Recenzja

Recenzja moto g71 5G. Ekran OLED i świetna bateria w zaskakującej cenie

Mirosław Mazanec
Recenzja moto g71 5G. Ekran OLED i świetna bateria w zaskakującej cenie
Reklama

Motorola z ekranem OLED do niedawna była prawdziwą rzadkością. Dziś jest już lepiej, ale zazwyczaj za taki telefon trzeba sporo zapłacić. Tymczasem model g71 5G i ma taki wyświetlacz, i nie trzeba wydawać na niego majątku.

W listopadzie zeszłego roku Motorola zasypała nas informacjami o pięciu nowych smartfonach. Ale na ich wprowadzenie na rynek trzeba było chwilę poczekać. Mnie osobiście najbardziej zaintrygowały dwa modele i to wcale nie najdroższe – g31 i g71 5G. Pierwszy kosztuje 899 zł, drugi, którym zajmiemy się dzisiaj, 1399 zł. To co je wyróżnia, to ekrany OLED. Firma dość oszczędnie wyposaża w nie swoje urządzenia, jeśli już, to dostają je raczej te droższe telefony. Tu jest inaczej i bardzo mnie to cieszy, choć oczywiście nie ma róży bez kolców. W tym przypadku to brak podwyższonego odświeżania – do dyspozycji mamy jedynie tradycyjne 60 Hz. Osobiście – jeśli mam wybierać pomiędzy panelem IPS z wyższym odświeżaniem a OLED z tradycyjnym – w ciemno wybieram to drugie. Więc to, co mamy w moto g71 5G zupełnie mnie nie boli. Zwłaszcza, że cena jest skalkulowana bardzo rozsądnie, a to też ostatnio nie zdarza się często. Na papierze całkiem nieźle prezentuje się również procesor. To nowa jednostka firmy Qualcomm, Snapdragon 695, przeznaczona dla urządzeń ze średniej półki.

Reklama

Cyferki i specyfikacje zgadzają się mniej więcej z ceną, ale oczywiście otwartym pozostaje pytanie czy zgadzać to się będzie z oczekiwaniami użytkownika. Który za 1400 zł nie powinien wymagać cudów, ale poza dobrym ekranem na pewno powinien liczyć na sprawne działanie, przyzwoite zdjęcia i czas pracy. Zobaczmy więc, czy moto g71 5G uda się spełnić takie wymagania.

Na początek szybki rzut oka na specyfikację.

  • Wymiary: 161.19 x 73.87 x 8.49 mm
  • Waga: 179.00 g
  • Wyświetlacz: AMOLED, 6.4 cala, 1080 x 2400 pikseli, 411 ppi, proporcje 20:9
  • Wodo- i pyłoszczelność: IP52
  • Bateria: 5000 mAh
  • Ładowanie: TurboPower 30
  • Procesor: Qualcomm Snapdragon 695 5G
  • RAM: 6 GB
  • Pamięć wbudowana: 128 GB

Aparaty:

  • główny 50 MP, AF, f/1.8;
  • szerokokątny 8 MP f/2.2;
  • makro 2 MP;
  • selfie 16 MP, f/2.2.

Cena: 1399 zł

Budowa moto g71 5G

Plecki i rama moto g71 5G  wykonane są z tworzywa. Jest delikatnie zmatowione i bardzo ładnie odbija refleksy światła, ale niestety widać też na nim ślady palców. Od czasu do czasu musimy więc przetrzeć urządzenie, chyba, że zdecydujemy się założyć na nie silikonowe, przeźroczyste etui, które znajdziemy w pudełku. Wbrew ostatnim trendom jest ono kompletnie wyposażone, bo jest w nim również ładowarka.

Dostępne kolory to: arctic blue, iron black i neptune green.

Na pleckach umieszczono czytnik linii papilarnych. Przyznam się, że to „oldskulowe” rozwiązanie nieco mnie zaskoczyło. Jeśli czytnika nie mamy wbudowanego w ekran, zazwyczaj producenci umieszczają go teraz na prawej krawędzi.

Reklama

Ten w moto g71 5G  jest dość szybki i odpowiada klasie urządzenia. Jednak wgłębienie jest bardzo płytkie i czasem możemy mieć problem, by je wyczuć pod palcem. Oczywiście jeśli używamy etui, takiego kłopotu nie mamy. Za to zawsze będziemy go mieć, jeśli będziemy chcieli odblokować telefon umieszczony w uchwycie samochodowym. Na szczęście Motorola nie zapomniała o odblokowaniu twarzą. Jest zaskakująco jak na tę firmę szybkie, towarzyszy mu ładna animacja wokół kamerki.

Estetycznie wygląda wyspa z trzema oczkami obiektywów. Wystaje minimalnie, jest dwustopniowa, z pojedynczą diodą doświetlającą.

Reklama

Na dolnej krawędzi umieszczono wejście mini-jack na słuchawki, które praktycznie już nie występuje w wyższej półce, na szczęście w średniej jeszcze jest. Obok jest gniazdo USB-C i głośnik. Jeden, ale za to bardzo donośny.

Prawy bok to miejsce dla aż trzech przycisków. Najniżej jest ten do włączania, z chropowatą fakturą, nad nim mamy regulację głośności, a najwyżej jest asystent Googla. Uszczelnianą tackę na dwie karty SIM znajdziemy na boku prawym. Niestety nie ma możliwości zainstalowania karty pamięci.

moto g71 5G  jest ładnie wyprofilowany i bardzo dobrze leży w dłoni. Jak na dzisiejsze standardy nie jest też za duży i można go opisać słowem „zgrabny”.  Zastosowanie do wykończenia plastiku a nie szkła za te pieniądze zupełnie mi nie przeszkadza.

Wyświetlacz moto g71 5G

moto g71 5G lśni tu w pełnej krasie, bo w tej półce cenowej wciąż rządzą panele IPS. Tu mamy OLED o przekątnej 6.4 cala i rozdzielczości FHD+. Tak jak już pisałem bez podwyższonego odświeżania, ale trudno. W zamian mamy doskonałe kąty widzenia, piękne, mocne kolory i komfortową widoczność w każdych warunkach, nawet w słońcu.

Ekran jest płaski, kamerkę do selfie ukryto w niewielkich rozmiarów, centralnie umieszczonym otworze. Szkoda tylko, że dolna ramka, czyli tzw. „bródka” jest wyraźnie grubsza od pozostałych. Mały szczegół, ale przypomina, z jaką klasą urządzenia mamy do czynienia.

Reklama

W ustawieniach można wybrać, czy chcemy by wyświetlane kolory były naturalne czy nasycone, ustawimy również ich temperaturę, od chłodnej do ciepłej.

Szkoda, że Motorola pomimo zastosowania panelu OLED nie decyduje się na wdrożenie informacji wyświetlanych na ekranie na stałe. Zamiast tego mamy to samo co w każdym smartfonie tej firmy czyli wyświetlacz moto. Aby się pokazał, musimy poruszyć telefonem. Zobaczymy na nim godzinę, datę, stan baterii i informacje o powiadomieniach z aplikacji. Nie mamy diody powiadomień.

Jedyne zastrzeżenie mam do… powłoki oleofobowej. O ile takowa w ogóle występuje – bo ekran zbiera bardzo dużo śladów palców.

Działanie moto g71 5G

Tego aspektu moto g71 5G byłem ciekaw najbardziej, bo zupełnie nie wiedziałem, czego można się spodziewać po Snapdragonie 695 (układ graficzny to Adreno 619). Z pewnością czułbym się lepiej, gdyby z przodu miał on cyferkę „7”. Ale po testach ze spokojnym sumieniem mogę napisać, że nie ma się czego obawiać. W AnTuTu Benchmark telefon osiągnął 368544 pkt. A taka wydajność w połączeniu z lekką nakładką pozwala mu na bardzo przyjemną i komfortową pracę. Na telefon przesiadłem się bezpośrednio z super wydajnej moto G200, więc różnica w działaniu była zauważalna, ale spodziewałem się, że będzie dużo gorzej. Tymczasem telefon działa płynnie i jest bardzo responsywny. Aplikacje otwierają się w dobrym tempie, na nic nie trzeba długo czekać. Przewijanie stron przy 60 Hz jest oczywiście mniej płynne niż przy 90 czy 120 Hz, ale na szczęście nie ma mowy o jakichś opóźnieniach i zacięciach.

W ustawieniach znajdziemy możliwość zwiększenia RAM – z 6 do 7,5 GB. Trzymanie zakładek w pamięci jest dobre.

Z minusów – dwa albo trzy razy telefon „zamroził” się na sekundę albo dwie po wczytaniu nowej strony i ruszył dopiero po chwili. Zwróciłem na to uwagę, bo generalnie w smartfonach moto nie spotykam się raczej z tego typu zachowaniem i to niezależnie od klasy urządzenia. Być może jest to wada świeżego softu i producent poprawi coś w aktualizacji.

moto g71 5G sprawnie radzi sobie z grami, co testowałem na PUBG i Top Drives. Pomaga w tym specjalna strefa, w której można odciąć się od połączeń i powiadomień, zwiększyć wydajność, nagrać ekran czy stremować rozgrywkę na Twitch. Telefon się nie przegrzewa.

moto g71 5G  jest wyposażony w komplet czujników: linii papilarnych, zbliżeniowy, akcelerometr, czujnik światła otoczenia, żyroskop, czujnik SAR.

Pakiet komunikacyjny obejmuje 5G, Bluetooth 5.1, WiFi 2.4 i 5 GHz i NFC. Lokalizacja odbywa się za pomocą GPS, A-GPS, GLONASS, Beidou, Galileo.

Dzięki NFC mamy możliwość płacenia telefonem zbliżeniowo. moto g71 5G nie ma najmniejszych problemów z lokalizacją i doskonale sprawdza się w roli nawigacji samochodowej.

Bardzo dobrze jak na klasę urządzenia wypada jakość dźwięku – zarówno na słuchawkach bezprzewodowych jak i na kablu. W obu wariantach działają ustawienia Dolby Atmos. Z ciekawostek – w telefonie znajdziemy coraz rzadziej spotykane Radio FM.

Żadnych zastrzeżeń nie mam do jakości rozmów głosowych – zawsze była bardzo dobra dla obu stron, czujnik zbliżeniowy odpowiedzialny za wygaszanie ekranu działa doskonale.

Oprogramowanie moto g71 5G

moto g71 5G działa pod kontrolą Androida 11. Jak dla mnie sporym minusem jest zapewnienie przez firmę tylko jednej dużej aktualizacji systemu, czyli telefon dostanie jedynie Androida 12. Jak tłumaczył na konferencji przedstawiciel firmy, ponoć użytkownicy bardziej niż na wersję systemu zwracają uwagę na sprawy bezpieczeństwa – a tu wsparcie Motoroli ma być dłuższe.

Tradycyjnie wszystkie dodatki firmy zgrupowano w apce Moto. Znajdziemy tam możliwość personalizacji urządzenia, czyli wybór styli i tapet. Są również gesty na czele z potrząśnięciem w celu włączenia i wyłączenia latarki. Jest też zrzut ekranu trzema palcami, dzielenie go przesunięciem w poprzek, albo odwrócenie w celu wyciszenia połączenia.

Niestety w telefonie nie znajdziemy opcji Ready For, czyli możliwości podłączenia monitora bezprzewodowo bądź za pomocą kabla.

Zdjęcia, filmy moto g71 5G

Zestaw kamer wygląda następująco:

  • obiektyw główny 50 MP, f/1.8, 1/2.76", 0.64µm, PDAF;
  • szeroki kąt 8 MP, f/2.2, 118˚, 1/4.0", 1.12µm;
  • makro 2 MP, f/2.4;
  • selfie 16 MP, f/2.2, 1.0µm.

Sporym zaskoczeniem na minus jest brak możliwości kręcenia wideo w 4K, do dyspozycji mamy jedynie FHD 30 i 60 FPS.

W ustawieniach zdjęć mamy: tryb portretowy, wycinek zdjęcia, kolor spotowy, zdjęcie nocne, ruchome, panoramę, grupowe selfie, filtr na żywo, podwójny zapis (przednia i tylna kamera), tryb pro i fotografię w maksymalnej, 50 MP rozdzielczości.

W ustawieniach filmów są: zwolnione tempo, film poklatkowy, kolor spotowy i podwójny zapis.

Szkoda, że do tych wszystkich ustawień trzeba się przeklikiwać, na ekranie głównym jest tylko film i zdjęcie.

Wejście w więcej ustawień znajdziemy na górze ekranu. Możemy tam m.in. aktywować SI czyli sztuczną inteligencję, albo zdecydować o rozdzielczości zdjęć i filmów.

Jakość zdjęć stoi na dobrym poziomie, jak najbardziej adekwatnym do klasy urządzenia. Zdjęcia w dzień wykonywane głównym aparatem mają dużą ilość szczegółów, niezłą rozpiętość tonalną i miłe dla oka kolory. Szeroki kąt jest już gorszej jakości, na bokach kadrów widać wyraźny spadek szczegółowości, ale fotografie wciąż spokojnie nadają się do zamieszczenia w portalach społecznościowych. Nie będzie też problemów ze złapaniem np. całego budynku albo większej grupy znajomych.

Ładnie wygląda naturalne rozmycie kadru przy bliższych ujęciach z głównego oczka, nie mam również zastrzeżeń do trybu portretowego. W nim można wybrać stopień rozmycia tła, a pierwszy plan jest dokładnie odcinany.

Oczywiście im światła jest mniej tym jakość zdjęć jest gorsza, np. w mieszkaniu dość często zdarzało się, że ujęcie było nieostre i trzeba było je powtarzać.

Uważać musimy też z selfie. By zdjęcie było dobrej jakości należy je wykonywać z dość bliskiej odległości. W moim przypadku jeśli robiłem je z wyprostowanej ręki, zazwyczaj było bardzo „miękkie”. Odpowiednia ostrość była łapana dopiero po jej zgięciu.

Dużym zaskoczeniem był dla mnie tryb nocny, działający niesłychanie agresywnie. Rozjaśnia ujęcia bardzo mocno, o wiele mocniej niż dużo droższe urządzenia. Początkowy efekt jest więc bardzo spektakularny. Ale po przybliżeniu zobaczymy, że takie ujęcia mają bardzo mało szczegółów i wszystko opiera się raczej na cyfrowej „obróbce” niż fizycznej jakości fotografii.

Jakość zdjęć makro jest kiepska, widać na nich dużo szumów i można je sobie spokojnie odpuścić.

Filmy są stabilizowane elektronicznie, można przeskakiwać podczas nagrania na szeroki kąt i ogląda się je przyjemnie. Nie ma problemów ze zbieraniem głosu.

Bateria moto g71 5G

Ogniwo ma 5000 mAh pojemności co jest imponującym wynikiem jak na tak zgrabne urządzenie. 30 W ładowarką TurboPower naładujemy je do pełna w około godzinę i 20 min. Rozładowanie w moim przypadku trwało zazwyczaj pełne dwa dni – moto g71 5G ładowałem zazwyczaj dopiero kolejnego dnia rano. Przekładało się to na około 7h pracy na włączonym ekranie, więc w tym aspekcie jestem bardzo zadowolony. Oczywiście ładowania indukcyjnego w tym przedziale cenowym nie należy się spodziewać.

Podsumowanie

Smartfon pozytywnie mnie zaskoczył. W moto g71 5G mamy przede wszystkim: obsługę 5G, bardzo dobry ekran, doskonałą baterię, dobre działanie, ładne zdjęcia, niezłe multimedia. Telefon w żadnym aspekcie nie jest „naj” w średniej półce, ale też nigdzie nie zalicza żadnej wpadki i używa się go bardzo przyjemnie.

Oczywiście w tym przedziale cenowym znajdziemy urządzenia wydajniejsze – głównie marki POCO, ale nie są one tak dobrze zbalansowane jak Motorola.

Jak dla mnie największym konkurentem moto g71 5G jest w tym momencie wyceniony na 100 zł więcej OnePlus Nord CE 5G, który jest w każdej dziedzinie o pół szczebelka wyżej niż g71 5G. Kto jednak kupi Motorolę, powinien być z niej zadowolony.

moto g71 5G - plusy i minusy
plusy
  • Ekran OLED
  • Doskonała bateria
  • Zgrabna konstrukcja
  • Dobre działanie
  • Niezłe zdjęcia
  • Wejście mini-jack
  • Dobry stosunek cena/jakość
minusy
  • Brak AoD
  • Brak nagrywania filmów w 4K

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama