Smartfony z rysikiem to nisza na rynku telefonów. Czy tani smartfon motoroli może coś zmienić?
Odkąd pracuję w Antywebie, ludzie zaczynają pytać się mnie: "a jaki telefon poleciłbyś za tyle a tyle?", bądź - "czy ten model będzie dla mnie dobry?". Niestety, nie siedzę w niczyjej głowie i nie wiem, czego ta osoba potrzebuje od telefonu. Jeżeli dopytuje, najczęściej pojawiają się bardzo standardowe i ogólnikowe odpowiedzi.
"Nooo... żeby miał dobry aparat i dobrą baterię. O i żeby jeszcze dobrze się na nim filmy oglądało!"
Lubię tego słuchać, ponieważ w głowie wyobrażam sobie, jak ktoś kiedyś prosi o telefon bez tych cech. Wiecie - tak, jakby ktoś kiedyś pożądał telefonu, który robi beznadziejne zdjęcia. W każdym razie - wśród tych bardzo ogólnikowych wymogów co jakiś czas pojawia się jeden, który uderza w drugi koniec skali i jest aż do bólu precyzyjny - rysik. I tutaj niestety osoby, które bardzo chciałyby mieć telefon który współpracuje z rysikiem mają dziś tylko jeden model do wyboru, czyli Samsunga Galaxy Note (LG z serio Stylo nie liczę). Seria ta z kolei nie zbiera najlepszych notowań, jeżeli chodzi o stosunek ceny do jakości. Jednak już niedługo może pojawić się bardzo ciekawa alternatywa.
Motorola Moto G Stylus - niedrogi telefon z rysikiem
Jeżeli wierzyć w przecieki, już w przyszłym roku będziemy mogli kupić w sklepach nowy model z rodziny Moto G. Dla przypomnienia - jest to seria zorientowana na urządzenia budżetowe/średniopółkowe, z których każdy ma jakąś unikalną cechę. Moto G 5G to na razie najtańszy telefon z 5G na pokładzie, a Moto G9 Power to telefon za 1000 zł oferuje baterie o pojemności 6000 mAh. Moto G Stylus ma być powrotem do przystępnie wycenionych telefonów z rysikiem. Jej specyfikacja wygląda następująco:
Wyświetlacz 6.8 cala Full HD+ 2400 x 1080 pikseli,
Procesor Qualcomm Snapdragon 675
4 GB RAM, 64GB pamieci wewnętrznej
Czytnik linii papilarnych z boku ekranu.
Apraty: 48 MPix (główny) + 8 MPix (szeroki kąt) + 2 MPix (makro) + 2 MPix (głębia)
Aparat do selfie 16 Mpix
Bateria 4,000 mAh
Jak widzimy, jest to konfiguracja bardzo podstawowa, zbliżona do Motoroli G9 Power. Może to oznaczać jedno - niską cenę, prawdopodobnie w okolicach 900 zł. Byłby to więc nie tylko bardzo przystępny smartfon z rysikiem, ale też - telefon ponad 6 krotnie tańszy od swojego jedynego rynkowego konkurenta w tym względzie. Niestety, zapowiada się też, że wraz z niską ceną czeka nas nieco kompromisów. Obok niezbyt wydajnego procesora i małej ilości pamięci RAM brak tu chociażby NFC, które jest już wręcz wymogiem, jeżeli chodzi o telefony w Europie. Nie wiadomo też nic o samym rysiku (oprócze tego że jest) ani o jego jakości. Na to musimy poczekać do oficjalnej premiery w 2021 r.
Nie zmienia to jednak faktu, że na rynku urządzeń ze stylusem w końcu może coś drgnąć. Moto G Pro przeszła na naszym rynku bez większego echa, więc może obniżka ceny zachęci konsumentów do spróbowania. A co wy myślicie o smartfonach z rysikiem? Mają szansę przebić się do mainstreamu?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu