Mobile

Możliwa zmiana w smartfonach Xiaomi. Jest jedno "ale"

Maciej Sikorski
Możliwa zmiana w smartfonach Xiaomi. Jest jedno "ale"
Reklama

Xiaomi to, Xiaomi tamto – doniesień, w tym plotek, dotyczących tego producenta nie brakuje. Przyszedł czas na kolejną porcję. Jeśli wierzyć pogłoskom ...

Xiaomi to, Xiaomi tamto – doniesień, w tym plotek, dotyczących tego producenta nie brakuje. Przyszedł czas na kolejną porcję. Jeśli wierzyć pogłoskom krążącym w branży, to chiński producent zamierza wykorzystać szafir w produkcji swoich smartfonów. Poważna zmiana, ciekawa z technicznego, marketingowego i finansowego punktu widzenia. Pojawia się jednak pytanie: ile prawdy w tej plotce…?

Reklama

Sporo ostatnio czytam i piszę o Xiaomi. Jedni powiedzą, że to pompowanie balonu i promowanie firmy, która nie zasługuje na tak dużą uwagę, drudzy będą przekonywać, że trzeba mieć ją cały czas na oku, bo może poważnie namieszać w branży ultramobilnej. Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że podsycam zainteresowanie graczem, który na naszym rynku jest jeszcze egzotyką, to jednocześnie zgadzam się z opinią, iż ten producent ma spore szanse na globalny sukces i nie wypada go lekceważyć.

Xiaomi daleko do Apple. Chociaż niektórzy widzą w tym producencie rodzącego się konkurenta dla korporacji z Cupertino, czasem na siłę doszukują się wspólnych wątków i przekonują, że ten gracz kopiuje amerykańską legendę jak się tylko da, to określenie "chińskie Apple" jest na wyrost. I może być krzywdzące dla obu stron. To jednak nie przeszkadza niektórym serwisom w informowaniu nas, że Xiaomi pójdzie śladem Apple i wzbogaci swoje smartfony w szafirowe szkło. Co więcej, ponoć już testują takie rozwiązanie. Możliwe?

Wypada napisać, że wszystko jest możliwe, ale… Nie wiemy nawet, czy na takie rozwiązanie zdecydowało się Apple. Wiele osób przyjęło to już za pewnik, lecz do dnia premiery nie możemy być pewni, czy ekran iPhone’a 6 faktycznie zostanie pokryty szafirową powłoką. Tymczasem już docierają do nas wieści, że inni producenci zamierzają wprowadzić podobną nowość – na liście jest np. Huawei. Ile w tym prawdy? Podejrzewam, że całkiem sporo. Chęć konkurowania z Apple i nawiązywania do jego oferty sprawia, iż niektóre firmy reagują na branżowe plotki i "powielają" rozwiązania zaproponowane przez Apple, nim korporacja się na nie zdecyduje. Tak na wszelki wypadek, by być gotowym, gdy pojawi się bum na taką czy inną nowość.

Czy tym samym tropem będzie podążać Xiaomi? Nie wydaje mi się. To producent, który bardzo sensownie wydaje pieniądze, nie trwoni ich na rozbuchany marketing, pakowanie do sprzętu wymyślnych dodatków, zakrojoną na szeroką skalę rozbudowę oferty. Dzięki temu może sprzedawać urządzenia w rozsądnej cenie i notować rekordowe skoki sprzedaży. Przy tak bezpiecznym podejściu wydaje się mało prawdopodobne, by zaryzykowali i postawili na szafirowe szkło. Nie wiadomo, jak przyjmie je rynek, jak sprawdzi się na masową skalę i na dłuższą metę, jak zareagują klienci, gdy będą musieli zapłacić za ów bonus. Bo prawdopodobnie będą musieli zapłacić i to nie tylko podatek od nowości – szafirowe szkło tanim dodatkiem nie będzie.

Nie twierdzę, że Xiaomi nie testuje tego rozwiązania i bankowo z niego nie skorzysta – pewnie eksperymentują, by nie zostać w tyle, jeśli nowe rozwiązanie okaże się bardzo popularne. Nim jednak do tego dojdzie, firma będzie czekać i obserwować. Ceny mogą spaść, pojawią się odpowiedzi na ważne pytania dotyczące użytkowania sprzętu z szafirowym szkłem. Inni mogą walczyć o tytuł firmy, która zastosowała ten bonus jako pierwsza, ale czy to przełoży się na ich dobre wyniki? Tym samym nie wierzyłbym w pogłoski o szybkim zastosowaniu szafirowego szkła przez Xiaomi.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama