Jeśli więc pochowaliście przed nimi wszelkiej maści urządzenia, możecie je teraz śmiało wyciągnąć. A tak zupełnie poważnie - mam wrażenie, że tego typ...
Możecie odetchnąć z ulgą. Smartfony i tablety nie są już szkodliwe dla dzieciaków
Jeśli więc pochowaliście przed nimi wszelkiej maści urządzenia, możecie je teraz śmiało wyciągnąć. A tak zupełnie poważnie - mam wrażenie, że tego typu sytuacje będą się w najbliższych latach regularnie powtarzać. Za jakiś czas naukowcy znów stwierdzą, że maluchy powinny jednak trzymać się od urządzeń mobilnych z daleka.
American Academy of Pediatrics (AAP) zmienia swoje niedawne stanowisko dotyczące potencjalnego negatywnego wpływu smartfonów i iPadów na rozwój dzieci. Grupa naukowców, neurologów i nauczycieli aktualnie uważa, że można pozwolić dzieciakom na dostęp do urządzeń mobilnych i komputerów w młodym wieku. Więcej - zaczęli dostrzegać korzyści płynące z używania inteligentnych urządzeń. A jeszcze dwa lata temu, ta sama AAP przestrzegała przed smartfonami i tabletami, namawiając również by stanowczo zabierać odbiorniki telewizyjne i urządzenia podłączone do internetu z dziecięcych pokoi.
Skąd ta zmiana? Otóż zmieniły się czasy, a życie zarówno dzieciaków jak i dorosłych jest o wiele mocniej związane z urządzeniami niż miało to miejsce wcześniej. W związku z tym, jeśli oczywiście będą one odpowiednio używane, nie wpłyną negatywnie na rozwój dzieci. Badana między 2014 a 2015 rokiem grupa osób wykazała, że 1/3 dzieci w wieku poniżej trzech lat ma w swoich sypialniach telewizory, a aż 72% osób w wieku od 6 do 17 lat ma w swoim pokoju przynajmniej jeden ekran. Nie do końca tylko wiem jaki ma to niby związek z negatywnym lub pozytywnym wpływem urządzeń na rozwój - pokazuje jednak, jak bardzo codzienność wiąże się z technologią.
Cyfrowe media mogą być używane do rozwoju funkcji wykonawczych, budowania samokontroli i rozwiązywania problemów, ulepszają ponadto umiejętność podążania za wskazówkami.
Nie muszę chyba przypominać jak media reagują na wszelkie badania mające negatywny wydźwięk. Również w Polsce można było przeczytać artykuły o tym, jak bardzo krzywdzimy swoje pociechy pozwalając im na używanie smartfonów. I raczej wątpię, by po zmianie stanowiska AAP ktokolwiek aktualizował tamte teksty. No bo co to za sensacja, że jednak coś jednak nie szkodzi. I sam tak naprawdę już nie wiem - szkodzą dzieciom te smartfony i tablety, czy wreszcie nie szkodzą?
Sam jestem rodzicem i pozwalam swojemu synowi na używanie tabletu. Kontroluję jednak zarówno czas, sposób wykorzystania, jak i treści jakie się na urządzeniu pojawiają. Staram się też, by zabawa tabletem miała jak największy walor edukacyjny - zarówno jeśli chodzi o aplikacje/animacje, jak i sposób wykorzystania ekranu dotykowego. Zabawa z inteligentnym urządzeniem nie jest również w moim domu zastępstwem kontaktu z rodzicami czy klasycznych zabaw. To ten sam czas, który inni rodzice wyznaczają na bajki w telewizji. Na pewno część z Was też jest rodzicami, chętnie więc przyjmę wszelkie podpowiedzi związane z tego typu urządzeniami - zawsze fajnie uczyć się od osób z większym doświadczeniem. Niezależnie jednak od wszelkich badań, będę stał na stanowisku, że to po prostu kolejne rzeczy, które pozwolą zarówno na fajne, wspólne spędzanie czasu, jak również naukę. Odpowiednie ich wykorzystanie nie powinno mieć więc negatywnego wpływu na rozwój dziecka, ale nie wierzę też, że wykształci w nim jakieś specjalne umiejętności, których nie potrafią wykształcić inne zabawy. Pamiętajcie natomiast proszę o tym, że wetknięcie dziecku w dłonie tabletu, smartfona czy posadzenie go przy komputerze tylko po to, żeby się czymś zajął i dał Wam trochę wolnego czasu, nie jest niczym dobrym.
Photo Children are playing on tablet via Shutterstock
Photo Mother and baby via Shutterstock
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu