Motorola

motorola edge 30 Lite będzie mała. Czyżby kompaktowe smartfony wracały do łask?

Mirosław Mazanec
motorola edge 30 Lite będzie mała. Czyżby kompaktowe smartfony wracały do łask?
Reklama

Jeśli plotki się potwierdzą, najnowszy średniak od moto będzie miał wyświetlacz o przekątnej 6.28 cala. To dobra wiadomość dla miłośników zgrabnych urządzeń.

Małe smartfony wyginęły, w zasadzie nie wiedzieć czemu. Producenci stwierdzili, że liczą się tylko duże ekrany i że tego właśnie chcą klienci. Kompaktowych urządzeń zostało niewiele. Zawsze Apple robi jedną z wersji swojego iPhone w mniejszym rozmiarze, na siłę można też tak powiedzieć o podstawowym wariancie Samsunga Galaxy, tak jest z modelem Galaxy S22. W zeszłym roku do stawki dołączył Zenfone ze świetną 8-ką. W tym roku całkiem poręczne rozmiary ma również Xiaomi 12. Mówimy tutaj o wyświetlaczach z przekątną w okolicach 6.2 cala, bo dzięki konstrukcjom z minimalnymi ramkami udaje się teraz mieścić je w rozmiarach telefonów, które dawniej miały wyświetlacze w granicach 5 cali.

Reklama

Problem w tym, że rozmawiamy cały czas o smartfonach z topową specyfikacją, czyli drogich. Jeśli ktoś nie będzie chciał wydawać majątku na telefon – to w zasadzie jest w kropce.

I tu z pomocą może przyjść motorola ze swoim najnowszym modelem – edge 30 Lite. Smartfon ma być kompaktowy, bo ekran będzie miał przekątną 6.28 cala. I nie powinien kosztować majątku, bo ma specyfikację z porządnej, średniej półki. Jego specyfikacja powinna wyglądać następująco.

Mamy więc w zasadzie wszystko to, co potrzeba. Ekran OLED o dobrej rozdzielczości, odświeżaniu i wymiarach. Zestaw aparatów na każdą okazję bez niepotrzebnych ozdobników, czyli główny, szeroki kąt i selfie. Wystarczającą ilość pamięci ROM i RAM. Procesor zapewniający komfortową pracę a przy tym nie zużywający dużo energii. Najnowszą wersję systemu Android. I baterię która przy tych podzespołach powinna zapewnić spokojny dzień albo dwa pracy.

Mnie w tym zestawieniu cieszy zwłaszcza wyższe odświeżanie ekranu, bo motorola wypuściła ostatnio kilka tanich smartfonów z ekranem OLED, ale wszystkie one miały odświeżanie 60 Hz. A to czuć w codziennej pracy. Tak jest np. w przypadku moto g71 5G.

Czego chcieć więcej? Oczywiście konkurencyjnej ceny. Nowe smartfony są niestety coraz droższe i zobaczymy, jak producent wyceni to urządzenie. Zwłaszcza, że specyfikacja wygląda bardzo obiecująco – w sam raz dla normalnego użytkownika który nie patrzy na cyferki benchmarków tylko chce mieć dobrze działający telefon.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama