie robi, gdyż wyniki niewiele się różnią od tych bardziej szczegółowych - wypozycjonowane serwisy i tak przebijają się przez takie filtry na najwyższych pozycjach, no ale tylko w Google.

Dziś natrafiłem na wyszukiwarkę Samuru, której silnik wyszukiwania opiera się na heurystyce. Jest to szczególny rodzaj algorytmu wyszukiwania, który ma za zadanie szybko i efektywnie wyszukać dokładnie tę informację, której użytkownik potrzebuje (Wikipedia), a wykorzystuje do tego więcej danych, wzajemnego kojarzenia ich ze sobą i szukania związku pomiędzy nimi, które to zabiegi z większym prawdopodobieństwem przedstawią nam dokładne i pożądane przez nas wyniki. Niestety nie zawsze, wszystko zależy od charakteru poszukiwanych informacji i naszej świadomości działania takiej wyszukiwarki.

Jako, że obiadowa pora skusiłem się na testy w oparciu o ...żeberka, a jak żeberka, to najlepiej jakby były najlepsze:).

Na pierwszej pozycji mamy kotlet.tv, bardzo popularny blog kulinarny. Zejdźmy dwie pozycje niżej, mamy wpis z jednego z mniej znanych blogów, ale również prezentujący przepis na najlepsze żeberka.

Teraz zobaczmy, jak się zachowa Google, gdy sprecyzujemy nasze poszukiwania.

Znika z wyników drugi blog (to też są żeberka na ostro), tylko dlatego, że nie skorzystał z dobrych rad pozycjonerskich, o czym nie zapomniał kotlet.tv, gdzie oprócz tytułu pogrubił jeszcze w treści Żeberka lekko ostre. Oczywiście można winić twórcę tamtego bloga, że o tym nie pomyślał, ale czy tak musi zawsze być? Skupiać się na pozycjonowaniu zamiast na wartościowych treściach? Z drugiej strony pokazana tu jest też słabość Google pod względem semantyki. Ten drugi blog miał w treści użyte sformułowanie "lekko pikantne", co wychwyciła zresztą ta druga wyszukiwarka.

Spójrzmy więc na wyniki w Samuru przy takich samych zapytaniach.

Tutaj również kotlet.tv, a niżej wspomniany, mniej znany blog. Znowu sprecyzujmy zapytanie.

Na pierwszej pozycji drugi z blogów i to bez wspominania o tym w tytule. Samuru przeanalizowała, nie tylko sam tytuł, ale i treść wolną od jakiś zabiegów pozycjonerskich. Raz wspomniane tylko o tym w postaci wspomnianego wyżej opisu: lekko pikantne, dodatkowo przewinęło to się również w komentarzach, które zapewne również zostały wzięte pod uwagę w tej analizie heurystycznej.

Ale co się stało z kotlet.tv? Zniknęło z wyników. Tutaj wytłumaczenie znajdziemy również w opisie heurystyki jako takiej:

Nie zawsze użytkownikowi zależy w jednakowym stopniu na osiągnięciu dużej trafności i kompletności wyszukiwania, tym bardziej, że podniesienie jednego wskaźnika powoduje z reguły obniżenie drugiego, tj. zwiększenie trafności obniża kompletność i odwrotnie.

Samuru bardziej skupiło się na drugim członie poszukiwanych informacji uznając go za bardziej istotny i więcej odpowiadających mu treści znalazł w drugim blogu. W takim rodzaju zapytań jak powyższe pokazana jest słabość takich algorytmów wyszukiwania, z których korzystanie wymaga od nas pełnej świadomości i dodatkowej wiedzy na temat stosowanego silnika.

Zobaczmy jeszcze wyniki odnośnie wspomnianego zapytania: Mieszkanie do wynajęcia Warszawa Bemowo z widokiem na park

Google

Samuru

Tutaj ewidentnie Google przegrywa, dla niego park to to samo, co Wola Park, Samuru bardziej się postarał i przeszukał sieć pod względem dodatkowej treści w zapytaniu, właściwie ją odczytując, dając nam przy tym wyniki z treścią: Mieszkanie z widokiem na Las Kabacki, w pobliżu Parku Szczęśliwickiego, z pięknym widokiem na zielone tereny Rakowca czy szerokie okna z widokiem na mały park.

Okazuje się więc, że można zrobić lepszą wyszukiwarkę od Google, być może już nawet jest, być może jest nią Samuru, problem w tym, że wykorzystywana będzie przez znikomą część użytkowników. Można z nich korzystać w bardziej skomplikowanych i złożonych zapytaniach, przy czym wymagana jest tu też znajomość słabych punktów zarówno jednego jak i drugiego silnika wyszukiwania, no i Google jest wszędzie, bariera przebicia przez tę popularność i przyzwyczajenia użytkowników wydaje się na dziś nie do przeskoczenia przez nowego gracza na rynku.

Dajcie znać, jeśli odkryjecie, w jakich jeszcze obszarach tematycznych czy formach zapytania Samuru bije Google w jakości wyników wyszukiwania.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Googlewyszukiwarka